* * * * * * O tu-czytam
tu-czytam.blogspot.com to strona z recenzjami: portal literacki tworzony w pełni przez jedną osobę i wykorzystujący szablon bloga dla łatwego wprowadzania kolejnych tekstów.

Nie znajdzie się tu polecajek, konkursów, komciów ani podpiętych social mediów, za to codziennie od 2009 roku pojawiają się pełnowymiarowe (minimum 3000 znaków) omówienia książek.

Zapraszam do kontaktu promotorki książek i wydawnictwa.

Zabrania się kopiowania treści strony. Publikowanie fragmentów tekstów możliwe wyłącznie za zgodą autorki i obowiązkowo z podaniem źródła. Kontakt: iza.mikrut@gmail.com

czwartek, 9 lutego 2023

Lucy Maud Montgomery: Anne z Szumiących Wierzb

Marginesy, Warszawa 2023.

Praca u podstaw

Anne Shirley otrzymuje posadę dyrektorki. Oznacza to dłuższe rozstanie z Zielonymi Szczytami: teraz młoda kobieta mieszka w Szumiących Wierzbach - romantycznym i przytulnym domu zamieszkanym przez dwie wdowy i ich "służącą", a w rzeczywistości wierną choć sarkastyczną przyjaciółkę i gospodynię. Anne znajduje tu nie tylko bratnie dusze, ale też schronienie na czas rozłąki z narzeczonym. Może liczyć na życzliwość z wielu stron, chociaż czasami też zostanie zmuszona do bardziej zdecydowanych działań - i nawet będzie musiała kilka razy zrezygnować z wrodzonej łagodności, żeby zaprowadzić właściwe porządki w swoim otoczeniu. Anne słodka, dobra i życzliwa światu czasami się zmienia: doprowadzona do ostateczności potrafi wykorzystać sarkazm i zdecydowanie - a konsekwencje jej działań przynoszą dobre efekty. Na szczęście, bo inaczej bohaterka przeżywałaby zbyt duże wyrzuty sumienia, żeby było to strawne dla czytelników. "Anne z Szumiących Wierzb" to przede wszystkim listy, zwłaszcza do Gilberta. Anne opowiada ukochanemu o swoich codziennych przeżyciach, skupia się zwykle na lokalnych plotkach i towarzyskich relacjach. Mnóstwo tu dalszoplanowych postaci, które dzielnie prezentują klimat małej społeczności. To pobrzmiewa nieco archaicznie, dzisiaj mało kto ekscytowałby się spostrzeżeniami Anne - jednak bardzo dobrze sprawdza się to w odwzorowywaniu codzienności bohaterki. Lektura ta nie do końca się zestarzała, ponieważ przygody Anne przyciągają poczuciem humoru. Od czasu do czasu bohaterki pozwalają sobie na wyjście ze sztywnych ram, porzucają konwenanse i wygłaszają cierpkie uwagi albo wręcz prawią sobie nawzajem złośliwości - to nagroda dla czytelniczek, sposób na wytrącenie z poetyki plotki. Anne od czasu do czasu przyjeżdża do Zielonych Szczytów - to autorka wykorzystuje, żeby zaznaczyć, co dzieje się u dawnych znajomych i przyjaciół. Przygotowuje jednak też Anne do dorosłości - do poważnego związku z Gilbertem.

Nie zabraknie dzieci, które ożywiają akcję. Są tu upiorne i źle wychowywane bliźnięta, które zastępują Davy'ego i Dorę (już mocno spoważniałych), jest mała Elizabeth - dziewczynka o ogromnej wrażliwości i wyobraźni tłamszonej przez opiekunki. Anne kocha dzieci i nie ukrywa tego, nawet jeśli w szkole musi walczyć z całym rodem nieżyczliwych sobie ludzi. "Anne z Szumiących Wierzb" to lektura dla fanek Lucy Maud Montgomery - co ciekawe, Anna Bańkowska, która proponuje przekład "rewolucyjny" (między innymi zastępuje topole wierzbami i wyjaśnia powrót do oryginału), nie będzie zbytnio zwracać na swoją pracę uwagi (chyba że akurat posiłkuje się w wypowiedziach regionalizmami, które rzucają się w oczy). Kto chce towarzyszyć Anne w wyprawie przez życie, ten się nie zawiedzie - i nawet jeśli dzisiaj ta seria wydaje się nieco przebrzmiała, część odbiorczyń chce wracać do lektur z dzieciństwa. Nowe tłumaczenie to świetna okazja do tego, żeby uzupełnić biblioteczkę i odświeżyć sobie klasykę.

1 komentarz:

  1. Dla mnie nowe tłumaczenie Anny Bańkowskiej jest pierwszym czytaniem Anne. Dawno temu odbiłam się w połowie pierwszego tomu i więcej mnie nie ciągnęło, a teraz czytałam z przyjemnością. Oczywiście, pewne elementy już trącą myszką, ale wciąż jest tu sporo uroku, który dla mnie pozostaje jeszcze nie do końca odkryty. ;) Także ja czytać na pewno będę!

    OdpowiedzUsuń