* * * * * * O tu-czytam
tu-czytam.blogspot.com to strona z recenzjami: portal literacki tworzony w pełni przez jedną osobę i wykorzystujący szablon bloga dla łatwego wprowadzania kolejnych tekstów.

Nie znajdzie się tu polecajek, konkursów, komciów ani podpiętych social mediów, za to codziennie od 2009 roku pojawiają się pełnowymiarowe (minimum 3000 znaków) omówienia książek.

Zapraszam do kontaktu promotorki książek i wydawnictwa.

Zabrania się kopiowania treści strony. Publikowanie fragmentów tekstów możliwe wyłącznie za zgodą autorki i obowiązkowo z podaniem źródła. Kontakt: iza.mikrut@gmail.com

niedziela, 3 stycznia 2021

Tomas Samojlik: Czego szukasz, Pompiku?

Media Rodzina, Poznań 2020.

Zwierzęta

Jedno z ciekawych uzupełnień serii dla najmłodszych odbiorców to wyszukiwankowe wyzwanie - ale nie to związane z graficznymi popisami. Tomasz Samojlik wykorzystuje cykl kartonowych picture booków, nadając im charakter edukacyjny. "Czego szukasz, Pompiku" to połączenie zabawy z książki gadżetowej oraz wiadomości prezentowanych także w kolejnych opowieściach serii. Żubr Pompik to bohater, który razem ze swoją rodziną zwiedza różne parki narodowe i poznaje różne gatunki zwierząt, charakterystyczne dla danego obszaru. Autor rezygnuje tym razem z opowiadań, zamiast małych form proponuje jednoakapitowe scenki. Bohaterowie - Pompik i jego siostra Polinka - przekomarzają się, biegają i szukają rozmaitych stworzeń. Pompik mówi, kogo chce w danym miejscu spotkać - Polinka rzuca podpowiedź, gdzie w ogóle szukać. Niby jest to zdanie rzucone do rata, ale skorzystają na nim również odbiorcy, bo to oni - a nie Pompik jako taki - będą musieli dotrzeć do odpowiedniego bohatera.

Każda rozkładówka to jeden obrazek z wtopionym tekstem wskazówek. Pompik i Polinka obserwują zmieniające się pejzaże, charakterystyczne dla danego parku narodowego (na początku przy odsłanianiu okienek na mapie, można sobie przypomnieć, jakie krajobrazy dominują w której przestrzeni - i czego się spodziewać po odwiedzanym parku narodowym. W samych obrazkach w ramach opowieści okienka do otwierania wtopione są w pejzaż. Nie ma tu przecież naturalnych "szafek", które można by wyposażyć w drzwi - dlatego też okienka ukrywają się w krzakach, koronach drzew, a nawet w chmurach lub w wodzie. Wszystko zależy od tego, kogo akurat szuka Pompik. Można zignorować wskazówkę Polinki (chociaż wtedy da się znaleźć poszukiwane zwierzę znacznie szybciej, a przy okazji też poszerzać słownictwo) i zaglądać do wszystkich miejsc po kolei. Wszędzie bowiem kryją się jakieś stworzenia, typowe dla danego regionu albo dla wybranego środowiska. Otwarcie okienka ujawnia, kto kryje się w gąszczu - będzie zatem tak upragnioną przez dzieci niespodzianką. Do tego na odchylanej części kartki pojawi się nazwa gatunkowa - dzieci zatem nie tylko obejrzą sobie zwierzę, które znalazły, ale również poznają jego nazwę - co ułatwi zapamiętywanie i urozmaici zabawę. Tomasz Samojlik pozwala odbiorcom na naukę i oswaja je z dziką przyrodą. Przypomina, że człowiek jest gościem w tej przestrzeni - uczy szacunku do zwierząt. Tu prym wiedzie Pompik i jego rodzina.

"Czego szukasz, Pompiku" to długa zabawa dla najmłodszych. Okienka otwierają się dość łatwo, ale trzeba będzie sprytu i sprawności manualnej - dla dzieci ich otwieranie to również ćwiczenie umiejętności. Tomasz Samojlik proponuje rodzaj szybkiego przypomnienia tego, co wskazywał w kolejnych publikacjach z opowiadaniami. Pompik podpowiada dzieciom, jak rozpoznawać zwierzęta - co może urozmaicić spacery po lasach i zainteresować najmłodszych ochroną środowiska. Jest to publikacja, w której nie dzieje się zbyt dużo: kartonowa książeczka uniemożliwia rozwijanie tematu. Każda rozkładówka pełna jest otwieranych okienek, które trzeba znaleźć na ilustracjach. Otwarcie okienka wprowadza nowego bohatera i to może przypaść do gustu maluchom. Tomasz Samojlik stworzył bohatera, który podbił rynek kreskówek, książeczek, a teraz pojawia się jako przewodnik w publikacji rozrywkowej i edukacyjnej jednocześnie. Dobry pomysł związany z kształtem książeczki został tu wykorzystany także w celach mnemotechnicznych. To frajda dla dzieci.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz