Czarne, Wołowiec 2023.
Znikanie
Jest miejsce, które przyciąga poszukiwaczy przygód i tych, którzy chcą odkrywać na własną rękę różne tajemnicze zakątki świata. Dolina Parwati w Himalajach nie kojarzy się jednak dobrze tym wszystkim, którzy tu stracili swoich najbliższych. Harley Rustad śledzi zaledwie jedną historię outsidera - ale wspomina o wielu innych (jest tu także wątek polski). Justin Alexander to buntownik, który wybiera życie po swojemu i za nic ma reguły współczesnego świata. Najlepiej czuje się w dziczy, tam, gdzie nie musi brać udziału w wyścigu szczurów. Radzi sobie świetnie w każdych okolicznościach z dala od cywilizacji - w kolejnych relacjach buduje własną siłę, uczy się rzeczy przydatnych do przetrwania i chociaż nie jest wyznawcą survivalowych teorii, sprytem pokonuje maniaków takich doświadczeń. Jednocześnie Justin Alexander jawi się jako człowiek, którego społeczeństwo zawsze będzie odrzucać: nie chce się dopasowywać ani tracić energii na realizowanie cudzych scenariuszy na szczęście. Dla niego bezkres i wolność to najważniejsze wartości, a sens istnienia odnajduje się w kontakcie z przyrodą. Harley Rustad podąża za swoim bohaterem po to, żeby wyznaczyć jego ścieżkę odkrywania własnej tożsamości. Analizuje kolejne punkty przełomowe - prowadzące do samookreślenia Justina. Nie szuka ani sensacji, ani miejsca na krytykę: opinię czytelnicy będą mogli wyrobić sami, zwłaszcza że wyraźnie widać, w których momentach autor stara się wytłumaczyć swojego bohatera, zasugerować, że rozumie potrzebę odejścia od schematów i - nawet - nieliczenie się z bliskimi. Bo Justin Alexander nie ogląda się na innych. Za to może inspirować - niektórzy chcą brać przykład z tego, co inni wezmą za niefrasobliwość lub infantylizm. "Zagubiony w Dolinie Śmierci" to prezentowanie jednej postawy podlegającej skrajnie różnym ocenom ze strony odbiorców.
Ale kiedy Harley Rustad upora się z biografią, przechodzi do tematu niewyjaśnionego - do sprawy zaginięcia w Dolinie Parwati. Tu już nie ma miejsca na hołdowanie wolności i na gloryfikowanie życia z dala od cywilizacji - tu trzeba rozwiązać detektywistyczną zagadkę, i to w miarę szybko, bo giną kolejni ludzie spragnieni przygód. Nie wiadomo, kto z zaginionych w Dolinie Śmierci faktycznie stracił życie, a kto zdecydował się na porzucenie dotychczasowej tożsamości i ucieczkę od problemów, kto stracił zdrowie lub pamięć i nie jest w stanie wrócić mimo poszukiwań. Parwati ma swoją mroczną stronę i pojawiają się kolejne scenariusze wymagające analizy i opracowania - tyle że zrozpaczeni bliscy potrzebują konkretów i pewności, a nie przypuszczeń.
Ta opowieść - pokazanie grozy pustkowia przez pryzmat prywatnego dramatu - to reportaż dla tych, którzy cenią sobie książkową adrenalinę. Harley Rustad zna zapotrzebowanie rynku na literaturę górską - i o ten motyw tylko odrobinę zahacza - bardziej interesuje go jednak przejście śladem zaginionych. Nie może znaleźć jednoznacznej odpowiedzi na najważniejsze pytanie, ale udaje mu się zaintrygować czytelników.
Recenzje, wywiady, omówienia krytyczne, komentarze.
Codziennie aktualizowana strona Izabeli Mikrut
tu-czytam.blogspot.com to strona z recenzjami: portal literacki tworzony w pełni przez jedną osobę i wykorzystujący szablon bloga dla łatwego wprowadzania kolejnych tekstów.
Nie znajdzie się tu polecajek, konkursów, komciów ani podpiętych social mediów, za to codziennie od 2009 roku pojawiają się pełnowymiarowe (minimum 3000 znaków) omówienia książek.
Zapraszam do kontaktu promotorki książek i wydawnictwa.
Zabrania się kopiowania treści strony. Publikowanie fragmentów tekstów możliwe wyłącznie za zgodą autorki i obowiązkowo z podaniem źródła. Kontakt: iza.mikrut@gmail.com
Nie znajdzie się tu polecajek, konkursów, komciów ani podpiętych social mediów, za to codziennie od 2009 roku pojawiają się pełnowymiarowe (minimum 3000 znaków) omówienia książek.
Zapraszam do kontaktu promotorki książek i wydawnictwa.
Zabrania się kopiowania treści strony. Publikowanie fragmentów tekstów możliwe wyłącznie za zgodą autorki i obowiązkowo z podaniem źródła. Kontakt: iza.mikrut@gmail.com
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz