* * * * * * O tu-czytam
tu-czytam.blogspot.com to strona z recenzjami: portal literacki tworzony w pełni przez jedną osobę i wykorzystujący szablon bloga dla łatwego wprowadzania kolejnych tekstów.

Nie znajdzie się tu polecajek, konkursów, komciów ani podpiętych social mediów, za to codziennie od 2009 roku pojawiają się pełnowymiarowe (minimum 3000 znaków) omówienia książek.

Zapraszam do kontaktu promotorki książek i wydawnictwa.

Zabrania się kopiowania treści strony. Publikowanie fragmentów tekstów możliwe wyłącznie za zgodą autorki i obowiązkowo z podaniem źródła. Kontakt: iza.mikrut@gmail.com

czwartek, 31 grudnia 2020

Frances Andreasen Østerfelt, Anja C. Andersen, Anna Błaszczyk: Światło w ciemności

Media Rodzina, Poznań 2020.

Noblistka w obrazkach

Wielkie publikacje rysunkowe cieszą się ostatnio sporą popularnością na rynku i w związku z tym pojawia się coraz więcej ciekawych propozycji ilustratorskich. "Maria Skłodowska-Curie. Światło w ciemności" to publikacja będąca połączeniem działań dwóch duńskich autorek - Frances Andreasen Østerfelt i Anja C. Andersen i jednej polskiej ilustratorki - Anny Błaszczyk. Zajmują się one przedstawieniem losów Marii Skłodowskiej-Curie - od problemów w dzieciństwie, przez nieszczęśliwą miłość do syna chlebodawcy, układ z siostrą w kwestii zarabiania i wyjazdu do Paryża, a później - pracę nad wielkimi odkryciami z Piotrem Curie. Nie wyhamowują historii po Noblu - przedstawiają jeszcze kolejną miłość bohaterki tomu i jej losy aż do śmierci. Nie interesują się tematem chorób wywoływanych przez promieniowanie: owszem, piszą, że najpierw Piotr, a później Maria umierają na skutek chorób, jednak szczegółów szczędzą czytelnikom - zupełnie jakby taka cena za odkrycia przynoszące sławę była automatycznie tematem tabu i przeszkodą w wychowywaniu młodych uczonych. Istnieje tu fascynacja radem - rad w wodzie, w kosmetykach czy w czekoladkach - to napisy, które sprawdzić się mogą w ilustracji, ale budzą grozę, której nikt małym czytelnikom nie tłumaczy. Pytanie tylko, czy ta książka może być kierowana do dzieci: jeśli w pierwszych latach życia "Maniusi" pojawiają się zagadnienia, które zaintrygują kilkulatki, to już w późniejszej pracy naukowej zaczynają się nieco zbyt skomplikowane komentarze: przede wszystkim skomplikowane za sprawą słownictwa. To dla odbiorców język zbyt hermetyczny - nawet jeśli na niewielkiej przestrzeni. Bo tekst w tej książce ograniczony jest do minimum. Pojawia się jako zestaw niezbędnych wyjaśnień: prowadzi przez życiorys Marii Skłodowskiej-Curie w wersji skrótowej: tak, żeby zorientować się w przebiegu życia i dokonań naukowych (bardzo hasłowo), ale żeby nie trzeba było zagłębiać się w meandry odczuć czy przeżyć. Te nikogo nie interesują: liczą się wyłącznie suche fakty. Na początku autorki podkreślają trudy życia rodziny Marii: chorobę i śmierć matki, samotność dziecka, biedę, przez którą dziewczynka nie mogła w pełni rozwijać swoich umiejętności - ale też inteligencję bohaterki pomagającej starszemu rodzeństwu w lekcjach. Pojawia się wyjaśnienie, skąd u dziecka zainteresowanie fizyką. Maria z czasem zaczyna się uczyć, jak spełniać marzenia: razem z Bronią i ojcem opracowuje długofalowy plan, dzięki któremu nie tylko zaoszczędzi, ale też - umożliwi siostrze i sobie wyjazd do Paryża. Spotkanie z Piotrem odrobinę zatrzymuje relację, ale też nie na długo.

Niezależnie od fabuły - uwagę mają przyciągać ilustracje. Te nie są przesłodzone, utrzymane w charakterystycznym, dość mrocznym klimacie i tworzone z kolaży, sporo mówią o bohaterce. Szkoda, że wybrane czcionki zwłaszcza przy cytatach z listów bywają niezbyt czytelne i trzeba się trochę namęczyć, żeby sprawdzić, co pisali do siebie małżonkowie. Obrazki mają być popisem graficznym - stawia się w nich na emocje bohaterów i na podkreślanie klimatu sytuacji. "Światło w ciemności" to spory tom, w którym nie życiorys a właśnie ilustracje mają przyciągać uwagę. To sposób na opowiedzenie życia Marii Skłodowskiej-Curie na nowo - dla fanów powieści graficznych. Metoda na kolejne wprowadzenie na rynek inspirującej biografii, a do tego - na zaistnienie na rynku dzięki wielkoformatowej, wpadającej w oko publikacji.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz