Nasza Księgarnia, Warszawa 2013.
Inaczej o świętach
Jeśli do Agnieszki Tyszki można mieć o coś pretensje, to chyba jedynie o to, że rozdrabnia się na czytadła dla nastolatek zamiast opisywać kolejne przygody Zosi z ulicy Kociej. Chociaż „Zosia z ulicy Kociej na zimę” to już czwarty tom serii, tej bohaterki i jej kreatywnych bliskich ciągle jest za mało. Eksplozja pomysłowości i oryginalności w wydaniu codziennym urzeka nie tylko dzieci – Zosi można wybaczyć nawet naiwne zakleństwa i to, że czasem o swoich rodzicach mówi z przekąsem po imieniu i nazwisku (oraz wymieniając ich zawód) – w końcu jako narratorka musi ich przedstawiać czytelnikom. A że sposó© brzmi nieco pretensjonalnie – trudno.
„Zosia z ulicy Kociej na zimę” to opowieść świąteczna, ale nie tylko. Przygotowania do Bożego Narodzenia zostały tu bowiem potraktowane jako pretekst do twórczych poszukiwań i niebanalnych zachowań. Tyszka wypowiada wojnę komercjalizacji świąt i pokazuje, że czas przygotowań można przeżyć zupełnie inaczej. Do domu rodziców Zosi ma się zjechać dawno niewidziana rodzina – ale zanim to nastąpi, przyjdzie pora na modyfikowanie tradycji. Między innymi za sprawą młodszej siostrzyczki Zosi, Mani, rezolutnego dziecka postępującego wbrew szablonom. To Mania decyduje, żeby kupić najbrzydszą choinkę (bo przecież nikt inny nie ulitowałby się nad szpetnym drzewkiem) i założyć karpiarnię. W tym ostatnim zresztą znajduje niespodziewanego sojusznika. Nie zabraknie i artystycznej duszy, ciotki Maliny, która zawsze znajduje dla maluchów wyjątkowo twórcze zadania i pozwala na lepszą zabawę, w odróżnieniu od dość surowej mamy Zosi i Mani. Powrócą tu i koty, i starzy znajomi z poprzednich książek, i nieznajomi wzbogacający zimową opowieść. Nie będzie natomiast stereotypu Bożego Narodzenia, tradycji obecnej wszędzie i przez agresywny marketing tracącej na jakości, nawet w oczach dzieci. Agnieszka Tyszka znalazła własny sposób na przedstawienie przygotowań do świąt i to rozwiązanie może się podobać.
Zosia z uwagą obserwuje otoczenie i wnioski chętnie zapisuje w swoim zeszycie. Chciałaby przekonać mamę, że świętowanie nie musi wiązać się z ciągłymi porządkami, harówką i zmęczeniem: w świętach chodzi raczej o to, by znaleźć sobie powód do radości i pozwalać sobie na przyjemności. Tylko jak dziecko ma przekonać do takiej postawy dorosłych? Zosia poza tym nie ma skłonności dydaktycznych, woli za to przyglądać się rozgardiaszowi – i z humorem go opisywać, często zwracając się bezpośrednio do czytelników. To Mania jest bohaterką bardziej wyrazistą. Śmieszy przekręcaniem wyrazów, z czego wychodzą niekiedy ciekawe nazwy – i oddziałuje na wyobraźnię dzięki specyficznemu, nieskrępowanemu podejściu do rzeczywistości. Mania samodzielnie wyciąga wnioski ze swoich obserwacji, a że jest rezolutnym dzieckiem, niejednego odbiorcę nimi zaskoczy. W ten sposób „Zosia z ulicy Kociej na zimę” stale będzie inspirować czytelników i bawić ich.
Bo Agnieszka Tyszka, kiedy już pokaże potęgę wyobraźni w realistycznej historyjce, uruchamia całe pokłady komizmu. I dzieci, i dorośli przy „Zosi” będą mieć sporo powodów do śmiechu – między innymi dlatego tak dobrze się tę serię czyta. Warto też wspomnieć o ilustracjach Agaty Raczyńskiej – jej szkice w tomiku są tak dobrze zintegrowane z tekstem, że wydaje się, jakby również zostały stworzone przez Agnieszkę Tyszkę (w wersji dziecięcej, przez samą Zosię). Cały cykl o Zosi z ulicy Kociej to zbiór lektur atrakcyjnych i wartościowych dla młodych czytelników – zachęci dzieci do sięgania po książki oraz dostarczy im rozrywki, podkarmi wyobraźnię i pokaże piękno literatury czwartej.
Recenzje, wywiady, omówienia krytyczne, komentarze.
Codziennie aktualizowana strona Izabeli Mikrut
tu-czytam.blogspot.com to strona z recenzjami: portal literacki tworzony w pełni przez jedną osobę i wykorzystujący szablon bloga dla łatwego wprowadzania kolejnych tekstów.
Nie znajdzie się tu polecajek, konkursów, komciów ani podpiętych social mediów, za to codziennie od 2009 roku pojawiają się pełnowymiarowe (minimum 3000 znaków) omówienia książek.
Zapraszam do kontaktu promotorki książek i wydawnictwa.
Zabrania się kopiowania treści strony. Publikowanie fragmentów tekstów możliwe wyłącznie za zgodą autorki i obowiązkowo z podaniem źródła. Kontakt: iza.mikrut@gmail.com
Nie znajdzie się tu polecajek, konkursów, komciów ani podpiętych social mediów, za to codziennie od 2009 roku pojawiają się pełnowymiarowe (minimum 3000 znaków) omówienia książek.
Zapraszam do kontaktu promotorki książek i wydawnictwa.
Zabrania się kopiowania treści strony. Publikowanie fragmentów tekstów możliwe wyłącznie za zgodą autorki i obowiązkowo z podaniem źródła. Kontakt: iza.mikrut@gmail.com
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz