* * * * * * O tu-czytam
tu-czytam.blogspot.com to strona z recenzjami: portal literacki tworzony w pełni przez jedną osobę i wykorzystujący szablon bloga dla łatwego wprowadzania kolejnych tekstów.

Nie znajdzie się tu polecajek, konkursów, komciów ani podpiętych social mediów, za to codziennie od 2009 roku pojawiają się pełnowymiarowe (minimum 3000 znaków) omówienia książek.

Zapraszam do kontaktu promotorki książek i wydawnictwa.

Zabrania się kopiowania treści strony. Publikowanie fragmentów tekstów możliwe wyłącznie za zgodą autorki i obowiązkowo z podaniem źródła. Kontakt: iza.mikrut@gmail.com

niedziela, 15 stycznia 2012

Bobbi Brown: Perfekcyjny makijaż

Galaktyka, Łódź 2011.

Sekrety makijażu

Na rynku mnóstwo jest wszelkiego rodzaju poradników. Profesjonaliści – uznani i doceniani – dzielą się ze zwykłymi odbiorcami wiedzą i doświadczeniem. W tematycznej różnorodności znalazło się także miejsce dla sztuki makijażu: Bobbi Brown opowiada czytelniczkom o tajnikach zawodu makijażysty – pomaga swoją publikacją zwykłym odbiorczyniom, a także kolegom po fachu, bo „Perfekcyjny makijaż” przedstawia również drogę do kariery w tym zawodzie. Chociaż autorka ma własną firmę kosmetyczną (o której parę razy mimochodem przypomina), nie reklamuje w tomie własnych produktów, nie interesuje jej przywoływanie firm, a ogólna refleksja nad dostępnymi kosmetykami. Podejmowanie decyzji i eksperymentowanie z przyborami do makijażu pozostawia odbiorczyniom.

Wzorem chociażby plastycznych podręczników, rozpoczyna Brown od właściwej pielęgnacji skóry oraz od kompletowania kosmetyczki – a raczej kosmetyczek, bo według autorki najlepiej mieć kilka zestawów na różne okazje (wyjście wieczorowe czy do klubu fitness). W poradach dotyczących zakupów zwraca specjalnie uwagę na termin ważności kosmetyku. DO tematu dbania o skórę podchodzi poważnie, pisząc także o zasadach odżywiania się czy o trybie życia. Przedstawia charakterystyczne rodzaje skóry i problemy, z którymi mierzą się panie. Rozdział o pielęgnacji kończy wykaz składników kosmetyków – autorka rozszyfrowuje tajemniczo brzmiące nazwy i ich wpływ na ciało.

Właściwy makijaż zaczyna od pokazu stosowania korektora. Brown przyznaje się w książce, że jest przeciwniczką cieni pod oczami – na kilku przykładach zatem przedstawia różnice „przed” i „po” – używa korektora tylko przy malowaniu jednego oka, więc dzięki zdjęciu całej twarzy czytelniczki mogą od razu sprawdzić sensowność używania kosmetyku. W dalszej części książki koncentruje się na wyborze i sposobie aplikowania pudru, stosowaniu samoopalacza i bronzera, różu, szminek i koloru na brwi oraz cieni do powiek. Cierpliwie, krok po kroku, pisze o stosowaniu kolejnych kosmetyków (a wszystko ilustrowane jest zdjęciami ale nie schematami czy rysunkami, jakie można znaleźć w kolorowych magazynach). Autorka przy tekście uwzględnia różne kolory skóry, a po pewnym czasie ogranicza się do dodawania porad dla kobiet o azjatyckich rysach. Kiedy kończy partię przeznaczoną dla amatorek – pełną podpowiedzi i porad, rozwiązań możliwych problemów i pomocy w rodzaju zestawień kolorów, przechodzi do bardziej zaawansowanego poziomu. W drugim etapie pisze o makijażach specjalnych, chociaż bardziej stara się zaproponować proste sztuczki i techniki niż konkretne rozwiązania. Wśród rozdziałów pojawia się tu makijaż ślubny, wieczorowy, makijaż dla nastolatki i kobiety dojrzałej, kobiety w ciąży czy zmęczonej po ciężkim dniu. Wreszcie w ostatniej części tomu znajdują się porady dla fachowców. Brown przekonuje, że warto z makijażem eksperymentować, ale podpowiada też, jak zachować profesjonalizm. Uczy, co powinno znajdować się zawsze pod ręką i co zabierać do pracy – czyli kompletowania kosmetyczki makijażystki, budowania własnego portfolio czy zachowania podczas pokazów mody albo na planie filmowym. Cały tom kończy się krótką i dowcipną historią makijażu od czasów prehistorycznych.

Książka pełna jest artystycznych zdjęć, przedstawiających faktury i barwy rozmaitych kosmetyków. Te wypełniacze miejsca przykuwają wzrok i budzą zainteresowanie – owszem, mnóstwo tu również fotografii o przeznaczeniu użytkowym – te jednak nie zachwycają tak bardzo jak artystyczne impresje.
Autorka utrzymuje styl poradnikowo-magazynowy w pisaniu – stawia na krótkie porady i wskazówki, wypunktowane elementy i redukowane do minimum informacje. Ważne, że to komentarze i uwagi rzeczowe, przydatne dla odbiorczyń.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz