Nasza Księgarnia, Warszawa 2024.
Szkoła z koszmaru
Domek na drzewie rozbudowuje się o kolejne piętra, na których znajdują się wynalazki przedziwne. Na szczęście Andy, Terry i Jill nie narzekają na brak wyobraźni i mogą spędzać czas tak, jak im się żywnie podoba. Przynajmniej między kolejnymi katastrofami wyzwalanymi przez nie do końca przemyślane gadżety z różnych pięter. „169-piętrowy domek na drzewie” oznacza jednak sporo adrenaliny, która trafi do przekonania najmłodszym odbiorcom: Andy i Terry mają wrócić do szkoły. A to prawdziwy koszmar. Szkoła – ta z opowieści – oczywiście nie należy do najprzyjemniejszych placówek, liczne zakazy i nakazy całkowicie psują radość zabawy i nie ma znaczenia, że Andy i Terry w zasadzie są już dorośli i wcale tej szkoły do szczęścia nie potrzebują. To jeden temat, który nadaje rytm powieści komiksowej. Drugi to istnienie sobowtórów bohaterów, ich złych bliźniaków. Wyzwoleni za sprawą jednego z luster (całe piętro z różnymi krzywymi lustrami wydawało się świetnym pomysłem, do czasu…) oprawcy ścigają bohaterów, ale z czasem zaczynają z nimi współpracować – nic tak nie łączy jak chęć pokonania wspólnego wroga. W związku z tym bohaterowie nie zostaną zamknięci na zawsze w placówce edukacyjnej i będą musieli wrócić do swoich obowiązków. Czyli – do pisania kolejnej książki na już. Pan Nochal, właściciel Nochalskiej Księgarni, nie odpuszcza: wyznacza niemożliwe do zrealizowania deadline’y i przypomina o sobie bohaterom kolejnymi telefonami w najbardziej nieodpowiednich momentach. Nie da się siedzieć i pisać, kiedy trzeba akurat walczyć lub uciekać (albo, ewentualnie, próbować uwolnić się z pułapki). Tyle że Andy i Terry mają już spore doświadczenie w pokonywaniu trudności i muszą jakoś dać sobie radę w każdych okolicznościach, nawet tych najbardziej niesprzyjających.
„169-piętrowy domek na drzewie” to powieść, w której pojawia się nawet szkoła na drzewie, absurd goni absurd – to, co najlepsze w cyklu powraca tutaj ze zwielokrotnioną siłą. Tym razem motyw kadrowania na kolejnych stronach przenosi się do zaskakującego trochę finału, a wyliczenie powraca jedynie przy relacji z pisania nowej książki – reszta to czysta akcja, szybka i zabawna dla najmłodszych czytelników. Warto tu podkreślić, że poza fabułą wypełnianą najbardziej szalonymi i nieprawdopodobnymi pomysłami pojawiają się ilustracje w formie gryzmołów – ale na tych, które zapełniają całe rozkładówki widnieje całe mnóstwo drobnych żartów, warto prześledzić te szkice, żeby odkrywać kolejne rysunkowe mrugnięcia okiem do młodych czytelników – jest tu sporo zabawnych rozwiązań. Autorzy, decydując się na odejście od wygładzonych i ugrzecznionych ilustracji, zwracają na siebie uwagę i przypominają odbiorcom, że każdy może zostać twórcą – liczy się wyobraźnia, a nie umiejętność tworzenia pięknych obrazków. Także w ramach treści przełamują schematy: pozwalają sobie na wprowadzanie do akcji wszystkiego, co przyjdzie im do głowy – a później prowadzą narrację tak, żeby wszystko w pewnym momencie się przydało. Więc chociaż czasami kolejne domki na drzewie wyglądają jak zapis snu i chaotycznych scenek – jest tu wewnętrzna logika. Wszystko razem sprzyja komizmowi, więc odbiorcy cyklu z pewnością ucieszą się z kolejnej części. Ta seria jest inna niż wszystko, co dostępne na rynku – w związku z tym może inspirować najmłodszych i zachęcać ich do czytania dla rozrywki.
Recenzje, wywiady, omówienia krytyczne, komentarze.
Codziennie aktualizowana strona Izabeli Mikrut
tu-czytam.blogspot.com to strona z recenzjami: portal literacki tworzony w pełni przez jedną osobę i wykorzystujący szablon bloga dla łatwego wprowadzania kolejnych tekstów.
Nie znajdzie się tu polecajek, konkursów, komciów ani podpiętych social mediów, za to codziennie od 2009 roku pojawiają się pełnowymiarowe (minimum 3000 znaków) omówienia książek.
Zapraszam do kontaktu promotorki książek i wydawnictwa.
Zabrania się kopiowania treści strony. Publikowanie fragmentów tekstów możliwe wyłącznie za zgodą autorki i obowiązkowo z podaniem źródła. Kontakt: iza.mikrut@gmail.com
Nie znajdzie się tu polecajek, konkursów, komciów ani podpiętych social mediów, za to codziennie od 2009 roku pojawiają się pełnowymiarowe (minimum 3000 znaków) omówienia książek.
Zapraszam do kontaktu promotorki książek i wydawnictwa.
Zabrania się kopiowania treści strony. Publikowanie fragmentów tekstów możliwe wyłącznie za zgodą autorki i obowiązkowo z podaniem źródła. Kontakt: iza.mikrut@gmail.com
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz