Harperkids, Warszawa 2025.
Zgadywanka
Te tomiki zostały przygotowane tak, żeby zapewnić najmłodszym odbiorcom rozrywkę (i ćwiczenia manualne, za sprawą różnych faktur wprowadzanych w publikacjach). Kilka kartonowych rozkładówek z ilustracjami wiąże się z poszukiwaniem wskazanego w pytaniu bohatera. „Gdzie jest…” – powtarza się na kolejnych stronach, a odpowiedzi nie trzeba będzie zbyt długo szukać. Jeden element na stronie zasłonięty jest filcowym kształtem (w różnych kolorach i wzorach). Wystarczy odchylić kawałek materiału i już można się cieszyć znalezieniem wyjaśnienia zagadki. Na końcu – żeby jeszcze bardziej zaintrygować maluchy – pojawia się lusterko, w którym każdy z odbiorców zauważy siebie (co z pewnością również zapewni sporo śmiechu). Zasady konstrukcyjne są tu identyczne i nie ma co liczyć na to, że zmienią się w innych tytułach cyklu, zawsze monotonna wyliczanka rodziców uśpi, za to malucha – dziecko w wieku 1-3 ucieszy nad miarę. Można wykorzystywać tomik do powtarzania prostych nazw albo onomatopei, co nie zostało uwzględnione w narracji, ale może bez problemu być dodane dzięki inwencji rodziców czytających swoim pociechom (wiadomo, że tomiki tego rodzaju nie są przeznaczone do samodzielnej lektury).
Chociaż miejsce ukrycia kolejnych zwierząt w obu tomikach jest oczywiste (tylko jedna „łatka” z filcu się tu pojawia, tylko pod jedną w obrębie jednej rozkładówki można zajrzeć), jest jeszcze podpowiedź graficzna: wszystkie zwierzęta, których się szuka, w jakiś sposób „wystają” poza zasłonkę (chociaż bywa, że to ich wystawanie nie nasuwa automatycznych skojarzeń – ogon kota może równie dobrze być wzięty za rączkę wózka). I tak najważniejsza staje się tu puenta, czyli odkrycie samego siebie w oglądanym tomiku.
Obrazki są tu duże i czytelne, pozbawione detali, które rozpraszałyby dzieci. Filcowe kawałki nadają się idealnie do macania i głaskania, dobrze przesuwają się po śliskich tekturowych stronach i stanowią przyjemny kontrast z nimi. Dla dzieci to okazja do ćwiczenia dotyku, testowania różnych powierzchni – urozmaicenie w bodźcach (nie bazuje się tu tylko i wyłącznie na wzroku, chociaż obrazki są przecież kolorowe i atrakcyjne dla najmłodszych). Odpowiednio dobrane zostały również tematy – ważne jest nawiązanie do świata zwierząt, który dzieci bardzo lubią. Te niewielkie publikacje zawierają tylko kilka rozkładówek – i tak wiadomo, że dłużej nie dałoby się utrzymać uwagi dzieci, zresztą powtarzanie jednej i tej samej kryjówki, nawet jeśli graficznie urozmaicanej przez różnie wycinane z materiału kształty, mogłoby szybko znudzić – decyzja o postawieniu na zaledwie parę wyrazistych stron była udana. To wystarczy, żeby zapewnić dzieciom rozrywkę i oswoić je z myślą o książkach – pokazać, że lekturami można się bawić i że skrywają one sporo niespodzianek.
Recenzje, wywiady, omówienia krytyczne, komentarze.
Codziennie aktualizowana strona Izabeli Mikrut
tu-czytam.blogspot.com to strona z recenzjami: portal literacki tworzony w pełni przez jedną osobę i wykorzystujący szablon bloga dla łatwego wprowadzania kolejnych tekstów.
Nie znajdzie się tu polecajek, konkursów, komciów ani podpiętych social mediów, za to codziennie od 2009 roku pojawiają się pełnowymiarowe (minimum 3000 znaków) omówienia książek.
Zapraszam do kontaktu promotorki książek i wydawnictwa.
Zabrania się kopiowania treści strony. Publikowanie fragmentów tekstów możliwe wyłącznie za zgodą autorki i obowiązkowo z podaniem źródła. Kontakt: iza.mikrut@gmail.com
Nie znajdzie się tu polecajek, konkursów, komciów ani podpiętych social mediów, za to codziennie od 2009 roku pojawiają się pełnowymiarowe (minimum 3000 znaków) omówienia książek.
Zapraszam do kontaktu promotorki książek i wydawnictwa.
Zabrania się kopiowania treści strony. Publikowanie fragmentów tekstów możliwe wyłącznie za zgodą autorki i obowiązkowo z podaniem źródła. Kontakt: iza.mikrut@gmail.com
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz