Wydawnictwo Dolnośląskie, Wrocław 2019.
Sentymentalna miłość
Nie jest to najlepszy dzień Natashy, dziewczyna właśnie dowiedziała się, że nie może dłużej przebywać w kraju, w którym się wychowała. Ojciec przyznał się policji (po wypadku, który spowodował), że jest nielegalnym imigrantem – rujnując plany całej rodziny. Natasha jeszcze próbuje dowiedzieć się, czy nie dałoby się jakoś odkręcić decyzji. Wszystko wskazuje jednak na to, że to jej ostatnie godziny w Stanach: nazajutrz wróci na Jamajkę i będzie od nowa uczyć się kultury kraju i szukać miejsca dla siebie. Natasha pada ofiarą ambicji ojca: mężczyzna chciał zrobić karierę aktorską w Stanach, ale czuje, że rodzina go ogranicza – nie myśli więc o bliskich i nie przejmuje się ich marzeniami. U Daniela, Koreańczyka, który mieszka w Stanach z rodzicami i bratem, sytuacja wygląda odwrotnie. Nie dość, że starsze pokolenie już wypracowało odpowiednią pozycję rodzinnej firmie – i stopniowo osiąga stabilizację – to jeszcze chce pokierować wyborami młodszych. Daniel wie, że ma zostać lekarzem (chociaż sam chciałby być poetą, żeby nauczyć się wyrażać emocje). W dniu, który będzie ostatnim dniem Natashy w Stanach, bohaterowie wpadają na siebie – i już wiedzą, że byli sobie przeznaczeni. Daniel nie zamierza pozwolić dziewczynie odejść, próbuje ją w sobie rozkochać, a podchodzi do tego naukowo. Spędza z nią czas i coraz bardziej do siebie przywiązuje, chociaż Natasha jest sceptyczna – świadoma, że zaraz wyjedzie na zawsze, więc nie ma sensu angażować się w związek bez przyszłości. Daniel to idealista, to on będzie tutaj nauczycielem, jemu będzie zależało bardziej. Jamajka i Koreańczyk w kraju, który słynie z poszanowania wolności jednostki, czują się podwójnie wykluczeni. Nikt nie przejmuje się ich uczuciami czy pragnieniami, nikt nie zastanawia się, czy da się im jakoś pomóc. W tej opowieści autorka mnoży problemy, przeszkody na drodze do udanego związku. Stara się wzruszać czytelników, funduje im bardzo sentymentalną historię, w dodatku – baśniową w duchu. Ta fabuła nadaje się na kanwę filmu i rzeczywiście spora część czytelników rekrutować się będzie spośród kinomanów, w książce znalazły się nawet fotosy z filmu.
W narracji uwaga czytelników przenosić się będzie z bohaterki na jej potencjalnego wybranka: perspektywy Natashy i Daniela przeplatają się tutaj najczęściej, nawet jeśli składają się akurat z pojedynczych akapitowych wyznań. Ale kiedy na krótkiej drodze Daniela i Natashy stanie ktoś inny, jego motywacje trafiają do kolejnych wtrącanych rozdziałów. Dzięki temu można pojąć, że konkretne reakcje mają swoje głębsze podłoże – i pozwalają czasem ujawniać komplikacje w życiu osobistym dalszoplanowych postaci. Każda z nich może być materiałem na osobną książkę. Przez takie częściowe rozproszenie wątków odwraca trochę Nicola Yoon uwagę od sentymentalnych i hollywoodzkich rozwiązań, czasem wręcz nie do zniesienia. Narracyjne zabawy wypadają całkiem ciekawie, ożywiają standardową romansową opowieść. Tutaj kwestie społeczne stają się mniej ważne niż obyczajowe. Na marginesie historii o wielkiej miłości przemyca autorka motyw porządkowania relacji rodzinnych – sporo miejsca poświęca analizowaniu stosunku dzieci do rodziców – i możliwości sprostania pomysłom starszego pokolenia. W „Słońce też jest gwiazdą” autorka przygląda się problemom w relacjach z najbliższymi. Rozciąga w czasie jeden dzień tak, żeby naprawdę dobrze czytelnicy mogli poznać bohaterów ze wszystkimi ich marzeniami.
Recenzje, wywiady, omówienia krytyczne, komentarze.
Codziennie aktualizowana strona Izabeli Mikrut
tu-czytam.blogspot.com to strona z recenzjami: portal literacki tworzony w pełni przez jedną osobę i wykorzystujący szablon bloga dla łatwego wprowadzania kolejnych tekstów.
Nie znajdzie się tu polecajek, konkursów, komciów ani podpiętych social mediów, za to codziennie od 2009 roku pojawiają się pełnowymiarowe (minimum 3000 znaków) omówienia książek.
Zapraszam do kontaktu promotorki książek i wydawnictwa.
Zabrania się kopiowania treści strony. Publikowanie fragmentów tekstów możliwe wyłącznie za zgodą autorki i obowiązkowo z podaniem źródła. Kontakt: iza.mikrut@gmail.com
Nie znajdzie się tu polecajek, konkursów, komciów ani podpiętych social mediów, za to codziennie od 2009 roku pojawiają się pełnowymiarowe (minimum 3000 znaków) omówienia książek.
Zapraszam do kontaktu promotorki książek i wydawnictwa.
Zabrania się kopiowania treści strony. Publikowanie fragmentów tekstów możliwe wyłącznie za zgodą autorki i obowiązkowo z podaniem źródła. Kontakt: iza.mikrut@gmail.com
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz