Prószyński, Warszawa 2016.
Śmiech i życie
Wreszcie Andrzej Poniedzielski doczekał się wydania, którym trafi do szerokiego grona odbiorców. Zarówno dawna książka z Twojego Stylu, jak i kolejne ekskluzywne tomy małego wydawnictwa Jednocześnie były propozycjami trudnymi do zdobycia. Teraz „Dla duszy gram” ukazuje się w wydawnictwie Prószyński i S-ka, co ucieszy fanów satyry – od pewnego czasu tutaj przyciąganych za sprawą książek Artura Andrusa, Marii Czubaszek, ale i poetów piosenki – Jonasza Kofty czy Agnieszki Osieckiej. Książka przygotowana z pomocą Ewy Goczek (wydawnictwo Jednocześnie) to najpełniejszy zbiór wierszy i piosenek Andrzeja Poniedzielskiego: poza utworami znanymi z poprzednich wydań czy płyt znalazło się tu i kilka tekstów dotąd niepublikowanych. Trudno będzie czytać tę książkę i powstrzymywać się od nucenia, trudno będzie czytać bez zatrzymywania się nad bezlitośnie trafnymi zestawieniami słów i fraz. Bo Andrzej Poniedzielski bardzo uważnie wsłuchuje się w możliwości języka. To, co do bólu wyświechtane, prowokuje go do szukania nowych odczytań, odkrywania komicznego – lub lirycznego – potencjału, którego nikt na co dzień nie dostrzega. Czasami na nowe znaczenia naprowadza rym, czasami wystarczy zauważyć ukrytą treść w oglądanej do znudzenia formie. Poniedzielski staje się, jak kiedyś Julian Tuwim, alchemikiem słów. Nie jest przy tym obojętny na ich kształt i brzmienia, zderza ze sobą frazy podobne, a semantycznie odległe po to, by usłyszeć ciekawy rytm, by zmusić czytelników do zatrzymania się nad nieoczywistym pięknem i… komplikacjami.
Te zabawy formą u Andrzeja Poniedzielskiego to dowcipny dodatek do głębokich treści. Autor funkcjonuje jako bard, obok uśmiechu chce też wywołać refleksję (jeśli nie u masowej publiczności, to u siebie i wybranych koneserów). Nastawia się na filozoficzne, nieco melancholijne kontemplowanie świata, przesyca lirykę smutkiem i przyzwyczaja do nostalgii. A jednak taka postawa to tylko przygotowanie na przyjęcie radości – poczucie humoru autora nie pozwala na snucie ponurych wyznań, przez minorowe tony wciąż przebija dowcip. Raz to mrugnięcie okiem do odbiorcy, raz – czysta ironia, która przełamuje „depresyjne” schematy. Andrzej Poniedzielski potrafi idealnie wtapiać w poetyckie strofy puenty z kręgu satyry – i od puenty do puenty prowadzi czytelników. Nie pozwala się przez to nudzić, bo każdy utwór jest bogaty w odkrycia i olśnienia, drobiazgi, które zmieniają spojrzenie na codzienność. Poniedzielski pisze o sprawach ulotnych i o wielkich uczuciach, często odwołuje się do miłości, do życia i przemijania, do wzajemnych relacji bliskich sobie ludzi. Prowadzi monologi wewnętrzne i próbuje porozumieć się z Bogiem czy Absolutem, żeby znaleźć najlepszy sposób na życie.
„Dla duszy gram” to tom obszerny, a przecież każdy tekst obfituje tu w wartościowe refleksje, każdy zatrzymuje uwagę czytelnika nad wyjątkową precyzją w dookreślaniu filozofii życia. Andrzej Poniedzielski zaciera granicę między smutkiem i wesołością, potrafi pogodzić te dwa podejścia do świata. Dla odbiorców ma nie tylko szereg chwytliwych uwag: zawarte w utworach aforystyczne konstrukcje to jeden z wielu prezentów dla czytających. Andrzej Poniedzielski jest poetą – ale poetą niezwykłym, autorem, który ceni śmiech wysokiej klasy i umie łączyć go z egzystencjalnymi westchnieniami. „Dla duszy gram” to zbiorek utworów, które nie potrzebują dodatkowych komentarzy – sprawdzają się za to w lekturze pełnej skupienia i spokoju. Poniedzielski zdystansowany od chaosu codzienności, daleki od kabaretowego rechotu, mówi szeptem – dostarcza wytchnienia, a i potężnego materiału do przemyśleń. „Dla duszy gram” jako przegląd artystycznych dokonań tego autora pokazuje, że jest dzisiaj miejsce na satyrę myślącą, komizm, który nikomu się nie przypochlebia. Andrzej Poniedzielski jest gwarancją humoru na najwyższym poziomie.
Recenzje, wywiady, omówienia krytyczne, komentarze.
Codziennie aktualizowana strona Izabeli Mikrut
tu-czytam.blogspot.com to strona z recenzjami: portal literacki tworzony w pełni przez jedną osobę i wykorzystujący szablon bloga dla łatwego wprowadzania kolejnych tekstów.
Nie znajdzie się tu polecajek, konkursów, komciów ani podpiętych social mediów, za to codziennie od 2009 roku pojawiają się pełnowymiarowe (minimum 3000 znaków) omówienia książek.
Zapraszam do kontaktu promotorki książek i wydawnictwa.
Zabrania się kopiowania treści strony. Publikowanie fragmentów tekstów możliwe wyłącznie za zgodą autorki i obowiązkowo z podaniem źródła. Kontakt: iza.mikrut@gmail.com
Nie znajdzie się tu polecajek, konkursów, komciów ani podpiętych social mediów, za to codziennie od 2009 roku pojawiają się pełnowymiarowe (minimum 3000 znaków) omówienia książek.
Zapraszam do kontaktu promotorki książek i wydawnictwa.
Zabrania się kopiowania treści strony. Publikowanie fragmentów tekstów możliwe wyłącznie za zgodą autorki i obowiązkowo z podaniem źródła. Kontakt: iza.mikrut@gmail.com
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz