* * * * * * O tu-czytam
tu-czytam.blogspot.com to strona z recenzjami: portal literacki tworzony w pełni przez jedną osobę i wykorzystujący szablon bloga dla łatwego wprowadzania kolejnych tekstów.

Nie znajdzie się tu polecajek, konkursów, komciów ani podpiętych social mediów, za to codziennie od 2009 roku pojawiają się pełnowymiarowe (minimum 3000 znaków) omówienia książek.

Zapraszam do kontaktu promotorki książek i wydawnictwa.

Zabrania się kopiowania treści strony. Publikowanie fragmentów tekstów możliwe wyłącznie za zgodą autorki i obowiązkowo z podaniem źródła. Kontakt: iza.mikrut@gmail.com

wtorek, 6 października 2020

Katarzyna Kalista: Ostatni rozdział

Czarna Owca, Warszawa 2020.

Przeszłość

To już zjawisko nie do naprawienia: w literaturze obyczajowej bohaterki najczęściej albo zajmują się dziennikarstwem, albo są początkującymi pisarkami, zupełnie jakby początkujące pisarki nie miały żadnego innego pomysłu na zawód postaci (co automatycznie każe zadawać sobie pytanie o ich kreatywność w kwestii całej fabuły). I u Katarzyny Kalisty motyw debiutantki na rynku powieściowym się pojawia, nawet w dwóch odsłonach. „Ostatni rozdział” to historia ckliwa, dość prosta (chociaż autorka próbuje ją modyfikować za sprawą kompozycji) i bazująca na emocjach jednej z postaci. Autorka sprawia wrażenie, jakby tęskniła za powieścią erotyczną, ale z jakiegoś powodu bała się przejść do takiego gatunku – wychodzi jej obyczajówka z zestawem autotematycznych motywów. Oto Olga, początkująca pisarka. Właśnie ukazała się jej powieść „Germanicus”, a były mąż i dawny kochanek podejrzewają, że mogą tam znaleźć coś na swój temat. Olga, która sama w sobie jest postacią dość bezbarwną – i nie zmieni tego ani tajemnica z przeszłości, ani wizyty u terapeutki – zanurza się w świecie Oli, wykreowanej przez siebie bohaterki. Doświadczenia Olgi stanowią ramę kompozycyjną dla znacznie bardziej burzliwego życia Oli – ta kobieta, przedstawiona w powieści „Germanicus”, przechodzi długą drogę, zanim zrozumie, co w życiu jest dla niej najważniejsze. To Ola ma brata, który wciąż sprawdza granice rozsądku i bez obaw wkracza w wir imprez. To Ola rzuca się w przygodne romanse, żeby zapomnieć o rozczarowaniach sercowych. To Ola wreszcie układa sobie życie w bardzo nietypowy – według dawnych wzorców – sposób. Stopniowo odbiorczynie mogą próbować przywiązać się do tej postaci – Ola popełnia w życiu mnóstwo błędów, ale jak każdy ma prawo do szczęścia i zamierza z niego skorzystać. To Ola służy Oldze do wyjaśniania zawiłości z dawnych lat i do sugerowania, jak mogło potoczyć się jej własne życie. Ola jest dla Olgi testerem, na własnej skórze musi przekonać się, jakie są konsekwencje podejmowanych wyborów. Nikt nie będzie początkującej pisarki rozliczał z minionych błędów czy z wad – od tego jest Ola, która zapłaci z nawiązką za wszelkie wybryki. A i tak najwięcej pytań wzbudzi postać Ralfa, od początku wprowadzonego jako kontrapunkt dla scenek z Olgą. Ralf znajduje wiadomość o książce „Germanicus” i chce poznać jej treść – nie pozostanie obojętny wobec wynurzeń dawnej kochanki. Musi ją znaleźć i porozmawiać na temat przeszłości. Podobnie zresztą dzieje się u Oli. Katarzyna Kalista celowo myli tropy, pokazuje, jak ulotny i złudny bywa biografizm – przypomina, że nie warto traktować serio wszystkiego, co trafia do fabuły, bo często to tylko zaciemnia obraz autora, lepiej po prostu zająć się śledzeniem wydarzeń i charakterów niż rozszyfrowywać opowieść. „Ostatni rozdział” to książka niby lekka, ale miejscami nie do końca dopracowana pod kątem rytmu (o „stróżkach” lecących z twarzy lepiej byłoby nie wspominać…). Katarzynie Kaliście przydałby się jednak surowy redaktor, który oceni sensowność niektórych pomysłów i poprowadzi historię bardziej dynamicznie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz