Media Rodzina, Poznań 2015.
Skarb
Jørn Lier Horst zamierza wykorzystać możliwości, jakie dają mu odwołania do dorosłego kryminału. Przebudowanie konwencji, która w książkach dla starszych odbiorców wypada już nieprzekonująco (jako zbyt szablonowa), w bajce wciąż jeszcze ma szanse powodzenia. I dlatego „Operacja Człowiek w Czerni” pełna jest budzących dreszcz strachu scen. Ale wszystko zaczyna się od przypadku: Oliver, jeden z pary młodych detektywów, niszczy sobie rower, wpadając w wykopaną przez kogoś dziurę. Dziur przy ścieżce przybywa i chłopiec razem ze swoją sąsiadką, kuzynką i partnerką Tiril zamierza zająć się tą zagadką. W pobliżu dzieci zauważają tajemniczą postać w czarnym płaszczy. Tak wyraźne przerysowanie czarnego charakteru jest tu konieczne, żeby zasugerować bajkowe zagrożenie – bajkowe, więc takie, z którym dzieci sobie poradzą. Nawet jeśli wyzwanie miałoby oznaczać nocne eskapady na miejsce zagadki czy konfrontację z przerażającym potencjalnym bandytą. Ale ponieważ do śledztwa dochodzi też motyw poszukiwania skarbu, przygody nie wolno zignorować.
Autor zestawia tu dwa schematy. Pierwszy to trop detektywistyczny: nieznane motywacje dziwnej postaci, sekret dziur przy drodze. Drugi odnosi się do motywu skarbu – wykorzystuje tu Horst starą mapę z zaznaczonym miejscem poszukiwań, ale i nawiązanie do przeszłości – wyjaśnienie celu tych poszukiwań. Z jednej strony proponuje zatem detektywistyczną dociekliwość i logikę, z drugiej awanturniczą przygodę i dawkę adrenaliny. Dla Tiril i Olivera to kolejna okazja do sprawdzenia swoich umiejętności, tym razem jednak odwaga przydaje się dużo bardziej niż poprzednio.
W tej historii bardzo wyraźny jest powrót do tradycji w literaturze czwartej, chociaż to powrót podporządkowany dzisiejszej modzie. Biuro detektywistyczne zorganizowane na wzór biura Lassego i Mai udorośla bohaterów i nadaje im większą rangę. Teraz nikt nie zamierza zlecać dzieciom rozwiązania zagadki: Oliver ma w tym własny cel, zniszczył rower i nie wie, czyja to wina. Kiedy pojawia się mapa ze skarbem (znaleziona w okolicznościach jak z filmu sensacyjnego), nie da się już uciec od prawdziwego wyzwania. Horst robi wszystko, żeby fabuła nie wydała się odbiorcom zbyt infantylna i stąd sceny grozy, krajobraz jak z horroru (dla dzieci) i porcja silnych wrażeń. Swoich bohaterów autor dopuszcza do zetknięcia się z prawdziwym przestępcą – i dlatego nie sprowadza na nich niespodziewanych zagrożeń, wystarczająco podbija atmosferę fabularnymi pseudocytatami z przygodówek. „Operacja Człowiek w Czerni” rozgrywa się zgodnie z oczekiwaniami czytelników, ale dostarcza im też rozrywki – w końcu nie zawsze ma się do czynienia z historią detektywistyczną przerabianą na opowieść akcji. To powinno spodobać się małym czytelnikom spragnionym sensacji.
Książka jest bogato ilustrowana. Kadry przypominają scenki z kreskówek lub komiksów. Hans Jørgen Sandnes stawia na wyraziste miny oraz – tym razem – na grę świateł. Bardzo chętnie zatrzymuje na ilustracjach silne emocje lub momenty przełomowe w śledztwie, do tego odgrywa też ważną rolę w pokazywaniu detali z mapy skarbów. Radzi sobie z tym zadaniem, a jego kolejne obrazki czasami przypominają warte utrwalenia kadry z filmu. W ten sposób Sandner daje do zrozumienia, że historia jest produktem wyobraźni, starannie rozplanowanym zbiorem nieprzypadkowych wydarzeń. Do grafik dołączone też zostało detektywistyczne zadanie dla dzieci. „Operacja Człowiek w Czerni”, drugi tom serii, pokazuje, że Horst chce postawić na różnorodne doświadczenia i tradycje z książek nie tylko dla dzieci, żeby uniknąć monotonii i powtarzania konstrukcyjnych schematów.
Recenzje, wywiady, omówienia krytyczne, komentarze.
Codziennie aktualizowana strona Izabeli Mikrut
tu-czytam.blogspot.com to strona z recenzjami: portal literacki tworzony w pełni przez jedną osobę i wykorzystujący szablon bloga dla łatwego wprowadzania kolejnych tekstów.
Nie znajdzie się tu polecajek, konkursów, komciów ani podpiętych social mediów, za to codziennie od 2009 roku pojawiają się pełnowymiarowe (minimum 3000 znaków) omówienia książek.
Zapraszam do kontaktu promotorki książek i wydawnictwa.
Zabrania się kopiowania treści strony. Publikowanie fragmentów tekstów możliwe wyłącznie za zgodą autorki i obowiązkowo z podaniem źródła. Kontakt: iza.mikrut@gmail.com
Nie znajdzie się tu polecajek, konkursów, komciów ani podpiętych social mediów, za to codziennie od 2009 roku pojawiają się pełnowymiarowe (minimum 3000 znaków) omówienia książek.
Zapraszam do kontaktu promotorki książek i wydawnictwa.
Zabrania się kopiowania treści strony. Publikowanie fragmentów tekstów możliwe wyłącznie za zgodą autorki i obowiązkowo z podaniem źródła. Kontakt: iza.mikrut@gmail.com
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz