* * * * * * O tu-czytam
tu-czytam.blogspot.com to strona z recenzjami: portal literacki tworzony w pełni przez jedną osobę i wykorzystujący szablon bloga dla łatwego wprowadzania kolejnych tekstów.

Nie znajdzie się tu polecajek, konkursów, komciów ani podpiętych social mediów, za to codziennie od 2009 roku pojawiają się pełnowymiarowe (minimum 3000 znaków) omówienia książek.

Zapraszam do kontaktu promotorki książek i wydawnictwa.

Zabrania się kopiowania treści strony. Publikowanie fragmentów tekstów możliwe wyłącznie za zgodą autorki i obowiązkowo z podaniem źródła. Kontakt: iza.mikrut@gmail.com

niedziela, 15 grudnia 2024

Ariadna Castellarnau: Mrok jest miejscem

bo.wiem, Wydawnictwo Uniwersytetu Jagiellońskiego, Kraków 2024.

Bez litości

Ariadna Castellarnau buduje świat pozbawiony sentymentów, wypełniony raczej zagrożeniami i niepokojami wewnętrznymi. W tym świecie nie ma pocieszenia, nie ma też ucieczki od najtrudniejszego losu. „Mrok jest miejscem” to tytuł zbioru opowiadań tej autorki – tytuł, który podkreśla namacalność minorowych nastrojów. Bo przecież niezależnie od tego, co staje się z bohaterami (a znajdują się oni w sytuacjach nie do pozazdroszczenia), można spróbować wytyczyć im kierunki przyszłości – na przekór wszystkiemu. Castellarnau zmusza czytelników do niewygody – nie podsuwa im prostych rozwiązań, nie daje odpowiedzi. Jeśli nawet ktoś potrzebuje drogowskazu, musi przebrnąć przez cały zestaw uwag i refleksji wybijających z oczywistych kolein. Nie da się jednoznacznie oceniać, nie da się też tworzyć prostych streszczeń tych utworów. „Mrok jest miejscem” to publikacja niewielka objętościowo – za to olbrzymia pod względem emocji. Co ważne, Ariadna Castellarnau rezygnuje z typowych światów. Zagłębia się w rzeczywistości skrajnie niegościnnej, w dodatku bez przepisów na przetrwanie w niej. Dzięki temu każdy może tu być sobą, za to nikt z zewnątrz nie poradziłby sobie w trudnych warunkach. Ariadna Castellarnau pokazuje przede wszystkim, że jest doskonałą obserwatorką. Zajmuje się psychologicznymi aspektami wyborów postaci – w małych formach nie ma czasu na budowanie całych charakterystyk, bazuje więc na zachowaniu i reakcjach bohaterów – za każdym razem innych i dostosowanych do kontekstu – co ciekawe, nawet w przypadku kompletnie oderwanych od codzienności spraw, z pogranicza, marginesu czy ze sfery pozbawionej kontaktu z rutyną odbiorców – Castellarnau przekonuje do siebie, sprawia wrażenie nieomylnej w konstruowaniu charakterów. Daje sobie radę także z kreowaniem przełomowych sytuacji. Znów lapidarność płynąca z warunków genologicznych zmusza autorkę do tworzenia wyrazistych i przekonujących skrótów. Sceny, które wprowadza, nie wymagają szerokich komentarzy.

Króluje tu jednak atmosfera. Bez względu na sprawność warsztatową i na celność w psychologicznych rysach autorka wie, jak wywołać dreszcze u czytelników. Funduje im zestaw silnych przeżyć połączonych z niebanalną fabułą. Mrok, który na początku odpycha, z czasem może stać się nawet pewnego rodzaju schronieniem, przynajmniej dla tych, którzy przebywają w pobliżu i oswajają się z obowiązującymi w nim zasadami. Ariadna Castellarnau nie chce, żeby czytelnicy dobrze się przy lekturze bawili – ale nie zabrania im czerpania pokrzepienia z elementów organizacji wewnętrznego – minorowego – świata. „Mrok jest miejscem” to zestaw, w którym kierunki działań bohaterów (i zarazem kierunki pomysłów autorki) nie są oczywiste. Drobne historie mocno angażują, zapadają w pamięć, ale też przynoszą mnóstwo ważnych prawd o człowieku w chwili próby. Jest to publikacja wymagająca, ale także urzekająca tym, jak miejsce pełne mroku może przedzierzgnąć się – jednak – w azyl nie tylko dla bohaterów. Rezygnacja z wygodnych rozwiązań okazała się tu całkiem niezłą decyzją – dzięki temu właśnie chce się sprawdzać, jakie światy powołuje do istnienia. Mrok to punkt wyjścia dla bardzo udanych historii.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz