Agora, Warszawa 2025.
Relacje mistrzowskie
Ta książka ma usunięty (zaznaczony) rozdział i zaczernionych kilka fragmentów, których treści – ze względu na toczące się postępowanie – rozpowszechniać nie wolno. I to może zadziałać jak największy wabik na czytelników. „Teatr. Rodzina patologiczna” to naświetlenie sytuacji, która co pewien czas przedziera się do mediów, po czym – spala się błyskawicznie i gaśnie, żeby po paru latach powrócić, znów w glorii odkrycia. Iga Dzieciuchowicz prowadzi reporterskie śledztwa, żeby dotrzeć wszędzie tam, gdzie ludziom związanym ze sztuką performatywną dzieje się krzywda. I zatrzymuje ją… właściwie nie wiadomo, co. Kilka kręgów tematycznych się tu pojawia: po pierwsze motyw fuksówki, na którą nie zgadzają się młode pokolenia adeptów aktorstwa. Fuksówka jako tradycja przestała być zabawą, zamieniła się w znęcanie się starszych roczników nad młodszymi – była o tym mowa jeszcze w latach 90. XX wieku, jest i teraz. Kolejne szkoły teatralne rezygnują z umożliwiania studentom tego typu praktyk, ale wciąż jeszcze problem istnieje. Po drugie – to nadużywanie pozycji. Zarówno przez wykładowców, którzy studentom prezentują najgorszą wersję siebie, wybierają sobie kozły ofiarne albo niszczą człowieka bez konkretnego powodu, ale też przez reżyserów, którzy wybuchowością i zmiennością nastrojów oraz brakiem pomysłu na przebieg prób zaburzają rytm dnia nie tylko aktorów, ale całych pionów technicznych w teatrach. Po trzecie – tematem są Gardzienice, teatr, który zamienił się prawie w sektę i całkowicie wypaczył postrzeganie pracy artystycznej. A po czwarte to temat molestowania seksualnego – znowu w różnych wymiarach. Iga Dzieciuchowicz zastanawia się nad tym, dlaczego istnieje w ogóle przyzwolenie na takie warunki pracy, dlaczego nic nie robi się z reżyserami-cholerykami, z tymi, którzy upust własnym seksualnym frustracjom muszą dawać w świątyni sztuki i z tymi, którzy czerpią przyjemność ze znęcania się nad innymi. Z tej opowieści wyłania się jednak jeszcze jeden ważny wątek: wizja studenta jako dziecka. Rozmówcy podkreślają, że student aktorstwa nie jest osobą ukształtowaną, nie reaguje jak dorosły i nie wie, jak się bronić (poza kilkoma wyjątkami, które wiedzą i które praktykę przypłaciły problemami psychicznymi). Autorka na marginesie tworzy profil psychologiczny ofiary – osoby, która jest zaszczuta i która z różnych powodów nie może przeciwstawić się złu – chyba że ktoś inny zacznie pierwszy. I to być może jest jeszcze bardziej przerażający obraz niż wizja ciągłych nadużyć w zawodzie.
Iga Dzieciuchowicz sięga po nazwiska największe, artystów, którzy wypracowali w teatrze własne nurty, albo o których biją się polskie teatry. Nie zajmuje się pomniejszymi twórcami – zupełnie jakby tylko bycie na świeczniku miało gwarantować nieskazitelność. Koncentruje się na konkretnych osobach – a być może na omówienie zasługiwałoby zjawisko jako takie. Jest w tej książce mowa o zmianach, jakie czekają teatr (albo jakie już są powoli wprowadzane w życie), jest mowa o różnicach między relacją mistrz-czeladnik dawniej i dzisiaj. I jest najważniejsze: absolutny brak zgody na nadużycia, które mogą zniszczyć egzystencję. Nie ma za to jednoznacznej odpowiedzi: dlaczego. Bo jednak argument, że złamanie człowieka na ścieżce zawodowej pozwoli mu być lepszym aktorem nie przemówi do większości.
Recenzje, wywiady, omówienia krytyczne, komentarze.
Codziennie aktualizowana strona Izabeli Mikrut
tu-czytam.blogspot.com to strona z recenzjami: portal literacki tworzony w pełni przez jedną osobę i wykorzystujący szablon bloga dla łatwego wprowadzania kolejnych tekstów.
Nie znajdzie się tu polecajek, konkursów, komciów ani podpiętych social mediów, za to codziennie od 2009 roku pojawiają się pełnowymiarowe (minimum 3000 znaków) omówienia książek.
Zapraszam do kontaktu promotorki książek i wydawnictwa.
Zabrania się kopiowania treści strony. Publikowanie fragmentów tekstów możliwe wyłącznie za zgodą autorki i obowiązkowo z podaniem źródła. Kontakt: iza.mikrut@gmail.com
Nie znajdzie się tu polecajek, konkursów, komciów ani podpiętych social mediów, za to codziennie od 2009 roku pojawiają się pełnowymiarowe (minimum 3000 znaków) omówienia książek.
Zapraszam do kontaktu promotorki książek i wydawnictwa.
Zabrania się kopiowania treści strony. Publikowanie fragmentów tekstów możliwe wyłącznie za zgodą autorki i obowiązkowo z podaniem źródła. Kontakt: iza.mikrut@gmail.com
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz