Muza SA, Warszawa 2010.
Maratony pisarza
Chociaż książka „O czym mówię, kiedy mówię o bieganiu” nosi podtytuł „pamiętnik”, pamiętnikiem tak naprawdę nie jest. Jest zbiorem autobiograficznych esejów, opowieści i wyznań, przemyśleń i refleksji, koncentrujących się wokół dwóch wielkich tematów: biegania i pisania.
Haruki Murakami proponuje swoim czytelnikom publikację niebanalną, zrodzoną z hobby i sposobu na życie. „Zauważyłem, że uczciwe pisanie o bieganiu i uczciwe pisanie o samym sobie jest niemal jednym i tym samym. Myślę więc, że nic nie stoi na przeszkodzie, aby czytać tę książkę jako swego rodzaju wspomnienia obracające się wokół czynności biegania” – tłumaczy autor w krótkim wstępie, a zapiski, które pojawiają się w dalszej części tej pozycji, mają potwierdzać to spostrzeżenie. Murakami skupia się przede wszystkim na prezentowaniu siebie – zwykłego człowieka, który rozpoczął treningi w trosce o zdrowie i kondycję. Analizuje przygotowania do kolejnych maratonów, notuje obserwacje z biegów – i dopiero od tak przedstawionego tematu przechodzi do kwestii autotematycznych. Analogie do pracy pisarza pojawiają się jakby mimochodem, lecz dwie – wydawałoby się, niemające ze sobą nic wspólnego – dziedziny życia wykazują zadziwiająco wiele punktów zbieżnych, zwłaszcza że Haruki Murakami chce prezentować twórcę jako rzemieślnika, który – jak maratończyk – do sukcesów dochodzić musi ciężką pracą i wytrwałością.
Autor opowiada o swojej pasji, próbuje zareklamować bieganie, zajmuje się dobrymi stronami uprawiania tego sportu i zastanawia się, jak przełożyły się one na podejście do pisania. Szczegółowo omawia czynione przez siebie postępy (sprawdza między innymi, ile kilometrów przebiegł w miesiącach poprzedzających maraton), a bieganie staje się punktem wyjścia do osobistych rozważań – na temat samotności, relacji z innymi ludźmi, starzenia się. Ktoś mógłby pomyśleć, że plan dnia pisarza-biegacza, nawet w dobie mody na voyeuryzm, nie będzie atrakcyjnym tematem do lektury – ale Haruki Murakami potrafi tonacji zwierzenia nadać zabarwienie humorystyczne. Mało tego: nigdy nie wiadomo, który moment stanie się bodźcem do przeskoczenia na poziom autotematyzmu czy przedstawienia prywatnych akcentów codzienności. Świadomy swojego warsztatu twórca udziela w tym tomie odpowiedzi na najczęściej nasuwające się szerokim rzeszom czytelników pytania.
Sporo jest obecnie na rynkach wydawniczych poradników dla amatorów, którzy chcieliby nadać własnej przygodzie ze sztuką cechy profesjonalizmu. I Haruki Murakami co pewien czas zmienia się w przewodnika, który prezentuje techniczną stronę pisania – oraz biegania. Jednak o ile w przypadku sportu jego uwagi mogą pomóc każdemu, o tyle już przy próbach konstruowania powieści podpowiedzi przydadzą się wyłącznie utalentowanym. Złudzenie, że każdy może pisać, tak samo jak każdy może biegać, jest w tej książce konsekwentnie podtrzymywane.
„O czym mówię, kiedy mówię o bieganiu” to opowieść o walce z samym sobą, o bezustannym pokonywaniu kolejnych trudności i o przekraczaniu granic, jakie stawia organizm. Ta warstwa stanowi o uniwersalności historii, przenosi ją ze sfery jednostkowych doznań w rejony dostępne wszystkim czytelnikom: publikacja Muzy nie ma być świadectwem treningów znanego pisarza, czy też zbiorem szkiców dla pasjonatów biegania. Przełożenie doznań z maratonów na życie i pracę zawodową doskonale się Murakamiemu udało.
Zalety szczupłego tomu to przede wszystkim lekki styl i dystans do tematu przy jednoczesnym ogromnym zaangażowaniu. To seria celnych obserwacji i komentarzy pozornie niezwiązanych z wiodącym zagadnieniem, to także rzetelny i uczciwy przegląd zadań, jakie czekają przyszłych biegaczy i przyszłych pisarzy. „O czym mówię, kiedy mówię o bieganiu” to zestaw zapisków tworzonych na marginesie codziennej pracy, zbiór refleksji, które nie zmieściłyby się w zwykłych powieściach. Murakami nie mówi o bieganiu – mówi o życiu i o samopoznaniu. „Znacznej części tego, co wiem o pisaniu, dowiedziałem się, biegając każdego dnia. W sposób naturalny pobierałem praktyczne i fizyczne lekcje (…). Wiem, że gdybym, rozpoczynając karierę pisarską, nie zaczął biegać na długich dystansach, moje książki byłyby zupełnie inne” – wyznaje autor w tomie innym niż wszystkie.
Recenzje, wywiady, omówienia krytyczne, komentarze.
Codziennie aktualizowana strona Izabeli Mikrut
tu-czytam.blogspot.com to strona z recenzjami: portal literacki tworzony w pełni przez jedną osobę i wykorzystujący szablon bloga dla łatwego wprowadzania kolejnych tekstów.
Nie znajdzie się tu polecajek, konkursów, komciów ani podpiętych social mediów, za to codziennie od 2009 roku pojawiają się pełnowymiarowe (minimum 3000 znaków) omówienia książek.
Zapraszam do kontaktu promotorki książek i wydawnictwa.
Zabrania się kopiowania treści strony. Publikowanie fragmentów tekstów możliwe wyłącznie za zgodą autorki i obowiązkowo z podaniem źródła. Kontakt: iza.mikrut@gmail.com
Nie znajdzie się tu polecajek, konkursów, komciów ani podpiętych social mediów, za to codziennie od 2009 roku pojawiają się pełnowymiarowe (minimum 3000 znaków) omówienia książek.
Zapraszam do kontaktu promotorki książek i wydawnictwa.
Zabrania się kopiowania treści strony. Publikowanie fragmentów tekstów możliwe wyłącznie za zgodą autorki i obowiązkowo z podaniem źródła. Kontakt: iza.mikrut@gmail.com
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz