* * * * * * O tu-czytam
tu-czytam.blogspot.com to strona z recenzjami: portal literacki tworzony w pełni przez jedną osobę i wykorzystujący szablon bloga dla łatwego wprowadzania kolejnych tekstów.

Nie znajdzie się tu polecajek, konkursów, komciów ani podpiętych social mediów, za to codziennie od 2009 roku pojawiają się pełnowymiarowe (minimum 3000 znaków) omówienia książek.

Zapraszam do kontaktu promotorki książek i wydawnictwa.

Zabrania się kopiowania treści strony. Publikowanie fragmentów tekstów możliwe wyłącznie za zgodą autorki i obowiązkowo z podaniem źródła. Kontakt: iza.mikrut@gmail.com

czwartek, 5 czerwca 2025

Naomi Watts: Już się nie boję! Wszystko, czego nie mówią nam o menopauzie

Znak, Kraków 2025.

Głos kobiet

Naomi Watts chce, żeby kobiety nie musiały bać się menopauzy, żeby nie szukały na oślep przyczyn zmian, które zaobserwują we własnych organizmach i żeby odbiorczynie nauczyły się, jak rozmawiać z lekarzami, którzy ten temat zwykle bagatelizują. „Już się nie boję” to osobista i pełna humoru opowieść – relacja, w której wyznania aktorki mieszają się z reportażowymi scenkami i rozmowami ze specjalistami. Wszystko ma prowadzić do uświadamiania społeczeństwa: i Naomi Watts robi tu świetną robotę. Jej książkę czyta się z prawdziwą przyjemnością – przypomina to rozmowę z przyjaciółką albo lekki zestaw wskazówek na kryzysowe chwile.

Przede wszystkim autorka protestuje przeciwko językowym naleciałościom, nie chce, żeby menopauza kojarzyła się kobietom ze wstydem czy ograniczeniami. To nie „przekwitanie”, to potężny kawał życia, którym można się cieszyć. Jednak sprawy nazewnictwa szybko schodzą na dalszy plan, kiedy Naomi Watts zaczyna przechodzić do swojej drogi poznawania menopauzy. Autorka dość szybko weszła w ten czas – w dodatku stało się to, kiedy planowała zajście w ciążę – więc wiązało się ze sporą traumą. Lekarze, którzy nie dostrzegli wcześniej rozmaitych objawach sygnałów nadchodzącej menopauzy wydają się prezentować dość typową postawę – dlatego też Naomi Watts wyczula kobiety na to, o czym rozmawiać i czego domagać się od medyków. Podpowiada, jakie wyzwania czekają na odbiorczynie, kiedy te wejdą w odpowiedni wiek – i dyskomfortu w jakich obszarach mogą się spodziewać. Nie ma dla niej tematów tabu, równie ważne jest cieszenie się satysfakcjonującym życiem seksualnym, jak i wygląd włosów – a przecież menopauza może przejawiać się różnie. Ważne jest, żeby nie tylko uświadomić czytelniczki, z czym będą się borykać, ale też – żeby pokazać, że mogą uzyskać pomoc i nie muszą szukać na oślep powodów kolejnych komplikacji zdrowotnych. Menopauza objawia się na wiele sposobów i u każdej z kobiet będzie wyglądać nieco inaczej – tym cenniejszy jest szereg rozmów, jakie autorka przeprowadza z przyjaciółkami, znajomymi lub specjalistkami z zakresu medycyny. Wiadomości, które uzyskuje, przekuwa na wartką i dynamiczną, pełną uśmiechu i serdeczności opowieść. To lektura empatyczna i wartościowa. Prowadzenie osobistej narracji nie przytłumia wprowadzanych tu wiadomości. Informacji jest mnóstwo i wcale nie trzeba głęboko kopać, żeby je znaleźć – autorka przygotowuje wręcz poradnikowe dane, żeby łatwiej było zorientować się w prezentowanych treściach. A przecież tę publikację można czytać po prostu dla satysfakcji i przyjemności – jest dobrze napisana (wiadomo, że doskonale sprawdziła się ghostwriterka, która nadała kształt opowieściom) i trafi nie tylko do grupy docelowej. Odbiorczynie chcące dowiedzieć się czegoś o menopauzie mają tu mnóstwo wiadomości. Te, które zwyczajnie pragną poczytać o walce o zdrowie i spokój – także znajdą coś dla siebie. To publikacja wartościowa, cenna i otwierająca nowy nurt w literaturze „zdrowotnej”: przyzwyczaja do myśli o menopauzie, pokazuje, jak ten czas może wyglądać u różnych kobiet – i oswaja z koniecznością szukania pomocy w różnych sferach. To lepsze niż przestrogi i porady ekspertów – zwyczajna książka stworzona przez zwyczajną kobietę – o zwyczajnym zjawisku. Tyle że z nadzwyczajną warstwą tekstową.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz