Marginesy, Warszawa 2020.
Auschwitz w obrazkach
Rynek jest już mocno przesycony publikacjami o tematyce obozowej i wojennej. Tymczasem wciąż powstają kolejne książki, które po raz kolejny przynoszą świadectwa uczestników wydarzeń albo opracowania tematyczne i tematyzowane. Wydaje się, że nie da się już nic więcej powiedzieć – że wszystko już padło, zrobiło określone wrażenie i nie ma sposobu na przyciągnięcie odbiorców czy chociaż weryfikację takich ocen. A jednak. Gaetan Nocq wchodzi na polski rynek z książką niezwykłą. Prezentuje on losy rotmistrza Pileckiego, który trafia do obozu koncentracyjnego w Auschwitz pod fałszywym nazwiskiem – i tu zamierza stworzyć komórki organizacji podziemnej. Jednak poza werbowaniem ludzi i ustalaniem struktur tak, by w razie wpadki nie narażać wszystkich, zajmuje się też obserwacjami. Odnotowuje, jak traktowani są więźniowie i co stanowi największe zagrożenie. Kiedy traci się nadzieję i kiedy można tę nadzieję odzyskać. Zajmuje się najprostszymi sprawami, które w obozie zamieniają się w kwestię życia i śmierci. Opowiada to wszystko, co odbiorcy wiedzą – tyle że na nowo i bez obciążeń intertekstowych. Korzysta Nocq z tekstu raportu Pileckiego, więc tam, gdzie stosuje bezpośrednie cytaty, tłumaczenie podaje fragmenty oryginału – natomiast tam, gdzie pojawiają się parafrazy, w przekładzie widać efekt pracy tłumacza. To rozwiązanie, o którym odbiorcy dowiedzą się już po lekturze – jednak w trakcie nie będzie miało znaczenia. Proste komunikaty, niemal hasłowe, całkowicie wystarczają jako przedstawienie sytuacji. Czasami pojawiają się wyliczenia osób, prezentacje zamienione w komiks – jednak siła emocji jest tu ogromna i to ona przenosi uwagę.
Najważniejsze, co Nocq oferuje, to warstwa graficzna. „Raport W” we Francji zasłużenie nagradzany, jest książką graficzną – nawet nie tyle komiksową co popisem ilustratorskim. I nie chodzi tu w ogóle o precyzję odwzorowywania pejzaży czy rysów twarzy postaci – Nocq zresztą wybrał się do Oświęcimia, żeby przekonać się, jak wygląda miejsce, do którego przeszłości będzie nawiązywał w opowieści – ale o potęgę rysunków. Tematyka, która zupełnie nie zgrywa się z przeniesieniem na picture book, tu wybrzmiewa idealnie. Przede wszystkim autor wybiera realizm rysunków i zacieranie szczegółów przez monochromatyczność. Często decyduje się na pojedyncze kolory tła – i jeden kolor kreski, stosuje ascezę w dobieraniu barw. Korzysta z różnych technik: są tu i rysunki, i malunki, wszystko łączy się znakomicie, tak, że odbiorcy tej książki przestają w pewnym momencie w ogóle zwracać uwagę na tekst – traktują go jako dodatek do narracji rysunkowej – i przeżywają razem z bohaterem kolejne wydarzenia. Nocq doskonale rozumie, jak działa pustka: potrafi pokazać kadr, na którym nie ma nic oprócz koloru albo kilku słów, potrafi też operować powtarzalnością rysunków i ich seriami. Z komiksu robi tu dzieło sztuki.
Recenzje, wywiady, omówienia krytyczne, komentarze.
Codziennie aktualizowana strona Izabeli Mikrut
tu-czytam.blogspot.com to strona z recenzjami: portal literacki tworzony w pełni przez jedną osobę i wykorzystujący szablon bloga dla łatwego wprowadzania kolejnych tekstów.
Nie znajdzie się tu polecajek, konkursów, komciów ani podpiętych social mediów, za to codziennie od 2009 roku pojawiają się pełnowymiarowe (minimum 3000 znaków) omówienia książek.
Zapraszam do kontaktu promotorki książek i wydawnictwa.
Zabrania się kopiowania treści strony. Publikowanie fragmentów tekstów możliwe wyłącznie za zgodą autorki i obowiązkowo z podaniem źródła. Kontakt: iza.mikrut@gmail.com
Nie znajdzie się tu polecajek, konkursów, komciów ani podpiętych social mediów, za to codziennie od 2009 roku pojawiają się pełnowymiarowe (minimum 3000 znaków) omówienia książek.
Zapraszam do kontaktu promotorki książek i wydawnictwa.
Zabrania się kopiowania treści strony. Publikowanie fragmentów tekstów możliwe wyłącznie za zgodą autorki i obowiązkowo z podaniem źródła. Kontakt: iza.mikrut@gmail.com
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz