* * * * * * O tu-czytam
tu-czytam.blogspot.com to strona z recenzjami: portal literacki tworzony w pełni przez jedną osobę i wykorzystujący szablon bloga dla łatwego wprowadzania kolejnych tekstów.

Nie znajdzie się tu polecajek, konkursów, komciów ani podpiętych social mediów, za to codziennie od 2009 roku pojawiają się pełnowymiarowe (minimum 3000 znaków) omówienia książek.

Zapraszam do kontaktu promotorki książek i wydawnictwa.

Zabrania się kopiowania treści strony. Publikowanie fragmentów tekstów możliwe wyłącznie za zgodą autorki i obowiązkowo z podaniem źródła. Kontakt: iza.mikrut@gmail.com

sobota, 8 czerwca 2024

Sławomir Mrożek: Baltazar

Noir sur Blanc, Warszawa 2024 (wznowienie).

Życiorys

„Baltazar” był książką terapeutyczną. Pisaną przez Sławomira Mrożka w ramach treningu pamięci – po udarze mózgu i jego konsekwencji – afazji – funkcjonował jako ćwiczenie i sposób na powrót do sprawności nie tylko pisarskiej. Sławomir Mrożek zresztą o powodach stworzenia tej książki w niej napisał – żeby uciąć wszelkie domysły i nadać kierunek interpretacjom. Teraz „Baltazar” wraca na rynek – nie ma szans się zestarzeć, także po dwóch dekadach – dotyczy bowiem wyimka z życiorysu, zamyka się z chwilą wyruszenia autora na emigrację – i obejmuje jedynie wybrane aspekty egzystencji. Daje się odczytywać jednak nie tylko jako zbiór wiadomości na temat pisarza, przefiltrowanych przez jego wrażliwość i podejście do tworzenia – ale także jako nowy akt kreacji. Autor odziera tu tekst z ozdobników, unika sterowania rzeczywistością. Stawia na rzetelne komentarze, ale jednocześnie posługuje się polszczyzną dzisiaj niemodną wręcz i zapominaną, staranną i literacką na wskroś. „Baltazar” staje się zwierzeniem – ale zwierzeniem połączonym z celnymi obserwacjami. Mrożek ma tutaj za zadanie ćwiczyć pamięć – przywołuje zatem kolejne doświadczenia, zarejestrowane i przemyślane – dzieli się z czytelnikami dość wieloma szczegółami ze swojego życia, a do tego również uzupełnieniami do tego, co się wydarzyło. Jest przewodnikiem po własnym życiorysie – tyle że nie skupia się na tym, co najbardziej intryguje zwykle fanów twórczości. Bardzo rzadko przenosi uwagę czytelników na swoje opowiadania albo sztuki teatralne, a przeważnie nie stają się one podmiotem analiz – powracają we wzmiankach, z reguły ze względu na pozaliterackie powody, inspiracje i skojarzenia. Narodziny Mrożka-autora są przesycone ironią i oswajane śmiechem – ale z reguły w „Baltazarze” nie ma miejsca na drwiny i na sterowanie odbiorcami. Autor stawia tym razem na rzetelność – co mogło zaskakiwać badaczy jego twórczości. Mrożek, który nie zasłania się maską przesady i śmiechu to ktoś zupełnie obcy, ktoś, kogo trzeba na nowo się nauczyć. Zadania nie ułatwia fakt nastawienia na realizm – „Baltazar” ma być odbiciem rzeczywistości, próbą utrwalenia doświadczeń. To lektura trochę niewygodna – z jednej strony jest tu zestaw przeżyć i punktów z życiorysu, z drugiej – działa tu silnie na interpretację świadomość aktu twórczego, czy raczej – przyczyny aktu twórczego. „Baltazar” budzi też nadzieję – pokazuje powrót do normalności, ćwiczenie umysłu, które prowadzi do odzyskania sprawności pisarskiej – to coś, co ma wielkie znaczenie dla autora, ale i dla miłośników jego twórczości. Powrót Mrożka do siebie samego, obserwowany po latach – to wciąż silna propozycja wydawnicza. „Baltazar” w nowej wersji pozwala na uzupełnienie biblioteczki, na przypomnienie o twórcy, który na przypominanie w pełni zasługuje. Zmieniają się konteksty odczytań, ale „Baltazar” w sednie pozostaje taki sam, to zmagania ze sobą, wyzwanie z konieczności. Sławomir Mrożek poza detalami z własnego życia, karmi czytelników jeszcze uwagami natury ogólnej, pozwala wyciągać wnioski na temat swojego światopoglądu lub podejścia do niektórych spraw – nie musi tu dokładnie odtwarzać całego życia, wystarczy, że przywołuje sugestywne momenty i sceny ważne dla późniejszych decyzji. A opisuje je w sposób, któremu daleko do infantylizmu czy wprawek pisarskich dla treningu. „Baltazar” – niezależnie od przyciągającej uwagę interpretatorów i znaczącej według nich zmiany imienia wyizolowanej ze snu – to książka, która przedstawia fakty (w sferze dosłownej) i drogę do zdrowienia (w narracji).

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz