* * * * * * O tu-czytam
tu-czytam.blogspot.com to strona z recenzjami: portal literacki tworzony w pełni przez jedną osobę i wykorzystujący szablon bloga dla łatwego wprowadzania kolejnych tekstów.

Nie znajdzie się tu polecajek, konkursów, komciów ani podpiętych social mediów, za to codziennie od 2009 roku pojawiają się pełnowymiarowe (minimum 3000 znaków) omówienia książek.

Zapraszam do kontaktu promotorki książek i wydawnictwa.

Zabrania się kopiowania treści strony. Publikowanie fragmentów tekstów możliwe wyłącznie za zgodą autorki i obowiązkowo z podaniem źródła. Kontakt: iza.mikrut@gmail.com

niedziela, 31 marca 2019

Anna Romaniuk: Orzeszkowo 14. Historie z Podlasia

Czarne, Warszawa 2019.

Pejzaże

Historii z Podlasia wcale nie ma w tym tomie za dużo, zresztą gdyby Anna Romaniuk chciała odtwarzać losy kolejnych tutejszych rodzin, doświadczenia bieżeńców – błyskawicznie rozsadziłaby ramy tej niewielkiej książki. „Orzeszkowo 14” to bardziej spojrzenie w przeszłość, jedynie czasami przełamywane reportażem. Wpisuje się w literaturę małych ojczyzn i pomaga zrozumieć sentymenty czy tęsknoty miejscowych. Jednocześnie próbuje wytłumaczyć czytelnikom, że tradycje sięgają dalej niż dwóch pokoleń wstecz. Tu żyje się w zgodzie z naturą i przez wieki można było znaleźć schronienie przed zawieruchami. To dlatego autorka śledzi rozmaite publikacje naukowe i wspomnieniowe (rozłożysta biografia robi wrażenie na odbiorcach). Wydobywa z nich obraz Podlasia sprzed wieków (a czasami i z bliższej przeszłości), prezentuje na przykład… historię stacji kolejowej. Albo motyw pieców w domach miejscowych. Sprawdza, jak żyli ludzie na tych ziemiach przed stuleciami, odtwarza znane wydarzenia. Omawia dokładnie historię, jakby w przekonaniu, że to pomoże czytelnikom pojąć ideę małej ojczyzny. Dalekie wydarzenia sprzyjają budowaniu tożsamości, bliskie pokazują rolę tradycji. Nie ma tu niepokojów, wszystko układa się logicznie i stopniowo odsłaniane wpływa na ocenę Podlasia z perspektywy odbiorców z zewnątrz. W historii jest tu trochę zawirowań, komplikacji i tematów, które wymagają dokładniejszych analiz, tak, żeby nie było wątpliwości co do interpretacji. Omawia autorka zwłaszcza najdawniejsze udokumentowane kwestie, a i drugą wojnę światową. A poza tym – nie próbuje tworzyć całościowego przeglądu. Proponuje odbiorcom – może dla wytchnienia, a może ze względu na koloryt lokalny – drobne obrazki i pejzaże. Sprawy wielkiej wagi przełamuje refleksjami na temat zmieniających się pór roku, bardziej intensywnych niż gdziekolwiek indziej, przygląda się przyrodzie i rytmowi natury – wpływającemu na człowieka. Funduje zatem czytelnikom dość poważne tematyczne przeskoki – od opowiadania o roślinach do tematu Białorusinów. Przedstawia autorka ginący specyficzny język – gwarantujący porozumienie wyłącznie tutaj, ale też i poszczególnych ludzi, zwłaszcza starszych – wrośniętych w lokalny pejzaż i wpływających na odbiór Podlasia.

Tutaj życie toczy się niespiesznie, nie ma mowy o wyścigu cywilizacyjnym, korporacjach czy modach. Dawne zwyczaje trzeba ocalać – nawet jeśli z innych powodów niż to dzisiaj powszechne. Podlasie z tomu „Orzeszkowo 14” to trzy wielkie tematy: przeszłość (historia i obyczajowość), ludzie oraz natura. Autorka za każdym razem – w kolejnych szkicach i esejach – zajmuje się szczegółowym prezentowaniem widoków czy charakterów. Bardzo lubi przymiotniki, dba o synestezyjność opisów. Wydaje się, że chce przekonać czytelników do malowniczości miejsca. Podlasie nie ma w tym ujęciu punktów charakterystycznych ani turystycznych szlaków, czymś trzeba jednak odbiorców przyciągnąć. Romaniuk dba o literackość opisów – wprowadza niekończące się relacje, melancholijne i dokładne, ze słów chce stworzyć zachęcający obraz miejsca. Chociaż „Orzeszkowo 14” to książka drobna, zaspokaja apetyty.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz