Nasza Księgarnia, Warszawa 2018.
Tajemnica w Egipcie
Coraz częściej dzieci angażuje się w lekturę chwytem z gier fabularnych – to one stają się właściwymi bohaterami opowieści, adresatami rozmaitych wskazówek i uwag. Narracja w drugiej osobie szczególnie pasuje do łamigłówek i historii detektywistycznych, sprawdzona została też już w wyszukiwankach. I te gatunki wykorzystywane są w książce "Panika w Egipcie", wielkoformatowym picture booku dla wielbicieli zagadek. Zaczyna się groźnie: faraon jest w niebezpieczeństwie, ktoś planuje, że pozbawi go życia. Tu przyda się pomoc z zewnątrz: zapewni ją odbiorca, detektyw, który prześledzi wydarzenia, przyjrzy się podejrzanym, przeanalizuje dane i wyciągnie odpowiednie wnioski. Na czytelniku spoczywa zatem spora odpowiedzialność. Żeby nie utrudniać mu zadania nadmiernie, autor wprowadza porządki w odkryciach. Prezentuje sylwetki czworga podejrzanych (zdolnych do tego, by zamordować faraona). W dalszym ciągu przedstawia szereg scen, które mają pomóc we wskazaniu zdrajcy. Zadania zostały dobrze przemyślane i obejmują przede wszystkim gry pamięciowe. Trzeba na przykład odczytać zaszyfrowaną wiadomość, w której jest mowa o rodzaju śmierci zaplanowanej dla faraona. Następnie dzieci powinny między innymi porównać listę zakupionych produktów z przepisem na truciznę, albo sprawdzić prawdomówność przez porównanie wypowiedzi postaci z zestawem faktów i ciekawostek o starożytnym Egipcie. Jedno rozwiązane zadanie nie pozwoli jeszcze na wykrycie zbrodniarza – tym lepsza będzie zabawa dla odbiorców. Fakt, że te wyzwania są urozmaicone, polepsza rozrywkę. To nie prosta wyszukiwanka, która może się znudzić - a zestaw tajemnic, tu odbiorcy nie spodziewają się dalszego ciągu. Zamiast gry z ilustracjami mają tu podgląd możliwości detektywistycznych ćwiczeń na spostrzegawczość, pamięć i kreatywność. Rozwiązują łamigłówki w konkretnym celu, więc inaczej wygląda lektura i korzystanie z tomiku niż w przypadku klasycznych zestawów gier logicznych. Nowością jest zatem stworzenie historii z urozmaiconych rodzajów zadań. Ale na tym się tu nie poprzestaje. Niezwykłe i kojarzące się z grą komputerową jest już samo wprowadzenie do książki. Każdy odbiorca ma szansę zindywidualizować swojego bohatera: wybiera mu strój (w zależności od płci), fryzurę czy sandały. Ten twór nie pojawi się potem w książce, co zrozumiałe - ale stanowi dla maluchów pierwszą zabawę, jeszcze przed właściwymi zadaniami. To indywidualizowanie postaci automatycznie przyciąga do tekstu. W narracji za to później powrócą drobne wzmianki na temat tych wyborów (choćby motyw niezbyt wygodnych butów). To detale, które cieszą i przychylnie do tomiku nastawiają, świadczą o dobrym przygotowaniu historii i o nastawieniu na intrygowanie czytelników.
Nie ma tu przeglądu kryminalistów: bohaterowie są prezentowani w działaniu i czasem w różnych momentach, żeby dokonywać porównań, trzeba a nimi po prostu podążać. Autorki dbają o to, żeby przy okazji przekazywać małym odbiorcom wiadomości o starożytnym Egipcie. Nie jest to jednak podstawowym zadaniem publikacji. W ogóle bardzo się tu dba o odchodzenie od najbardziej standardowych rozwiązań w literaturze czwartej i łamigłówkach. Znaki szyfru nie odpowiadają literom tylko słowom, w innych zadaniach należy wykorzystywać diametralnie różne talenty. Rezygnacja ze schematów automatycznie uatrakcyjnia publikację, pokazuje twórczy potencjał. Nudzić się tu nie sposób.
W odróżnieniu od wyszukiwanek mnożących się na rynku, tu rozkładówki nie zostały zarzucone rysunkowymi szczegółami. Nie trzeba wpatrywać się bez końca w pstrokate obrazki, żeby odpowiedzieć na pytanie. Pokazuje się raczej miejsca, w których pojawiają się postacie, dobrze nakreślony jest koloryt lokalny. Umiejętne rozdzielanie wiadomości to atut tej książki. Oryginalne podejście do łamigłówki, łączenie popularnych gatunków, wiedzy i ilustracji, dobór zadań, które nie wprowadzają rutyny – to wszystko cieszy. Dzieci wiedzą doskonale, po co im ta lektura, po co przedzierać się przez kolejne strony i pytania.
Recenzje, wywiady, omówienia krytyczne, komentarze.
Codziennie aktualizowana strona Izabeli Mikrut
tu-czytam.blogspot.com to strona z recenzjami: portal literacki tworzony w pełni przez jedną osobę i wykorzystujący szablon bloga dla łatwego wprowadzania kolejnych tekstów.
Nie znajdzie się tu polecajek, konkursów, komciów ani podpiętych social mediów, za to codziennie od 2009 roku pojawiają się pełnowymiarowe (minimum 3000 znaków) omówienia książek.
Zapraszam do kontaktu promotorki książek i wydawnictwa.
Zabrania się kopiowania treści strony. Publikowanie fragmentów tekstów możliwe wyłącznie za zgodą autorki i obowiązkowo z podaniem źródła. Kontakt: iza.mikrut@gmail.com
Nie znajdzie się tu polecajek, konkursów, komciów ani podpiętych social mediów, za to codziennie od 2009 roku pojawiają się pełnowymiarowe (minimum 3000 znaków) omówienia książek.
Zapraszam do kontaktu promotorki książek i wydawnictwa.
Zabrania się kopiowania treści strony. Publikowanie fragmentów tekstów możliwe wyłącznie za zgodą autorki i obowiązkowo z podaniem źródła. Kontakt: iza.mikrut@gmail.com
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz