MG, Kraków 2018.
Przepisy na zdrowie
Życie w zgodzie z naturą to w ostatnich czasach hasło tyle modne, co trudne do zrealizowania. Jednak dzięki łatwości wymieniania się opiniami i pomysłami za sprawą internetu slow-life zatacza coraz szersze kręgi. Nie jest to wyłącznie trend: zmiana trybu życia ma zaowocować też lepszym zdrowiem i oszczędnościami. Tymi argumentami posługuje się Katarzyna Enerlich, kiedy usiłuje nakłonić czytelniczki do odrzucenia drogich i nafaszerowanych chemią kosmetyków. W tomie "Piękno z pól i łąk" staje się przewodniczką dla odbiorczyń gotowych na zmiany. Nie zajmuje się zbytnio przekonywaniem do swojego trybu życia, w przeciwnym razie musiałaby przymierzyć się do zagadnienia najtrudniejszego: jak znaleźć czas na zabiegi pielęgnacyjne i przygotowywanie kolejnych receptur. Jednak tym paniom, które szukają inspiracji i chciałyby dbać o siebie bez wydawania majątku na kosmetyki pokaże, jak wykorzystywać dary natury i tanie, łatwo dostępne produkty spożywcze. Każdy rozdział w tej książce jest poświęcony osobnej grupie przepisów: na szampony, mydła, odżywki, peelingi, "kąpiele", żele pod prysznic, toniki itp. Autorka przedstawia też zestaw ziół i roślin, z których można korzystać - a które do zebrania są na każdej łące (tu przydałyby się jednak ilustracje, żeby uniknąć nieporozumień: niby łatwo dotrzeć do zdjęć, kiedy dysponuje się nazwą rośliny, ale szybciej byłoby mieć ją po prostu obok tekstu, na obrazku). Bezustannie zachęca do eksperymentowania i samodzielnych poszukiwań odpowiednich zapachów - daje też rady, które pozwolą się nie zniechęcić na starcie. Poza tym, że radzi, co z czym i dla jakiego efektu mieszać, tłumaczy też przyczyny niektórych zabiegów: sięga do wiadomości z chemii, żeby omówić bazę kremu czy zjawiska zachodzące przy tworzeniu kolejnych mazideł. Staje się dla odbiorczyń autorytetem (z którym, w dodatku, można porozmawiać o zainteresowaniach, bo autorka podaje swój adres mailowy i zachęca do korespondencji). Rozwija więc w odbiorczyniach pasję do samodzielnego przygotowywania kosmetyków. Można tu znaleźć informacje, co i jak przechowywać, jak długo można korzystać z danego produktu, albo – do czego wykorzystać większą ilość danego składnika, żeby nic się nie zmarnowało.
Podstawową część tomu stanowią przepisy, sprowadzone do najprostszych form: krótkich akapitów, bez szczegółowych wyliczeń ilości i czasu przygotowania. Co z czym wymieszać i w jakim celu – co można zastąpić czymś innym, albo jaki będzie wpływ mikstury na organizm – i tyle. Wprowadza Enerlich do opowieści również swoje spostrzeżenia i przemyślenia, czasami podsuwa czytelniczkom ostrzeżenia, innym razem po prostu dzieli się doświadczeniami, dzięki czemu odbiorczynie będą mogły uniknąć jej błędów. To, że prezentuje sprawdzone wiadomości, przekona do eksperymentowania - zresztą Katarzyna Enerlich często powtarza, że warto szukać własnych receptur. Otwiera to przed czytelniczkami morze możliwości w ramach tworzenia indywidualnych zestawów kosmetyków. Czasami tylko autorka napomyka, że musi upłynąć trochę czasu zanim da się zaobserwować dobroczynne działanie łąki i ogólnie - przejścia z chemii na naturalność. To odstraszy te czytelniczki, które wolą efekty widzieć natychmiast. Ale też nie dla nich jest to książka.
Enerlich staje się specjalistką od zdrowia pochodzącego z natury i usprawnia proces szukania dalszych inspiracji przez przedstawienie kilku blogerek, które mają coś do zaoferowania w tej dziedzinie. Udowadnia, że temat slow-life i dbania o własne zdrowie może przybierać różne oblicza i stać się sposobem na życie. Katarzyna Enerlich najpierw wyrobiła sobie markę jako autorka powieści obyczajowych - dzięki temu teraz może łatwiej trafiać do odbiorczyń zainteresowanych naturalnymi kosmetykami. W końcu obok pokrzepienia duszy zapewnia coś dla ciała.
Recenzje, wywiady, omówienia krytyczne, komentarze.
Codziennie aktualizowana strona Izabeli Mikrut
tu-czytam.blogspot.com to strona z recenzjami: portal literacki tworzony w pełni przez jedną osobę i wykorzystujący szablon bloga dla łatwego wprowadzania kolejnych tekstów.
Nie znajdzie się tu polecajek, konkursów, komciów ani podpiętych social mediów, za to codziennie od 2009 roku pojawiają się pełnowymiarowe (minimum 3000 znaków) omówienia książek.
Zapraszam do kontaktu promotorki książek i wydawnictwa.
Zabrania się kopiowania treści strony. Publikowanie fragmentów tekstów możliwe wyłącznie za zgodą autorki i obowiązkowo z podaniem źródła. Kontakt: iza.mikrut@gmail.com
Nie znajdzie się tu polecajek, konkursów, komciów ani podpiętych social mediów, za to codziennie od 2009 roku pojawiają się pełnowymiarowe (minimum 3000 znaków) omówienia książek.
Zapraszam do kontaktu promotorki książek i wydawnictwa.
Zabrania się kopiowania treści strony. Publikowanie fragmentów tekstów możliwe wyłącznie za zgodą autorki i obowiązkowo z podaniem źródła. Kontakt: iza.mikrut@gmail.com
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz