* * * * * * O tu-czytam
tu-czytam.blogspot.com to strona z recenzjami: portal literacki tworzony w pełni przez jedną osobę i wykorzystujący szablon bloga dla łatwego wprowadzania kolejnych tekstów.

Nie znajdzie się tu polecajek, konkursów, komciów ani podpiętych social mediów, za to codziennie od 2009 roku pojawiają się pełnowymiarowe (minimum 3000 znaków) omówienia książek.

Zapraszam do kontaktu promotorki książek i wydawnictwa.

Zabrania się kopiowania treści strony. Publikowanie fragmentów tekstów możliwe wyłącznie za zgodą autorki i obowiązkowo z podaniem źródła. Kontakt: iza.mikrut@gmail.com

sobota, 16 maja 2015

Soman Chainani: Akademia Dobra i Zła

Jaguar, Warszawa 2015.

Walka

Soman Chainani z wielką pewnością siebie wkracza do świata baśni i, wykazując głębokie zrozumienie dla konstrukcji klasycznych opowieści, proponuje młodym odbiorcom bezkompromisową historię. „Akademia Dobra i Zła”, obszerny pierwszy tom zapowiadanej serii, nie jest lekturą dla grzecznych dzieci. Tutaj odwieczna baśniowa walka dobra ze złem zyskuje nowy wymiar i potężną moc.

Co pewien czas dwoje dzieci z miasteczka zostaje porwanych przez tajemnicze siły. Jedno trafia do Akademii Dobra, drugie do Akademii Zła. Władze Akademii są nieomylne, a dzieci potrzebują do baśni. Najlepsi uczniowie staną się po procesie edukacji najważniejszymi bohaterami baśni, najgorsi mogą się przydać w roli dalszoplanowych postaci, zwierząt lub roślin. Akademia Dobra wychowuje małe księżniczki, Akademia Zła tworzy potwory. Wszystko opiera się na naturalnych predyspozycjach dziecka. Do tej przestrzeni niedługo trafią dwie dziewczynki, Sofia i Agata. Sofia całymi dniami pielęgnuje swoją urodę, ale nie jest zbyt sympatyczna. Przekonana, że trafi do Akademii Dobra, uczy się, jak być księżniczką. Agata, jej jedyna przyjaciółka, to raczej mroczna istota: pociąga ją czerń i cmentarze. Agata nie marzy o nauce w Akademii Zła, ale sądzi, że mogłaby się tam odnaleźć. Pasuje do Akademii Zła choćby za sprawą „gotyckiego” stroju i ponurego wyglądu. W pozabaśniowym świecie Sofia i Agata prawie przyjaźnią się ze sobą. Tolerują swoją obecność, wiedząc, że ich drogi w przyszłości raczej się nie skrzyżują. Ale podróż do akademii zmienia wszystko: odtąd dziewczyny będą mogły liczyć wyłącznie na siebie, a to – mimo różnic charakteru – scementuje ich znajomość.

Tylko że Chainani nie pozwala na przewidywalne koleje losu. Sofia, zamiast do szkoły dla księżniczek, trafia do Akademii Zła. Agata – do Akademii Dobra. Nie dość, że bohaterki nie pojmują takiego rozwoju sytuacji i uważają ją za przykrą pomyłkę, to jeszcze automatycznie zostają odrzucone przez rówieśników. Agata zapewnia szereg wstrząsów pustym pięknościom, Sofia przez przyszłe potwory uważana jest za odrażającą i dziwaczną. Pierwszy tom baśniowej serii oznacza zatem rozpaczliwą walkę o przywrócenie pożądanego ładu. Nastolatki odkrywają prawa rządzące Akademią i… zdobywają wciąż nowych wrogów. Uczą się współpracować i wykorzystywać z trudem nabyte umiejętności we własnych celach, sprzecznych z ideami wykładowców, władz i – kolegów. Jednocześnie wciąż walczą o przetrwanie, a to nie jest zbyt proste w tak dziwnym środowisku.

Soman Chainani stawia na filmową fabułę: dużo tu akcji i brawury, widowiskowych ucieczek, walk i zagrożeń. Krew czasem leje się strumieniami, a na terenie Akademii łatwo stracić życie. To powrót do baśni, o których pisał Bettelheim, pozbawionych cenzury obyczajowej, często brutalnych. W „Akademii Dobra i Zła” nie ma taryfy ulgowej dla postaci – tu zdarzyć się może absolutnie wszystko. Autor w związku z tym do literackich opowieści dodaje też trochę rubaszności. Uniegrzecznia relację tak, żeby zderzyć opowieść z oczekiwaniami odbiorców. To nie jest prosta historia dla dziewczyn. Udaje się do tego autorowi wpleść w tekst tradycyjne pytania o rolę i granice dobra i zła. Porusza niby mimochodem tematy, które pojawiają się obowiązkowo i w prostej wersji w baśniach oraz ludowych przekazach – odpowiedzi u niego nie są oczywiste. Lektura dostarczy zatem również etycznych refleksji: to cenna wartość poppowieści. Chainani wychodzi naprzeciw czytelnikom, którzy cenią sobie fabuły fantasy, ale proponuje im nawiązanie do dawnych schematów w bajkowej wersji. Potrafi komplikować kreskówkowe podziały, więc „Akademia Dobra i Zła” będzie dla odbiorców testem wyobraźni.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz