* * * * * * O tu-czytam
tu-czytam.blogspot.com to strona z recenzjami: portal literacki tworzony w pełni przez jedną osobę i wykorzystujący szablon bloga dla łatwego wprowadzania kolejnych tekstów.

Nie znajdzie się tu polecajek, konkursów, komciów ani podpiętych social mediów, za to codziennie od 2009 roku pojawiają się pełnowymiarowe (minimum 3000 znaków) omówienia książek.

Zapraszam do kontaktu promotorki książek i wydawnictwa.

Zabrania się kopiowania treści strony. Publikowanie fragmentów tekstów możliwe wyłącznie za zgodą autorki i obowiązkowo z podaniem źródła. Kontakt: iza.mikrut@gmail.com

środa, 17 sierpnia 2016

Krystyna Mirek: Wszystkie kolory nieba

Znak, Kraków 2016.

Zmiany

Powracają bohaterowie Krystyny Mirek, ku radości czytelniczek spragnionych ciepła i otuchy. We „Wszystkich kolorach nieba” o wiele mniej jest zła i cierpienia niż w „Większym kawałku nieba”, chociaż sercowe wzburzenia wydają się nieuniknione. Autorka dąży jednak do tego, by poukładać bohaterom losy i przygotować ich na nadejście szczęścia – bo to w końcu oczywisty finał zmagań z rzeczywistością. Pozostawia tylko kilka problemów, coraz bardziej blednących w obliczu nadziei na lepsze jutro.

Podstawowy temat to związek Igi i Wiktora, który wreszcie nabiera kształtów. Na przeszkodzie stoi teraz starsze pokolenie: ojciec Igi do perfekcji opracował manipulowanie uczuciami i potrafi ugrać sporo, nie licząc się kompletnie z życzeniami córki. Matka Wiktora z kolei nie zamierza oddać swojej pozycji w rodzinie: jeszcze nie została teściową, ale na każdym kroku usiłuje dać Idze do zrozumienia, że jest niemile widziana. W tym wypadku niezbyt przekonująco jawi się Ambre, mąż pamiętający ją z młodości i podobnych zmagań po drugiej stronie barykady. Owszem, jest potrzebny ktoś, kto uratuje panią Aleksandrę przed nią samą, ale bycie nieszczęśliwą a świadomie złośliwą to sprawy, których autorka tu nie oddziela. Ciekawie wypada metamorfoza Olka, trochę jakby Mirek chciała mu wynagrodzić wstrząsy z poprzedniego tomu. Z kolei Amelia, matka trójki dzieci usiłująca na nowo ułożyć sobie życie, przeżywa huśtawkę emocjonalną. Krystyna Mirek tym razem dość mocno zawęża tematy, koncentrując się najbardziej na Idze. To u niej dziać się będzie najwięcej – i w różnych kierunkach. U innych wszystko idzie zdecydowanie ku lepszemu, nawet przejściowe trudności tego nie zaburzają. Wiadomo, że i Iga znajdzie bezpieczną przystań, ale ta bohaterka doświadcza jeszcze bardzo zróżnicowanych przygód.

Krystyna Mirek pisze w sposób nienachalnie pogodny. Postacie mierzą się u niej albo z wielkimi uniesieniami (znajdują prawdziwą miłość, rozpaczliwie jej poszukują bądź zadowalają się namiastkami, realizują marzenia bez względu na przeszkody), albo z bardzo przyziemnymi sprawami (brak pieniędzy i perspektyw, problemy w pracy). Autorka zawsze sięga po tematy, na które istnieje dobre rozwiązanie: może na początku nieoczywiste (lub części bohaterów w ogóle niedostępne), ale do osiągnięcia przy odrobinie wysiłku i wsparcia (tu najlepszym przykładem jest sytuacja Olka, który nie może znaleźć sobie przyjaciół, bo wszyscy wpatrują się w swoje smartfony).

Krystyna Mirek „Wszystkimi kolorami nieba” dociera do czytelniczek, które chcą uwierzyć w poprawę losu, ale nie lubią łzawych fabuł i sentymentów. Tu bohaterowie twardo stoją na ziemi, kiedy trzeba, potrafią walczyć o swoje i rezygnować z przyjemności, żeby osiągnąć cel. Sytuacje stale się zmieniaj, bo nie ma postaci idealnych, każdy w jakiś sposób wpływa na decyzje innych, nie zawsze kierując się przy tym dobrymi intencjami. Ta powieść – zbudowana na obyczajowych dramatach i małych chwilach szczęścia – dodaje otuchy, zapewnia odbiorczyniom azyl i pobyt w świecie, w którym dobre emocje wygrywają. Krystyna Mirek przy tym upodobaniu do pozytywnych stron egzystencji nie zapomina ani o humorze, ani o różnicowaniu charakterów. Lubi swoje postacie, bez trudu można zauważyć, które chce otoczyć opieką. To wszystko przekłada się natomiast na obyczajową powieść dobrze rozbudowaną, rozwiniętą pod kątem uczuć i akcji. „Wszystkie kolory nieba” to historia obowiązkowa dla fanek literatury kobiecej, które przede wszystkim cenią sobie stopniowe odsłanianie relacji i celne porady dla postaci.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz