Czerwony Konik, Kraków 2010.
Jak nie używać rękawiczki?
Profesor Kurzawka i adiunkt Kwas działają dzielnie w służbie (nie)nauki – przeprowadzają kolejne doświadczenia pozbawione sensu, wpadają na absurdalne pomysły, którym nadają wymiar uczoności. Po „Młotku” i „Grzebieniu” przyszedł czas na sprawdzenie bezużyteczności pięciopalczastej rękawiczki. W „Podręcznym nieporadniku” zaistniał cały szereg eksperymentów, które zwykłym czytelnikom nie przyszłyby do głowy: eksperymentów dowcipnych i z pomysłem skomentowanych. Mimo że to już trzeci tom oparty na tym samym schemacie, wciąż przynosi sporo zaskoczeń i odświeżających żartów.
Tym razem profesor Kurzawka i adiunkt Kwas zdecydowali się na prezentowanie doświadczeń rozciągniętych w czasie i przestrzeni: każdemu opisowi towarzyszy uściślenie roku i miejsca wyimaginowanego wydarzenia, co sprawia, że komizm tekstu ulega wzmocnieniu, a przy tym przynosi nonsensowne uwiarygodnienie doświadczeń. Ta nowość zwiększa jeszcze dynamikę książki, a wyjście poza granice laboratorium umożliwia zwiększenie różnorodności eksperymentów.
A profesor Kurzawka i adiunkt Kwas nie próżnują: oprawiają w pięciopalczastą rękawiczkę obrazy, przenoszą nią „substancje płynne”, przechowują jeża i nawiązują kontakty z pozaziemskimi cywilizacjami. Są tu eksperymenty naturalnie wypływające z przeznaczenia rękawiczki (jako elementu garderoby) i rozwiązania trudne do wyobrażenia (przeglądanie się w pięciopalczastej rękawiczce). Wojciech Widłak – autor tekstu – nieco, w porównaniu z poprzednimi tomikami, rozszerza objętość opisów. Do tej pory żart zawierał się w pomyśle na doświadczenie oraz przedstawieniu przyczyn niepowodzenia. Teraz dochodzi do tego jeszcze komentarz, wzmacniający wymowę opisu. Widłak dobrze wyczuwa komizm sytuacyjny i nie niszczy go przegadaniem, próbuje za to uniknąć powtarzalności, która w przypadku publikacji opartej na zaskakiwaniu odbiorców oznaczałaby kres dowcipu i w konsekwencji – brak powodzenia książki.
Także Paweł Pawlak urozmaica swoją część tomu, to jest warstwę graficzną. Ilustracje uzupełnia wycinankami z kolorowych magazynów. Do tej pory w innych (to jest nietworzonych z Widłakiem) książkach z powodzeniem wykorzystywał technikę kolażu, tu sprawia wrażenie, jakby trochę ułatwiał sobie zadanie i przyspieszał proces ilustrowania nie zawsze prostych zagadnień. Nie brakuje tu i rysunkowych żartów – Paweł Pawlak chętnie sięga po skojarzenia pozwalające na wyeksponowanie humorystycznych aspektów doświadczenia (pani przeglądająca się w pięciopalczastej rękawiczce robi sobie dość ekstrawagancki makijaż, mimowolnie, a mrówki, które bawią się w labirynt, mają przezabawne pyszczki).
„Podręczny nieporadnik. Rękawiczka pięciopalczasta” to dzieło, które ma tylko jeden cel: rozbawienie odbiorców (czasem nawet do łez). Wojciech Widłak jest autorem, który wielokrotnie udowadniał, że nie boi się humoru absurdalnego i abstrakcyjnego, oderwanego od jakichkolwiek przesłań. Jako profesor Kurzawka świetnie parodiuje rozmaite konwencje i rozbija schematy. Sprawdza się jako pomysłodawca dziwnych eksperymentów, ale także jako urozmaicacz schematycznych i zwykle niewykorzystywanych twórczo elementów książki: po raz kolejny rozbawić może stopka, życiorysy autorów, które wcale nie są życiorysami autorów czy sprostowanie dotyczące mylnego wydrukowania zawartości tomów (razem z okładkami). Tomik poświęcony pięciopalczastej rękawiczce jest – jak poprzednie z serii – uroczo nieprzydatny. To książka-gadżet, zabawny prezent, dowód na nieskrępowaną wyobraźnię autorów i potencjał, tkwiący w nużącej czasem codzienności. Doświadczeniami profesora Kurzawki i adiunkta Kwasa nie da się znudzić – także ze względu na niewielką objętość tomiku. Widłak umiejętnie dawkuje żarty, pozostawia lekki niedosyt i pozwala obudzić w sobie ciekawe świata dziecko. Rozśmieszy dorosłych i maluchy, choć każdego urzeknie w tym tomie co innego.
Recenzje, wywiady, omówienia krytyczne, komentarze.
Codziennie aktualizowana strona Izabeli Mikrut
tu-czytam.blogspot.com to strona z recenzjami: portal literacki tworzony w pełni przez jedną osobę i wykorzystujący szablon bloga dla łatwego wprowadzania kolejnych tekstów.
Nie znajdzie się tu polecajek, konkursów, komciów ani podpiętych social mediów, za to codziennie od 2009 roku pojawiają się pełnowymiarowe (minimum 3000 znaków) omówienia książek.
Zapraszam do kontaktu promotorki książek i wydawnictwa.
Zabrania się kopiowania treści strony. Publikowanie fragmentów tekstów możliwe wyłącznie za zgodą autorki i obowiązkowo z podaniem źródła. Kontakt: iza.mikrut@gmail.com
Nie znajdzie się tu polecajek, konkursów, komciów ani podpiętych social mediów, za to codziennie od 2009 roku pojawiają się pełnowymiarowe (minimum 3000 znaków) omówienia książek.
Zapraszam do kontaktu promotorki książek i wydawnictwa.
Zabrania się kopiowania treści strony. Publikowanie fragmentów tekstów możliwe wyłącznie za zgodą autorki i obowiązkowo z podaniem źródła. Kontakt: iza.mikrut@gmail.com
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz