* * * * * * O tu-czytam
tu-czytam.blogspot.com to strona z recenzjami: portal literacki tworzony w pełni przez jedną osobę i wykorzystujący szablon bloga dla łatwego wprowadzania kolejnych tekstów.

Nie znajdzie się tu polecajek, konkursów, komciów ani podpiętych social mediów, za to codziennie od 2009 roku pojawiają się pełnowymiarowe (minimum 3000 znaków) omówienia książek.

Zapraszam do kontaktu promotorki książek i wydawnictwa.

Zabrania się kopiowania treści strony. Publikowanie fragmentów tekstów możliwe wyłącznie za zgodą autorki i obowiązkowo z podaniem źródła. Kontakt: iza.mikrut@gmail.com

sobota, 26 grudnia 2020

Emilia Dziubak: Co budują zwierzęta?

Nasza Księgarnia, Warszawa 2020.

W domach

Każda kolejna książka graficzna Emilii Dziubak to publikacja wyjątkowa i zachęcająca do oglądania - i to odbiorców bez ograniczeń wiekowych, dzieci i dorosłych. "Co budują zwierzęta" rzuca się w oczy rozmiarem i jakością wydania - resztę robią ilustracje, jak zwykle magiczne. Emilia Dziubak nie zaskakuje. Decyduje się tym razem na połączenie wiadomości i obrazów, które zapadają w pamięć i zwracają uwagę odbiorców. Koncentruje się na przedstawianiu mieszkań zwierząt - gniazd czy domów ssaków. Na początek - zestaw ikonek, które będą później towarzyszyć ilustracjom, wprowadzając typologie i klasyfikacje. Autorka dzieli zwierzęce domy na budowle naziemne, nadziemne, podziemne, domy na wodzie, pod wodą, przenośne, tymczasowe, jednorodzinne i osiedla. To oznacza, że pozwoli się przyjrzeć rozmaitym stylom i pomysłom na życie poszczególnych grup zwierząt. Kolejna rozkładówka przedstawia rodzaje budulca - i jeśli ktoś myśli, że błoto i glina nie będą wyglądały atrakcyjnie na obrazku, nie zna możliwości Emilii Dziubak. Ta autorka nawet różne rodzaje śliny przedstawia atrakcyjnie. Poza tym proponuje ćwiczenia z grafiki: rysuje liście, skały, mchy i porosty, muszle, pióra i puch ptaków czy... przedmioty pozostawione przez człowieka. Oznacza to, że - niestety - ingerencja ludzi w środowisko jest na tyle duża, że da się już wyznaczać charakterystyczne zmiany w świecie zwierząt. Przedmioty pozostawione przez człowieka to nic innego jak śmieci, więc warto zastanowić się przy okazji lektury nad zachowaniem i zanieczyszczaniem planety. Emilia Dziubak wybiera ciekawe gatunki ptaków i pozwala odbiorcom na porównywanie zwyczajów. Kolejne rozkładówki mają charakterystyczną konstrukcję: składają się z poszczególnych obrazków i drobnych, jednoakapitowych komentarzy-podpisów stylizowanych trochę na wpisy do dzienników obserwacji. Wprowadza Dziubak ciekawostki o wybranych gatunkach i zajmuje się opisywaniem kształtu domu lub użytego budulca. Jeśli potrzebuje skupienia na samym domku, wyodrębnia gniazdo i jego mieszkańca. Jeśli zależy jej na ukazaniu rozmiarów - decyduje się na pokazanie budowli w kontekście, w charakterystycznym pejzażu. Za każdym razem ma się wrażenie oglądania encyklopedii o ptakach, tyle że zamiast zdjęć są tu przepiękne ilustracje, prawdziwe popisy graficzne. Każdy obrazek wnosi coś nowego do wiedzy dzieci i cieszy jakością wykonania. To grafiki, od których trudno się oderwać, bez względu na to, ile ma się lat. Autorka imponuje, nie tylko wiedzą, którą umiejętnie przekazuje dzieciom. Ilustracje przenoszą do innego świata, pozwalają docenić pomysły zwierząt i rozwiązania przez nie stosowane. Można się zachwycać zmyślnością ptaków, ale bardziej - popisami ilustratorów. Chociaż Emilia Dziubak nie szuka bajkowości, pozwala sobie czasami na rozśmieszanie czytelników przez ciekawą minę ptaka czy przedstawianą sytuację.

Można "Co budują zwierzęta" traktować jako tom edukacyjny: autorka zbiera informacje, które dzieci powinny poznać, żeby lepiej rozumieć świat zwierząt. Ale równie dobrze można się cieszyć pięknymi grafikami, ilustracjami dopracowanymi w każdym szczególe i to wtedy, gdy wielu autorów przerzuca się dla wygody na komputerowe obrazki. Emilia Dziubak ma do zaoferowania wiele - warto sięgnąć po jej książkę, która nie tylko przynosi wiadomości, ale i coś miłego dla oka. Ta książka zachwyci nie tylko dzieci, ale nie ma w tym nic dziwnego: zwykle Emilia Dziubak tak właśnie działa: jej publikacje to najwyższa jakość treści i obrazków.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz