* * * * * * O tu-czytam
tu-czytam.blogspot.com to strona z recenzjami: portal literacki tworzony w pełni przez jedną osobę i wykorzystujący szablon bloga dla łatwego wprowadzania kolejnych tekstów.

Nie znajdzie się tu polecajek, konkursów, komciów ani podpiętych social mediów, za to codziennie od 2009 roku pojawiają się pełnowymiarowe (minimum 3000 znaków) omówienia książek.

Zapraszam do kontaktu promotorki książek i wydawnictwa.

Zabrania się kopiowania treści strony. Publikowanie fragmentów tekstów możliwe wyłącznie za zgodą autorki i obowiązkowo z podaniem źródła. Kontakt: iza.mikrut@gmail.com

środa, 30 grudnia 2020

Małgorzata Czyńska: Kobiety z obrazów

Marginesy, Warszawa 2020.

Tożsamości

Muzy, partnerki, kochanki, modelki - kiedy ogląda się obrazy sprzed wieków, jednym z częściej pojawiających się pytań staje się to o relacje z portretowanymi osobami. Osobiste powiązania malarzy i ich modelek kuszą laików znacznie bardziej niż techniki tworzenia czy ceny płócien. Małgorzata Czyńska wykorzystuje ten motyw, żeby trafić do szerokiego grona odbiorców tomem popularyzatorskim "Kobiety z obrazów". Przygląda się najbardziej znanym wizerunkom oraz kontaktom twórców i ich muz (a czasami - losom samych muz). Przedstawia odbiorcom najbardziej znane małżeństwa lub romanse, prezentuje też drogi do obrazów. Zwykli czytelnicy przeważnie nie będą wiedzieli, o kim mowa - przynajmniej rzadko będą w stanie rozpoznać z nazwiska bohaterki dzieł, więc czynnikiem przyciągającym do lektury będą nazwiska artystów wszech czasów. A pojawiają się tu Dali i Goya, Modigliani, Da Vinci, Vermeer, Manet, Klimt czy Picasso. Kobiety z ich obrazów poznać można dzięki reprodukcjom (a czasem też zdjęciom). Autorka wydobywa na światło dzienne historie osobiste, pokazuje, skąd wzięły się konkretne osoby w otoczeniu malarzy, jak ich bliscy zapatrywali się na pozowanie i co działo się z samymi niedokończonymi jeszcze dziełami. Do tego pojawia się tu kilka kobiet samodzielnych (w sztuce i w życiu) - trafiły na karty tej książki Tamara Łempicka, Mela Muter czy Frida Kahlo i ich autoportrety.

Małgorzata Czyńska niewiele pisze o samej sztuce. Nie analizuje stylów, nie koncentruje się na wpływach epok, nie zajmuje się też opowiadaniem o technikach. Jeśli ktoś chce dowiedzieć się czegoś o warsztacie każdego z wymienionych artystów, będzie musiał raczej zajrzeć do książek z historii sztuki. Małgorzata Czyńska zajmuje się popularyzowaniem tej dziedziny wiedzy, jednak zwraca uwagę na to, co przyciągnie szerokie grono odbiorców: na międzyludzkie sprawy. Interesują ją zwłaszcza związki, które ze sztuki przenosiły się na życie: sprawdza, który artysta potrzebował obecności muzy, który działał na zamówienie i traktował malowanie jako sposób na zarobek. Skupia się autorka w pierwszej kolejności na życiorysach: nie zamierza tworzyć pełnych notek biograficznych (ani artystów, ani modelek), bo to byłoby raczej niestrawne dla dzisiejszej publiczności literackiej) - ale wydobywa co ciekawsze informacje z kolejnych etapów życia i twórczości. Szuka przede wszystkim obecności kobiet na płótnach (w drugiej kolejności i w biografiach). Opowiada o tym, co może być ważne dla bohaterów, albo o tym, co na pewno stanie się reklamą dla odbiorców. "Kobiety z obrazów" to relacja towarzyska. Nie zabraknie tu też spotkań z dziełami, które każdy zna (chociaż autorka pokusiła się i o przytoczenie mniej charakterystycznych). Nie chodzi tu przecież o rozbudowywanie wiedzy - a o zapewnienie niezbędnych podstaw, w dodatku - w zakresie niekoniecznie kojarzonym z lekcji dotyczących historii sztuki. Czyńska wybiera sobie swoistą niszę: tak poprowadzony cykl szkiców można przecież rozbudowywać o kolejne tematy istniejące w dziełach.

Jest to książka złożona z krótkich rozdziałów: czasami aż chce się czytać dalej, a autorka już przechodzi do kolejnych postaci. Zdarza się jej, że odczytuje intencje lub emocje z obrazów - to chyba jedyne przejście w stronę sztuki zamiast koncentrowania się na samych ludziach - ale i tak jest w stanie zainspirować odbiorców i przekonać ich, że warto zająć się odkrywaniem tajemnic z obrazów.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz