* * * * * * O tu-czytam
tu-czytam.blogspot.com to strona z recenzjami: portal literacki tworzony w pełni przez jedną osobę i wykorzystujący szablon bloga dla łatwego wprowadzania kolejnych tekstów.

Nie znajdzie się tu polecajek, konkursów, komciów ani podpiętych social mediów, za to codziennie od 2009 roku pojawiają się pełnowymiarowe (minimum 3000 znaków) omówienia książek.

Zapraszam do kontaktu promotorki książek i wydawnictwa.

Zabrania się kopiowania treści strony. Publikowanie fragmentów tekstów możliwe wyłącznie za zgodą autorki i obowiązkowo z podaniem źródła. Kontakt: iza.mikrut@gmail.com

sobota, 5 grudnia 2020

Mój pierwszy zegar

Harperkids, Warszawa 2020.

Zabawa w godzinach

To książeczka, która powinna się pojawić w każdym domu, w którym trzeba nauczyć kilkulatka odczytywania godzin z zegara ze wskazówkami. „Mój pierwszy zegar” to tomik, który zapewni sporo ćwiczeń – i dobrej zabawy – maluchowi, a rodzicom trochę spokoju. Kartonowa książka na specjalnej stronie ma „prawdziwy” zegar ze wskazówkami do przestawiania przez dziecko. To zabawka, dzięki której odbiorcy będą ćwiczyć rozpoznawanie godzin razem z przedszkolnymi zwierzęcymi bohaterami – krokodylem, żyrafą, słonicą i tygrysem. Akcja rozpoczyna się o siódmej rano i będzie się zmieniać z każdą stroną co godzinę (niektóre strony pokazują dwie kolejne godziny), a dzieci dowiedzą się, co w tym czasie robią ich bajkowi rówieśnicy. Za każdym razem, kiedy znajdzie się w ilustracjach na stronie mały zegar, trzeba będzie dostosować wskazówki dużego do oglądanej właśnie scenki. To pozwoli utrwalić wiadomości i przekona dzieci do lektury. Ale nie tylko na zabawie z zegarem polega nauka. Tekst jest tutaj bardzo prosty, sprowadza się do podpisów pod rysunkami i do komentarzy w dymkach – uwag wygłaszanych przez bohaterów. Niektórzy z nich zadają pytania, które zachęcą małych odbiorców do opowiadania, co widać na rysunkach, a czasami – zmuszą do wysiłku umysłowego (trzeba będzie coś policzyć, coś znaleźć, coś nazwać albo określić kolor). Takie wprowadzanie interaktywności do bajki bardzo się przydaje: dzieci nie będą biernymi odbiorcami lektury skoncentrowanymi na mechanicznym przesuwaniu wskazówek zegara, a zaangażują się w treść znacznie bardziej. Polubią bajkowych bohaterów i będą im kibicować w codziennych zadaniach – zresztą sytuacje z kolejnych stron są odbiorcom doskonale znane: to przygotowania do wyjścia z domu (trzeba się umyć, zjeść śniadanie, ubrać się), podróż do przedszkola, zestaw zajęć, ale też czynności, które wykonuje się w domu. Tak więc dzieci mogą tu odkrywać nie tylko, jak odmierza się czas, ale również – sprawdzać podobieństwo do własnych obserwacji. W Akademii Mądrego Dziecka pojawia się zatem publikacja, która sprytnie zachęca dzieci do ćwiczenia umiejętności. Nie tylko odczytywanie czy rozpoznawanie godzin się tu pojawi (nawet jeśli rodzice nie będą w stanie czytać dziecku podpisów, maluch dzięki obrazkom dowie się, jaka jest pora dnia i czym zajmują się bohaterowie, może zatem bawić się sam). Ruchomy zegar to bardzo dobre rozwiązanie – na tyle nowe, że najmłodszych zaintryguje, a do tego na tyle dobrze wkomponowane w książkę, że nie da się pomijać poleceń.

Tomik wypełniony jest grafikami komputerowymi – ale też nie o popisy graficzne w nim chodzi, a o edukację i ćwiczenia. Dzieci sporo zyskają na takiej zabawie, nie będą przesadnie zajmować się wyglądem bohaterów – pochłonięte działaniami kreatywnymi i wyzwaniami oraz łamigłówkami. Można podsunąć im taki tomik, by rozbudzić ciekawość i głód wiedzy, albo żeby zapewnić sobie chwilę odpoczynku.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz