* * * * * * O tu-czytam
tu-czytam.blogspot.com to strona z recenzjami: portal literacki tworzony w pełni przez jedną osobę i wykorzystujący szablon bloga dla łatwego wprowadzania kolejnych tekstów.

Nie znajdzie się tu polecajek, konkursów, komciów ani podpiętych social mediów, za to codziennie od 2009 roku pojawiają się pełnowymiarowe (minimum 3000 znaków) omówienia książek.

Zapraszam do kontaktu promotorki książek i wydawnictwa.

Zabrania się kopiowania treści strony. Publikowanie fragmentów tekstów możliwe wyłącznie za zgodą autorki i obowiązkowo z podaniem źródła. Kontakt: iza.mikrut@gmail.com

czwartek, 8 marca 2012

Christopher Dell: Potwory. Bestiariusz

Albatros, Warszawa 2012.

Galeria dziwadeł

Potwory od zawsze zapładniały wyobraźnię artystów i intrygowały zwykłych ludzi, wywoływały mnóstwo emocji i kusiły – istoty z zakazanego świata, przybysze z krainy mroku, niepoznane do końca, ale zwykle obdarzone jakąś ludzką cechą. Tom „Potwory. Bestiariusz” jest żartobliwą próbą usystematyzowania ogólnej wiedzy na temat najdziwniejszych stworów, jakie odnotowała kultura – i skrótowym zestawieniem typów i rodzajów bestii. Zadanie to samo w sobie trudne, bo jak sklasyfikować coś, czego podstawową cechą jest wymykanie się wzorcom i schematom, lecz Christopher Dell poradził sobie z tym zadaniem, odnotowując po prostu wszelkie osobliwości, odejścia od normy, postacie reprezentujące mrok w legendach i wierzeniach – i zaproponował książkę mniej do czytania, bardziej do oglądania. Słusznie, bo żadne słowa nie oddadzą pomysłowości malarzy w powoływaniu do życia niezwykłych i niesamowitych stworzeń.

Dla Della chronologia nie ma żadnego znaczenia, autor swobodnie przeskakuje przez wieki i epoki, podobnie zresztą rzecz ma się z odległościami geograficznymi – podziały terytorialne nie istnieją, gdy liczy się wyobraźnia. W związku z tym jedynym kryterium porządkowania potworów stało się kryterium tematyczne. W swojej pracy Dell wyróżnia potwory i bogów potwornych z mitologii, diabły i demony, potwory, które powstały przez działania alchemików i magów, smoki, potwory zasiedlające oceany, morza, rzeki i jeziora, potwory zmiennokształtne i hybrydy, zjawy i potwory z koszmarów sennych, potwory z podań ludowych oraz dziwne ludy. Do tego dołącza skromny przegląd pogromców potworów. Nie interesują go przy tym wytwory współczesnej kultury masowej, zwraca się do źródeł, czyli do tradycji i początków istnienia potworów. Szczególnie uważnie studiuje piętnasty i szesnasty wiek, równie często sięga do starożytności – dzięki temu nie zagubi się w gąszczu istot powołanych do egzystencji za sprawą literatury fantasy, a czytelnikom zaproponuje rzeczowy przegląd bestii, które miały za zadanie coś więcej niż dostarczanie rozrywki. To podejście sprawia też, że tom „Potwory” będzie dobrym wstępem dla tych, którzy chcieliby w przyszłości gruntownie zająć się tematem dziwolągów i strachów ucieleśnionych w nietypowych postaciach.

Za każdym razem autor proponuje krótkie wprowadzenie do rozdziału (tekstu jest tu naprawdę niewiele i widać, że został on dostosowany do możliwości poznawczych masowego odbiorcy). Dell upraszcza relację, a dodatkowo nasyca ją narracyjnymi dowcipami – to niespodzianki dla tych, którzy nie zrezygnują z czytania. Chociaż tak naprawdę „Potwory” to przede wszystkim piękny album – ładnie wydany, a zawierający subiektywny przegląd reprodukcji z potworami na pierwszym planie. Każda część tomu składa się właśnie z serii obrazów i zdjęć z różnych krajów i różnych kręgów kulturowych – różnorodność potworów okaże się zatem imponująca (podobnie zresztą jak zestawianie technik i stylów w malarstwie czy rzeźbie). Bestiariusz po brzegi wypełniony jest zbiorem unaocznionych ludzkich strachów i stanowi królestwo wyobraźni. Raczej nie przerazi współczesnego odbiorcy (chyba że dziecko, a i to nie zawsze), a przyniesie rozbawienie – wiele z potworów dawno już straciło groźną moc. Nie ulega jednak wątpliwości, że przegląd tych nietypowych stworzeń rozbudzi ciekawość odbiorców i pozwoli też zrozumieć kulturę popularną z jej zamiłowaniem do wywoływania dreszczyku emocji za sprawą thrillerów i horrorów. „Potwory” w ujęciu Christophera Della zamieniają się w galerię osobliwości i dziwadeł, zabawną i sympatyczną. To uczta dla oczu, ale i książka, która może wyzwolić kreatywność odbiorców. Jest w końcu także świadectwem pomysłowości ludzi na przestrzeni wieków.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz