* * * * * * O tu-czytam
tu-czytam.blogspot.com to strona z recenzjami: portal literacki tworzony w pełni przez jedną osobę i wykorzystujący szablon bloga dla łatwego wprowadzania kolejnych tekstów.

Nie znajdzie się tu polecajek, konkursów, komciów ani podpiętych social mediów, za to codziennie od 2009 roku pojawiają się pełnowymiarowe (minimum 3000 znaków) omówienia książek.

Zapraszam do kontaktu promotorki książek i wydawnictwa.

Zabrania się kopiowania treści strony. Publikowanie fragmentów tekstów możliwe wyłącznie za zgodą autorki i obowiązkowo z podaniem źródła. Kontakt: iza.mikrut@gmail.com

niedziela, 6 grudnia 2020

Biblioteka bajek. Tomek i przyjaciele

Harperkids, Warszawa 2020.

Pociągi

„Tomek i przyjaciele” to bajka dla maluchów. Naiwna, infantylna i prosta. Ale ma niezaprzeczalną zaletę: przyciąga dzieciaki, co w dzisiejszej nadprodukcji historyjek trzeba docenić. Zamiana pociągów i lokomotyw w bohaterów serii okazała się strzałem w dziesiątkę – a skoro tak, warto wykorzystywać potencjał fabułek, żeby pokazać najmłodszym, że warto sięgać również po książki. „Biblioteka bajek” to bardzo obszerny tom, który dostarczy małym fanom Tomka wielu wrażeń – oraz wielu historyjek do czytania przed snem. Czytać zapewne będą rodzice i oni nie zyskają tu łatwego zadania: może się zdarzyć i tak, że przygody Tomka starszych odbiorców zwyczajnie ukołyszą do snu. Młodsi znajdą tu sporo emocji i wydarzeń, które przypominają o znaczeniu przyjaźni, towarzystwa oraz empatii. Bo w świecie pociągów liczą się bardzo ludzkie reakcje. Odbiorcy bez większego trudu odnajdą w grupie przyjaciół Tomka ślady własnych codziennych problemów, lęków i zmartwień – oraz zabaw z kolegami. Autorzy Tomka z kolei urozmaicają sobie zadanie poprzez wysyłanie pociągu w świat. Tomek bywa w Indiach czy Chinach, nie tylko na własnej wysepce (która wprawdzie nadaje się na pierwszą prezentację zapoznawczą, ale w pewnym momencie wyczerpuje możliwości edukowania odbiorców).

Lokomotywa codziennie otrzymuje nowe zadania do wykonania. Czasem musi coś przewieźć, innym razem – powalczyć z własnym strachem albo przełamać się i zrobić coś, na co nie ma ochoty. Zresztą nie tylko Tomka obarcza się tutaj pedadogicznymi zadaniami. Bohaterowie dzielą między siebie doświadczenia, liczą się tu ich charaktery i okazywane lub skrywane uczucia. Lokomotywy bywają samolubne, bojaźliwe albo zadzierają nosa. Raz ulegają wypadkom, to znowu przed zagrożeniem ostrzegają innych. Za każdym razem wydarza się coś, co zaintryguje dzieci i dostarczy im silnych wrażeń: chociaż fabuły zostały skonstruowane jednotorowo, angażują w pełni najmłodszych, zwłaszcza dzięki temu, że poza pewnością happy endu nie da się tak łatwo przewidzieć, jak potoczą się losy bohaterów. Zwykle żeby wyjść cało z opresji czy pułapek trzeba współpracować – lokomotywy muszą sobie pomagać i nawet jeśli pierwotnie nie miały tego w planach, przydaje się umiejętność budowania relacji społecznych. Zagrożenia bywają bardzo poważne, pojawiają się nawet pożary czy lawiny, które mogą doprowadzić do wykolejenia się pociągów. Czasami jednak liczy się też zabawa: fabułę ubarwiają choćby zwierzęta charakterystyczne dla danego kontynentu.

„Biblioteka bajek” jest bogato zdobiona. Każda strona to zestaw kadrów z trójwymiarowymi postaciami (pociągi mają twarze, co podbija jeszcze infantylizm bajki, ale też pozwala odbiorcom na identyfikowanie się z bohaterami). Można obserwować dynamikę na kolejnych obrazkach, śledzić fabułę także w ten sposób. Przygody Tomka i jego przyjaciół na torach to możliwość poszerzania umiejętności w dziedzinie budowania więzi społecznych – dla najmłodszych tomik będzie zatem nie tylko rozrywką, ale i lekturą o walorach pedagogicznych.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz