Edipresse Książki, Warszawa 2018.
Matka z płaską twarzą
Nietypowa Matka Polka to kolejna blogerka, która z przestrzeni internetowej dostała się do tradycyjnych książkowych publikacji i dotrzeć może dzięki temu do kolejnych grup odbiorczyń spragnionych komicznych opowieści o macierzyństwie, rodzinie i wyzwaniach codzienności. O ile kiedyś Wawrzyniec Prusky podbił serca czytelników poczuciem humoru przedstawianym w bardzo literackich notkach, o tyle Nietypowa Matka Polka korzysta z możliwości, jakie daje kolokwialny styl i pozwala sobie na językową nonszalancję oraz liczne przekleństwa – nie dlatego, by szokować i skandalem przyciągać uwagę, ale dlatego, że taki rodzaj ekspresji jest najbliższy jej stylowi. To jeden ze sposobów wywoływania śmiechu i podkreślania puent. Pasuje do swobodnej opowieści dla internautek, tak samo zresztą jak fonetyczne uproszczenia. Pewne jest jedno: niezależnie od tematu, jaki akurat poruszy, Nietypowa Matka Polka nie zamierza przynudzać. Dba o swoje czytelniczki, przyciąga je dystansem do codzienności, sarkazmem i umiejętnością wyłapywania anegdotek.
Właściwych bohaterów książka ma kilkoro. Oprócz Nietypowej Matki Polki pojawia się jej – równie ironicznie nastawiony – małżonek, Siara, a także czterech synów: nastoletni Don Juan (z rzadka przewijający się przez opowiastki, jako że w tym wieku trudno już o zabawne i mimowolne komentarze), Szara Eminencja – cichy rządzący, katalizator części dowcipów, Stifler – starszy z młodszych, najobficiej chyba prezentowany, oraz Szeregowy (jeszcze nie cytowany, z racji tego, że nie mówi). Ta gromadka zapewnia codzienne zaskoczenia i przygody, które pokazują, że wychowywanie dzieci to zestaw wyzwań i radości. Książka podzielona została na trzy części (Nietypowa, Matka i Polka), porządek tematyczny trochę zaburza chronologię: autorka najpierw dokonuje prezentacji występujących w książce postaci, by w połowie tomu przejść z powrotem do kwestii związanych z porodami (jako źródłem żartów, przynajmniej w warstwie opisów), a pod koniec – do refleksji związanych z decyzją o emigracji. Achronologia nie jest większym problemem, ale też rozdziały w kolejności powstawania notek nie byłyby złym rozwiązaniem.
Nietypowa Matka Polka obserwuje swoje rezolutne dzieci, ale zajmuje się też sobą, to znaczy – własnymi perypetiami. Z problemami radzi sobie śmiechem: nieważne, czy chodzi o bolący ząb albo rejestrację w poradni, sposób na pchły u kotów, konflikty z sąsiadami, o zakupy, stresujące sytuacje czy remont: każde wydarzenie będzie bawić odbiorców, jeśli zostanie odpowiednio zaprezentowane. Nietypowa Matka Polka zaśmiewa się do łez z pomysłów małżonka i sprawia, że nastrój udzieli się też czytelniczkom. Jeśli coś wprawia ją w złość, potrafi zawalczyć o swoje i przekonać do własnych racji. Do humoru sytuacyjnego dodaje jeszcze komizm opisów, i nie jest to tylko zasługą nieposkromionego języka: ma autorka dryg do wymyślania zabawnych porównań i do autoironicznych komentarzy. Notki są krótkie – w końcu blogi i żarty cenią zwięzłość – za to sycące, dostarczają rodzinnych obrazków. Nietypowa Matka Polka ugości u siebie wszystkich chętnych, zaproponuje zestaw opowiastek pozbawionych malkontenctwa i zmęczenia. Pokaże macierzyństwo kreatywnie, nie zapomni też o egzystencji poza opieką nad potomstwem.
Poza indywidualnymi wyczynami dzieci, męża, przedstawicieli opieki zdrowotnej lub sprzedawców, Nietypowa Matka Polka odwołuje się do dyżurnych felietonowych tematów. Ale i wtedy wygrywa oryginalnym podejściem. Cięty język, humor i luz to wyznaczniki tej publikacji: rozrywkowej, w sam raz dla wszystkich spragnionych nieidealnych opowieści o cieple rodzinnym, ale i o codziennych absurdach. To książka, przy której można się odprężyć. Tylko Nietypowa Matka Polka skazana jest na ciągłe facepalmy.
Recenzje, wywiady, omówienia krytyczne, komentarze.
Codziennie aktualizowana strona Izabeli Mikrut
tu-czytam.blogspot.com to strona z recenzjami: portal literacki tworzony w pełni przez jedną osobę i wykorzystujący szablon bloga dla łatwego wprowadzania kolejnych tekstów.
Nie znajdzie się tu polecajek, konkursów, komciów ani podpiętych social mediów, za to codziennie od 2009 roku pojawiają się pełnowymiarowe (minimum 3000 znaków) omówienia książek.
Zapraszam do kontaktu promotorki książek i wydawnictwa.
Zabrania się kopiowania treści strony. Publikowanie fragmentów tekstów możliwe wyłącznie za zgodą autorki i obowiązkowo z podaniem źródła. Kontakt: iza.mikrut@gmail.com
Nie znajdzie się tu polecajek, konkursów, komciów ani podpiętych social mediów, za to codziennie od 2009 roku pojawiają się pełnowymiarowe (minimum 3000 znaków) omówienia książek.
Zapraszam do kontaktu promotorki książek i wydawnictwa.
Zabrania się kopiowania treści strony. Publikowanie fragmentów tekstów możliwe wyłącznie za zgodą autorki i obowiązkowo z podaniem źródła. Kontakt: iza.mikrut@gmail.com
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz