* * * * * * O tu-czytam
tu-czytam.blogspot.com to strona z recenzjami: portal literacki tworzony w pełni przez jedną osobę i wykorzystujący szablon bloga dla łatwego wprowadzania kolejnych tekstów.

Nie znajdzie się tu polecajek, konkursów, komciów ani podpiętych social mediów, za to codziennie od 2009 roku pojawiają się pełnowymiarowe (minimum 3000 znaków) omówienia książek.

Zapraszam do kontaktu promotorki książek i wydawnictwa.

Zabrania się kopiowania treści strony. Publikowanie fragmentów tekstów możliwe wyłącznie za zgodą autorki i obowiązkowo z podaniem źródła. Kontakt: iza.mikrut@gmail.com

środa, 30 kwietnia 2025

Bajka z ogonkiem. Kot Tofik

Harperkids, Warszawa 2025.

Poszukiwania

To jedna z tych książeczek, w których fabuła – chociaż istnieje – nie ma większego znaczenia. Bajka z ogonkiem służy bowiem do zabawy i do tego, żeby zanimować – i przywołać – zwierzę, w zamian za prawdziwego pupila. Tym razem na rynek wkracza historia kota Tofika, czyli kartonowa publikacja z pomarańczowym ogonkiem – i specjalną brokatową ozdobą na obróżce bohatera na tytułowej stronie. Kot Tofik szuka drogi do domu, chce wrócić przed nocą i ułożyć się do snu – a w odnalezieniu odpowiedniego miejsca pomagają mu przyjaciele z lasu i okolic. Każda rozkładówka to cztery rymowane wersy z kolejnym spotkaniem kota – tak, żeby cały czas w tomiku coś się działo i żeby odbiorcom lektura nie znudziła się przed oczywistą puentą.

Jeden element rozrywki to lektura. Bajka rymowana, niekoniecznie idealnie, ale rymy gramatyczne w publikacjach licencyjnych to zjawisko dość częste, zresztą niewielu odbiorców naprawdę się tym przejmuje. Liczy się po prostu zestaw współbrzmień w zrytmizowanej historyjce, nie ma co doszukiwać się głębszych przesłań i znaczeń – zwłaszcza że w całym cyklu fabułki budowane są na tym samym schemacie. Można na takiej książce ćwiczyć samodzielne czytanie albo po prostu dać się ukoić rytmowi. Druga część rozrywki to oczywiście grafika: tu w wersji komputerowej i celowo infantylizowanej, zwierzęcy bohaterowie mają słodkie miny, wyglądają przyjaźnie i budzą zainteresowanie dzieci – wszystko po to, żeby przyciągnąć ich uwagę i zachęcić do przeglądania tomiku. Kilkulatki mogą to robić samodzielnie, bo kartki są grube (tekturowe) i pozbawione ostrych brzegów – nietypowy kształt książeczki sprawia, że odbiera się ją jako zabawkę. Trzeci element rozrywkowy tutaj to – rzecz jasna – ogonek, akcent, który w ogóle wyjaśnia chęć sięgnięcia po tomik przez maluchy. Ogonek to rodzaj przytulanki, „futrzana” zabawka, która spodoba się najmłodszym i która zachęca do prześledzenia wieczornej przygody kota Tofika, a do tego zapewnia interaktywność. Jest jeszcze kolejna niespodzianka dla małych odbiorców: to zabawa w wyszukiwanie elementów na rozkładówkach. Każda z nich ma na marginesie wyzwanie „czy znajdziesz” i zestaw trzech obrazkowych elementów, które trzeba wskazać na sąsiadujących ze sobą stronach. To ćwiczenie spostrzegawczości i dodatkowy rodzaj narracji dla najmłodszych, sposób na kolejną zabawę z książeczką. Zachęca się w ten sposób kilkulatki do uważnego oglądania stron i do trenowania refleksu oraz uważności.

Przy tych wszystkich metodach na przyciągnięcie uwagi dzieci książka z ogonkiem jawi się nie tylko jako bajka do usypiania pociech, ale też jako tomik do wykonywania prostych zadań, które pozwolą śledzić postępy malucha. Zaledwie kilka tekturowych stron – zapewnia kilkulatkom całkiem sporo radości.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz