* * * * * * O tu-czytam
tu-czytam.blogspot.com to strona z recenzjami: portal literacki tworzony w pełni przez jedną osobę i wykorzystujący szablon bloga dla łatwego wprowadzania kolejnych tekstów.

Nie znajdzie się tu polecajek, konkursów, komciów ani podpiętych social mediów, za to codziennie od 2009 roku pojawiają się pełnowymiarowe (minimum 3000 znaków) omówienia książek.

Zapraszam do kontaktu promotorki książek i wydawnictwa.

Zabrania się kopiowania treści strony. Publikowanie fragmentów tekstów możliwe wyłącznie za zgodą autorki i obowiązkowo z podaniem źródła. Kontakt: iza.mikrut@gmail.com

wtorek, 21 sierpnia 2012

Janusz Korczak: Pamiętnik i inne pisma z getta

W.A.B., Warszawa 2012.

Obok wojny

„Przeczytałem. Z trudem zrozumiałem. A czytelnik? Nie dziw, że pamiętnik niezrozumiały dla czytelnika. – Czyż można rozumieć cudze wspomnienia, obce życie” – pisze Janusz Korczak pod koniec pierwszej części swojego pamiętnika. W autobiograficznych zapiskach Starego Doktora nie można szukać rozbudowanych i filozoficznych opisów, rzadko też pojawiają się aforystyczne konstrukcje – a gdy te ostatnie już zaistnieją, chce się je natychmiast wydobyć z szeregu spraw, zatrzymać i zapamiętać tak, by nie zginęły w codziennych zmartwieniach i skrótowych zapiskach. W tych notatkach, surowych zwierzeniach i przemyśleniach nie ma właściwie miejsca na analizowanie zewnętrznego świata; w pewnym miejscu Korczak napomyka, że trwa wojna – ale o wiele bardziej frapują go sprawy Domu Sierot, choroby dzieci, obowiązki wychowawcy i lekarza. To trochę próba zatrzymania chwil – dziwnych i sprawiających czasem przykrość, jakby świadectwo zwykłego życia i zmagań ze starością. Nie ma wybiegania w przyszłość, za to notuje Korczak w pamiętniku drobne dialogi i spostrzeżenia innych, także dzieci. Wygłasza niekiedy surowe oceny współpracowników (dziś w rozszyfrowywaniu tych kwestii pomocne są przypisy Marty Ciesielskiej – informacyjne, choć nie zawsze ułożone według jednego klucza, ale bez wątpienia pomocne w lekturze).

Rok Korczaka to dobra okazja, by przypomnieć losy Starego Doktora, a także pisma, które nie trafiły do kanonu. Pierwszą część starannie wydanego tomu stanowi właśnie pamiętnik z getta: obok tekstu pojawiają się również zdjęcia, reprinty stron przepisywanego na maszynie diariusza i rozmaitych dokumentów. W drugiej części widnieją „inne pisma” – krótkie formy użytkowe, niepozbawione jednak literackiej wartości i ciekawych obserwacji. Jest tu i „testament” Korczaka, i komentarze dotyczące wysyłanych do urzędów listów (a także odpowiedzi bądź ich braku). Rzecz charakterystyczna: w tych listach zwięźle i rzeczowo przedstawia często autor sposoby zaradzenia problemom rozmaitego autoramentu. Czasem też uskarża się nie tyle na swój los, co na bezsilność. Pisze Korczak sprawozdania z „domu schronienia”, nieustannie szukając sposobu na ocalenie przed śmiercią jak największej liczby dzieci. Nie interesuje go wojna, a choroby i epidemie. Bez przerwy też Korczak dziwi się dzieciom – przytacza ich zachowania, reakcje w sytuacjach ekstremalnych, ocala też te postawy, które nie przyszłyby do głowy dorosłemu, a w dziecięcej logice są naturalnym następstwem trafnych obserwacji. W tych listach więcej jest niż w pamiętniku nastawienia na nietypowe odkrycia, które warto utrwalić, zupełnie jakby Korczak nie do końca ufał, że jego prywatne zapiski zostaną ocalone i docenione.

Nie będzie natomiast „Pamiętnik i inne pisma z getta” mógł stanowić podstawy do odtwarzania poglądów i mądrości Starego Doktora. Jak to często bywa, prywatne wynurzenia świetnie uzupełniają artystyczny literacki (a w przypadku Korczaka i pedagogiczny) dorobek autora, ale pozostać muszą na marginesie, jako ciekawostka dla wtajemniczonych. „Pamiętnik” to także dobra lektura dla tych, którzy Korczaka kojarzą tylko z patetyczną historią o bohaterstwie i poświęceniu: w tej książce autor jawi się zupełnie inaczej, z jego perspektywy nie dostrzega się oddania dzieciom, ani też lęku przed tym, co może nadejść. Osobiste refleksje zderzają się zatem z tym, co niesie świadomość społeczna – na połączeniu tych sfer rodzi się prawdziwe przeżywanie tej niełatwej (a na pewno nie pogodnej ani optymistycznej) lektury. „Pamiętnik i inne pisma z getta” to przede wszystkim rejestracja walki o życie i przetrwanie dla najbiedniejszych i osieroconych dzieci – a przy okazji i dokument, w którym wojna schodzi na dalszy plan.

3 komentarze:

  1. Uwielbiam wspomnienia. Koniecznie muszę je dostać. Na wielu blogach pojawiają się recenzje, a ja jeszcze nie mam tego dziennika.

    OdpowiedzUsuń
  2. Koniecznie muszę przeczytać wspomnienia p.Korczaka. To zdecydowanie moja tematyka, a z przyzwoitości trzeba znać. Pozdrawiam ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. "rejestracja walki o życie i przetrwanie dla najbiedniejszych i osieroconych dzieci" - ładnie powiedziane.

    OdpowiedzUsuń