* * * * * * O tu-czytam
tu-czytam.blogspot.com to strona z recenzjami: portal literacki tworzony w pełni przez jedną osobę i wykorzystujący szablon bloga dla łatwego wprowadzania kolejnych tekstów.

Nie znajdzie się tu polecajek, konkursów, komciów ani podpiętych social mediów, za to codziennie od 2009 roku pojawiają się pełnowymiarowe (minimum 3000 znaków) omówienia książek.

Zapraszam do kontaktu promotorki książek i wydawnictwa.

Zabrania się kopiowania treści strony. Publikowanie fragmentów tekstów możliwe wyłącznie za zgodą autorki i obowiązkowo z podaniem źródła. Kontakt: iza.mikrut@gmail.com

niedziela, 28 lutego 2021

Natalia de Barbaro: Czuła przewodniczka. Kobieca droga do siebie

Agora, Warszawa 2021.

Refleksje

Z jednej strony Natalia de Barbaro inspiruje się Olgą Tokarczuk i sygnalizuje to nawet w tytule swojej książki (co znajduje wyjaśnienie w samej relacji). Z drugiej – przejawia daleko idącą naiwność, kiedy długo analizuje sny lub przeczucia. „Czuła przewodniczka. Kobieca droga do siebie” ma jednak znaczenie zwłaszcza dla tych odbiorczyń, które muszą zawalczyć o siebie i zastanowić się nad własnymi, do tej pory ignorowanymi potrzebami. Ta książka przedstawia kilka charakterystycznych typów osobowości lub zachowań: Natalia de Barbaro opisuje między innymi Potulną, Królową Śniegu i Męczennicę (później uzupełnia jeszcze te portrety, ale nie ma zamiaru wyczerpywać galerii osobowości, więc nie każda odbiorczyni się tu odnajdzie). Wyjaśnia, z czym wiążą się takie sposoby funkcjonowania i jakie problemy najczęściej mają przedstawicielki tych typów. Zwraca szczególną uwagę na podporządkowywanie się innym, nie chce, żeby czytelniczki poświęcały coś w imię oceniania przez innych. Próbuje znaleźć autoterapie, podpowiada, by pielęgnować wewnętrzne niemowlę, kiedy jest się osobą wysoko wrażliwą, a także – żeby nauczyć się wyłapywać własne potrzeby i realizować je niezależnie od ról społecznych albo przekonań bliskich. Podaje w zasadzie to wszystko, co można wyczytać w niemal każdym poradniku dotyczącym samorozwoju, tylko że tutaj – dokłada jeszcze szereg swoich interpretacji i przekonań.

Składa się „Czuła przewodniczka” w dużej części z autobiograficznych wyznań oraz „rozkmin” i w pewnym momencie co bardziej sceptycznie nastawione do lektury odbiorczynie mogłyby nawet przyklasnąć nauczycielowi, który wpisał autorce w ramach życzeń, żeby mniej filozofowała – zwłaszcza że owe „filozofie” nie mają wiele wspólnego z pragmatyzmem. Odwołuje się Natalia de Barbaro do ulubionych scen z filmów lub książek, szuka inspiracji, ale też obserwuje najbliższe otoczenie, sprawdza, co mają do zaoferowania (niestety) sny i przeczucia. Bardzo dużo miejsca im poświęca: kiedy już wpadnie na jakiś trop, uznaje, że będzie on bardziej przekonujący niż rzetelne fakty – i omawia go obszernie. Przeczuciem lub wizją załatwia sobie temat przyszłego adoptowanego dziecka, szuka przepływów energii i rozmaitych sposobów na rozbudzenie własnej uczuciowości lub wrażliwości. Niby pozwala spędzić trochę czasu ze sobą – na zastanawianiu się nad osobistymi wyborami i postawami – jednak dużo tu przegadania, a niezwykle mało konkretów. Spodoba się „Czuła przewodniczka” czytelniczkom, które potrzebują prostego wsparcia i pozbawionych naukowej analizy uwag. Tu można się zastanawiać nad tym, co autorkę spotkało (albo co tworzy na potrzeby wywodu), ale nie będzie to refleksja powiązana z zakorzenieniem w nauce. Liczą się wyłącznie przeczucia, wrażliwość i otwarcie na doznania zmysłowe. Niektórym to wystarczy i wówczas nawet naiwność narracji nie będzie przeszkodą. Natalia de Barbaro nie ma jak stać się autorytetem – a chociaż sama dość rozpaczliwie poszukuje autorytetów wśród psychologów i artystów, na takiej pozycji się stawia w lekturze. Kto jej uwierzy – zyska tu trochę wskazówek do poprawy jakości życia „duchowego”. Kto nie uwierzy – będzie szukać gdzie indziej.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz