* * * * * * O tu-czytam
tu-czytam.blogspot.com to strona z recenzjami: portal literacki tworzony w pełni przez jedną osobę i wykorzystujący szablon bloga dla łatwego wprowadzania kolejnych tekstów.

Nie znajdzie się tu polecajek, konkursów, komciów ani podpiętych social mediów, za to codziennie od 2009 roku pojawiają się pełnowymiarowe (minimum 3000 znaków) omówienia książek.

Zapraszam do kontaktu promotorki książek i wydawnictwa.

Zabrania się kopiowania treści strony. Publikowanie fragmentów tekstów możliwe wyłącznie za zgodą autorki i obowiązkowo z podaniem źródła. Kontakt: iza.mikrut@gmail.com

czwartek, 28 grudnia 2017

Roland Schimmelpfennig: Ślady wilka

Wydawnictwo Uniwersytetu Jagiellońskiego, Kraków 2017.

Tropy

Wilk, który pokazuje się uczestnikom autostradowego karambolu, staje się niemal symbolem. To stworzenie równie piękne, jak groźne i tajemnicze. Rozbudza wyobraźnię, wyzwala strach, ale przede wszystkim prowadzi do pytań o znaczenie nieprzewidzianego spotkania. Wilk przewija się jako motyw przez całą książkę Rolanda Schimmelpfenniga, chociaż nigdy nie wybije się na pierwszy plan i nie zaistnieje inaczej niż utajony katalizator wydarzeń. Bo to wilk prowokuje do działania, nakazuje przewartościowania i zmiany w myśleniu. Ale wilk sam w sobie nie może się stać obiektem głębszych analiz. Przebiega przez tom i uruchamia karabiny lub aparaty fotograficzne, nie mówiąc o samych ludziach. Natomiast autor zajmuje się kilkoma postaciami.

W „Śladach wilka” przygląda się kilku parom, kilku różnym relacjom międzyludzkim. Tomasz i Agnieszka pracują w Niemczech, udało im się już osiągnąć wymarzoną stabilizację. Dobrze się rozumieją, stanowią dla siebie wsparcie, żyją w zgodzie, przynajmniej do czasu. Pracują fizycznie, ale to nie jest dla nich powód do frustracji. Z kolei para nastolatków, prezentowanych po prostu jako dziewczyna i chłopak, ma swoje poważne problemy. Ona po kolejnym konflikcie z matką, podczas którego, jak zwykle, zostaje pobita, decyduje się na ucieczkę z domu, on musi jej towarzyszyć. Ich los interesuje chyba tylko kierowcę autobusu – ten reaguje, uważając to za swoją powinność. Zwraca uwagę na nieobecność nastolatków z poczucia obowiązku, a nie z potrzeby serca. Mimo to jest jedynym, dla którego młodzi ludzie wydają się ważni. Jest tu też ojciec, alkoholik, który wyrusza w skazaną na niepowodzenie drogę, by odnaleźć syna. Ta wyprawa jest tyle bezsensowna, co niebezpieczna – ale noc z wilkiem wyzwala w ludziach dziwne instynkty i nietypowe potrzeby. Bohaterowie zaczynają podążać za tym, co dla nich ważne. Ślady wilka determinują ich działania. Autor proponuje migawki z czynności kolejnych postaci, zmienia obiekty zainteresowania regularnie. Dodatkowo wprowadza motywy refrenowe, elementy wspólne dla kolejnych historii. Już nie tylko wilk łączy bohaterów, pojawiają się nieliczne, ale bardzo znaczące rekwizyty – przewijają się też w różnych scenach i nabierają mocy.

„Ślady wilka” to książka napisana bardzo prostym językiem, niemal pozbawiona ozdobników. Autor posługuje się tu krótkimi i jakby urywanymi zdaniami, nie przeładowuje narracji przymiotnikami, nie dba o synestezję. Przenosi surowość zimowego krajobrazu i układ panujący w powieści (także między postaciami) na lodowatą relację pozbawioną głębszych uczuć, przynajmniej w warstwie zewnętrznej. Kiedy śledzi się tekst, ma się wrażenie jego kostyczności – ale dzięki temu Schimmelpfennig może być bardzo precyzyjny w dookreślaniu rzeczywistości. Co ciekawe, chętnie operuje ten autor niedopowiedzeniami, lubi nieoczywistość, wieloznaczne symbole i rozwiązania, które zaproponują sobie sami odbiorcy. Specjalizuje się w sugestiach i opieraniu interpretacji na ulotnych wrażeniach. Zapewnia zatem jednocześnie i trafianie w punkt w opisach – i pozostawanie w sferze domysłów, których sensowności nikt nie może ocenić.

„Ślady wilka” to powieść filmowa, na jej podstawie mogłoby powstać wiele poetyckich etiud. Autor porusza się w świecie ludzkich uczuć bez obaw, że nie uzasadni ich w należyty sposób. Roland Schimmelpfennig „Śladami wilka” debiutuje na rynku powieściowym. Jest to ujęcie oryginalne, inne od znanych w literaturze środka trendów. Wiele się tu dzieje, ale rozmiar i znaczenie poszczególnych scenek to coś, co czytelnicy muszą wydobywać samodzielnie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz