* * * * * * O tu-czytam
tu-czytam.blogspot.com to strona z recenzjami: portal literacki tworzony w pełni przez jedną osobę i wykorzystujący szablon bloga dla łatwego wprowadzania kolejnych tekstów.

Nie znajdzie się tu polecajek, konkursów, komciów ani podpiętych social mediów, za to codziennie od 2009 roku pojawiają się pełnowymiarowe (minimum 3000 znaków) omówienia książek.

Zapraszam do kontaktu promotorki książek i wydawnictwa.

Zabrania się kopiowania treści strony. Publikowanie fragmentów tekstów możliwe wyłącznie za zgodą autorki i obowiązkowo z podaniem źródła. Kontakt: iza.mikrut@gmail.com

wtorek, 13 grudnia 2022

Laura A. Vocelle: Miau. Kompletna historia kota

Marginesy, Warszawa 2022.

Kotkultura

"Miau. Kompletna historia kota" to nie tom, który czyta się lekko i łatwo, jako publikację popularnonaukową spod znaku rozrywki. To potężny esej, bogaty w ciekawostki, dane i fakty z przeszłości - z różnych dziedzin - a spojony za sprawą obecności kotów w życiu człowieka i w sztuce. Laura A. Vocelle zajmuje się szczegółowym opisywaniem czworonogów: zaczyna od odkryć archeologicznych i tłumaczy, skąd czerpano wiedzę na temat pierwszych kocich towarzyszy człowieka, stopniowo przechodzi do tematu kota w kulturze - przede wszystkim w malarstwie. Bardzo dużo tu reprodukcji, dzieł, którym można się z przyjemnością przyglądać. Autorka nie ogranicza się do jednej kultury, poszukuje inspiracji w różnych miejscach świata, żeby udowodnić czytelnikom, że koty zawsze były obecne w świadomości twórców - zachwycały, cieszyły i prowokowały do refleksji. "Miau" jest przewodnikiem po różnych dziełach (w przypadku literatury ma się wrażenie, że to zbiór trochę przypadkowy, autorka sięga po prostu po to, co wpadło jej w ręce i część stworzeń zwyczajnie pomija, nawet jeśli są bardzo znane): opowiada o kotach na płótnach i to wychodzi jej najlepiej. Koty w kolejnych epokach funkcjonują różnie, towarzyszą władcom i bogom, raz są obecne w przesądach i ludowych wierzeniach, raz - w codzienności i w biografiach artystów. Koty pojawiają się jako niezbędne elementy dzieła albo jako subtelne dodatki. Skupiają na sobie uwagę, przejmują ją i rodzą pytania o pomysły autorów. Można się im bliżej przyjrzeć dzięki uwypuklaniu detali na obrazach.

Są tu studia i szkice, są koty u najbardziej popularnych twórców, koty, które niosą ze sobą ważne znaczenia i koty, które pojawiły się dla rozrywki odbiorców. Wszystko łączy się w jednym: ogromnej miłości do tych zwierząt. Vocelle wcale nie zamierza udawać, że temat jest jej obojętny, chociaż w narracji zachowuje naprawdę spory obiektywizm. Owszem, ocenia kolejne prace, ale nie narzuca się z efektami tej oceny czytelnikom - proponuje przegląd, pozwala na wyrobienie sobie własnego zdania. I tak zdaje sobie sprawę, że w walce o uwagę z kotami nie wygra - nawet te najdziwniej zaprezentowane natychmiast trafią do czytelników. Podróż przez wieki i przez miejsca czasami wzbogacana jest urozmaiceniami interdyscyplinarnymi, koty w muzyce też mogą funkcjonować - i Laura A. Vocelle o tym wie. Przynosi zatem odbiorcom rodzaj kompendium, przegląd tego, co dzieje się z kotami, które zostały uwiecznione przez artystów.

Chociaż ma ta autorka chwytliwy temat, nie wie za bardzo, jak go wykorzystać - albo książka powstała na bazie pracy naukowej. Jest tu beznamiętny styl i brak chęci do nawiązywania kontaktu z czytelnikami, jest troska o daty i fakty, a niekoniecznie o komfort lektury. Takie podejście sprawia, że do tomu zajrzą albo bardzo zainteresowani tematem, albo ci, których interesuje kulturoznawczy wpływ kotów. "Miau. Kompletna historia kota" to opowieść bogata w ciekawostki - jednak co do kompletności, można się zastanowić. Nie jest to przeszkodą w czytaniu, bo autorce udało się zgromadzić potężny zbiór przedstawień kotów - a to coś, co ucieszy każdego kociarza. W tej opowieści mruczące czworonogi wysuwają się na pierwszy plan i dają się podziwiać.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz