Zysk i S-ka, Poznań 2015.
Rola pieniądza
Ta książka – a właściwie jej kolejne wydanie – pomogłaby poszerzyć horyzonty odbiorców i wyjaśniłaby sporo wątpliwości na temat finansowej polityki państw, gdyby zwykłych czytelników nie odstraszał jej język. „Bogactwo i ubóstwo” nie ma wprawdzie hermetycznego stylu nie do przejścia, ale George Gilder posługuje się językiem specjalistycznym, odwołuje się do pojęć z zakresu ekonomii i nie rozdrabnia w czytelnych przykładach czy felietonowych komentarzach. Do tematu podchodzi w sposób ścisły i rzetelny – a to stanowi tak duży kontrast między dzisiejszymi poppublikacjami a jego dziełem, że z „Bogactwa i ubóstwa” czyni niemal podręcznik. Kto jednak zdecyduje się na lekturę, otrzyma wywód rzeczowy i pełen rozbijanych mitów, a nawet niepopularnych ocen wybieranych przez kraje systemów gospodarczych. Stałym punktem odniesienia są dla autora Stany Zjednoczone, ale dzięki imponującej bibliografii może on sięgać i po interesujące porównania.
Tom został podzielony na trzy nierównomierne części, w których Gilder krok po kroku wykłada zasady kapitalizmu, przygląda się polityce państw oraz porusza (w najkrótszym fragmencie) temat roli przekonań (tu definiowanych nieco mylnie jako wiara) w budowaniu potencjalnej fortuny. Skupia się autor między innymi na roli inwestycji, wzajemnych zależnościach popytu i podaży, na polityce podatkowej – ten temat często będzie powracać w różnych wariantach, chodzi bowiem o to, żeby odbiorcy dobrze zrozumieli konsekwencje określonej wysokości stóp podatkowych. Porusza Gilder temat bogactwa i ubóstwa, przyglądając się zarówno drobnym przedsiębiorcom, jak i znaczeniu małżeństwa w szukaniu i utrzymywaniu pracy. Obala mity związane z ideologiami czy rasizmem, wykazując ich wygodę w stosowaniu oraz kompletne nieprzystawanie do rzeczywistości. Interesuje się między innymi motywem modnego skromnego pochodzenia, niemal obowiązkowym współczesnym mitem. Wykazuje wady istnienia państwa opiekuńczego, problemy z pracą, która nie wytwarza żadnych dóbr czy z systemem ubezpieczeń. Zwraca uwagę na społeczne oceny polityki państw i pisze o tym, co daje szansę na sukces w świecie biznesu. Ujmuje więc temat kompleksowo, analizując to, co najbardziej interesuje i ludzi przedsiębiorczych, i zwykłych, nawet przypadkowych czytelników. Po tę książkę sięga się, by z niej skorzystać i zrozumieć mechanizmy rządzące gospodarką. George Gilder obok geniuszu kapitalizmu akcentuje mocno znaczenie rodziny, odwołuje się też do kreatywności i olśnień. Nie zależy mu natomiast na bezdusznym ujmowaniu reguł pieniądza.
Jest „Bogactwo i ubóstwo” książką bardzo starannie przygotowaną. Gilder stawia czasem niepopularne tezy, których potrafi bronić. Jeśli odwołuje się do innych tematycznych publikacji, to nie ze względów ilustracyjnych a dla wskazania co ciekawszych spostrzeżeń – sam w końcu jawi się jako potężny autorytet. Nie stara się agitować czytelników, co okaże się ważne w toku lektury – wybiera wyjaśnianie. Na tej podstawie odbiorcy mogą zbudować sobie własny obraz zysków i strat i lepiej pojąć zasady wprowadzane przez rządzących. Gilder nie daje ani prostych przepisów na osiągnięcie sukcesu, ani recept na uzdrowienie krajów czy wyjście z kryzysu. Jego spostrzeżenia są cenne, gdy potrafi się dostrzec ich długofalowe działanie – rezultaty, których nie można osiągnąć natychmiast. „Bogactwo i ubóstwo” to lektura obowiązkowa dla każdego, kto zamierza zajmować się ekonomią i zrozumieć zasady regulujące gospodarkę. Można tę publikację także potraktować jako zbiór szczegółowych wyjaśnień. George Gilder staje się przewodnikiem po świecie finansów. Pisze ze znawstwem i pasją, a przy tym – w starym stylu, nie plamiąc erudycyjnego tonu felietonowymi hasłami. Z pewnością „Bogactwo i ubóstwo” dla wielu odbiorców będzie lekturą niewygodną – ale też i bardzo potrzebną, a na pewno wartościową. Mimo że minęły już ponad trzy dekady od zaistnienia tej książki na rynku, spostrzeżenia Gildera są wciąż aktualne.
Recenzje, wywiady, omówienia krytyczne, komentarze.
Codziennie aktualizowana strona Izabeli Mikrut
tu-czytam.blogspot.com to strona z recenzjami: portal literacki tworzony w pełni przez jedną osobę i wykorzystujący szablon bloga dla łatwego wprowadzania kolejnych tekstów.
Nie znajdzie się tu polecajek, konkursów, komciów ani podpiętych social mediów, za to codziennie od 2009 roku pojawiają się pełnowymiarowe (minimum 3000 znaków) omówienia książek.
Zapraszam do kontaktu promotorki książek i wydawnictwa.
Zabrania się kopiowania treści strony. Publikowanie fragmentów tekstów możliwe wyłącznie za zgodą autorki i obowiązkowo z podaniem źródła. Kontakt: iza.mikrut@gmail.com
Nie znajdzie się tu polecajek, konkursów, komciów ani podpiętych social mediów, za to codziennie od 2009 roku pojawiają się pełnowymiarowe (minimum 3000 znaków) omówienia książek.
Zapraszam do kontaktu promotorki książek i wydawnictwa.
Zabrania się kopiowania treści strony. Publikowanie fragmentów tekstów możliwe wyłącznie za zgodą autorki i obowiązkowo z podaniem źródła. Kontakt: iza.mikrut@gmail.com
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz