* * * * * * O tu-czytam
tu-czytam.blogspot.com to strona z recenzjami: portal literacki tworzony w pełni przez jedną osobę i wykorzystujący szablon bloga dla łatwego wprowadzania kolejnych tekstów.

Nie znajdzie się tu polecajek, konkursów, komciów ani podpiętych social mediów, za to codziennie od 2009 roku pojawiają się pełnowymiarowe (minimum 3000 znaków) omówienia książek.

Zapraszam do kontaktu promotorki książek i wydawnictwa.

Zabrania się kopiowania treści strony. Publikowanie fragmentów tekstów możliwe wyłącznie za zgodą autorki i obowiązkowo z podaniem źródła. Kontakt: iza.mikrut@gmail.com

środa, 19 czerwca 2024

Jan Gondowicz: Flirt z Paralipomeną. Mitologie

Iskry, Warszawa 2024.

Odczytania

Eseje i przemyślenia dotyczące zjawisk kulturowych – najczęściej lektur, ale nie tylko – przedstawia Jan Gondowicz w tomie „Flirt z Paralipomeną. Mitologie”. To już piąta część takich drobiazgów zebranych często z wcześniejszych publikacji – więc odbiorcy doskonale wiedzą, czego mogą się spodziewać. Wszyscy, którzy poszukują wartościowych i erudycyjnych szkiców, refleksji prowadzących przez meandry wyobraźni innych twórców – tutaj znajdą swoją przystań. Autor sięga po teksty z różnych epok, zwykle takie, które pozostawiły w jego umyśle trwały ślad. Ale bywa, że sam bawi się materią wyobraźni – kiedy zastanawia się nad genezą pomysłów, których nie znalazł w zapamiętanych książkach – udowadnia jednoznacznie, teksty nieistniejące funkcjonują w przestrzeni, że są powoływane do istnienia w umysłach czytelników i pozwalają na odrobinę zaskoczeń w codziennej egzystencji.

Jest „Flirt z Paralipomeną” książką dla tych wszystkich, którzy lubią rozsmakowywać się w lekturze. Niespieszna wymiana myśli i interpretacje ponad poziomem prostych odczytań są tu na porządku dziennym, autor dzieli się z odbiorcami czasem zestawem bardzo śmiałych tez, innym razem podsuwa narzędzia do odkrywania kolejnych ciekawostek. Tropi rozwiązania i życiorysy bohaterów, wynajduje kurioza albo pomyłki – ale te najdziwniejsze, udowadniające, że pisze się samo, autor jest bezradny wobec tego, co podpowiada mu pióro. Nie ma tu prostych streszczeń tekstów – więc jeśli ktoś potrzebuje nadrobić sobie zaległości książkowe, będzie mógł to zrobić dodatkowo – żeby pełniej czerpać z opowieści Gondowicza. W zasadzie taka książka nie miała prawa się ukazać na dzisiejszym rynku wydawniczym – tym bardziej cieszy fakt, że się ukazuje i może udowadniać odbiorcom, że wciąż ważne są treści i przekazy, pogłębiane, gęste od znaczeń i pozornie tylko nikomu niepotrzebne. Jan Gondowicz przywraca radość z prawdziwego odczytywania tekstów, funkcjonuje w tym świecie jako przewodnik. Co ważne, nigdy nie przekarmia czytelników, nie proponuje im całościowego ujęcia na wybrany temat – zresztą wie doskonale, że każdy dałoby się rozpisać do rozmiarów osobnej książki – zapewnia więc esencjonalne ujęcie, wystarczające, żeby zaintrygować i zostawić coś na później. Jest w tym klimat wyjątkowego porozumienia z czytelnikami niezgadzającymi się na bylejakość, jest satysfakcja z dokonywania kolejnych odkryć, jest też wskazówka: że zawsze warto wracać, także do tekstów, które świetnie się już zna – bo to właśnie w nich można odkryć coś przełomowego. „Flirt z Paralipomeną. Mitologie” to książka, która wymaga od czytelników zaangażowania i koncentracji. Wymyka się prostym ocenom i szybkim lekturom, a sam autor – często za sprawą erudycyjnych wywodów – ucieka od łatwej rozrywki. Proponuje jednak wyzwanie dla intelektu, wypełniając tym samym lukę na rynku wydawniczym. Długością te teksty przypominają felietony, jakością – skondensowane eseje. Bo też i „Flirt z Paralipomeną” to książka wielowymiarowa i wypełniona niewypowiedzianymi zadaniami dla czytelników. To zestaw rozbudowanych przypisów do wydarzeń z historii kultury, sztuki, literatury czy relacji w świecie twórców. I tym przyciągnie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz