* * * * * * O tu-czytam
tu-czytam.blogspot.com to strona z recenzjami: portal literacki tworzony w pełni przez jedną osobę i wykorzystujący szablon bloga dla łatwego wprowadzania kolejnych tekstów.

Nie znajdzie się tu polecajek, konkursów, komciów ani podpiętych social mediów, za to codziennie od 2009 roku pojawiają się pełnowymiarowe (minimum 3000 znaków) omówienia książek.

Zapraszam do kontaktu promotorki książek i wydawnictwa.

Zabrania się kopiowania treści strony. Publikowanie fragmentów tekstów możliwe wyłącznie za zgodą autorki i obowiązkowo z podaniem źródła. Kontakt: iza.mikrut@gmail.com

środa, 14 lipca 2021

Krzysztof Daukszewicz: Meneliki nowe, czyli wina Tuska i logika białoruska

Prószyński i S-ka, Warszawa 2021.

Wena w butelce

Chyba już wszyscy wiedzą, że Krzysztof Daukszewicz zbiera meneliki - anegdoty, w których bohaterami i autorami najlepszych puent są panowie spod budek z piwem, nieświeży, zawiani, zalani i wypatrujący kierowników, którzy poratują złotóweczką. Na rynku pojawia się drugi tom menelików - "Meneliki nowe, czyli wina Tuska i logika białoruska". I, jak zwykle, Krzysztof Daukszewicz będzie bawić do łez - a także ucieszy faktem, że utrwala najbardziej niezwykłe sceny z polskich ulic.

Meneliki czasami wymagają dłuższego komentarza, wprowadzenia w sytuację, innym razem wystarcza im nakreślenie kontekstu kojarzonego przez wszystkich (kiedy dialogi rozgrywają się w sklepach z alkoholami albo na parkingach). Autor wie, jak wyeksponować puenty, funduje więc czytelnikom moc żartów i mnóstwo śmiechu. Do życiowych menelików - tych zgromadzonych samodzielnie albo przy pomocy przyjaciół i znajomych - dokłada jeszcze porcję dowcipów klasycznych, a z menelami powiązanych: może sobie na to pozwolić, układa w końcu książkę zgodnie z prawami satyry i w oparciu o to, co od wielu lat testuje na scenie. Meneliki pokazują niezwykłą wyobraźnię ludzi z marginesu społecznego: przypominają, że wśród nich znajduje się wielu inteligentnych i wrażliwych, tych, którzy mają tendencje do filozofowania i do uważnego analizowania rzeczywistości. Krzysztof Daukszewicz nie śmieje się z meneli, czeka za to na kolejne puenty i na niespodzianki, jakie szykują mu bohaterowie następnej książki. Wie, że codzienność dostarczy mu materiału do śmiechu - i nie zawodzi się na menelach. Oswaja ten temat i potrafi nawet wyzwolić sympatię do zwykle odrzucających od siebie panów. Tom ma charakter zbioru anegdot i opowieści, autor nie decyduje się na zewnętrzną i dodatkową narrację, nie potrzebuje jej, bo zwięzłość znacznie lepiej się sprawdza przy przedstawianiu anegdot. "Meneliki nowe, czyli wina Tuska i logika białoruska" od czasu do czasu zahaczają o politykę (raczej bez nazwisk, chociaż podtytuł temu zaprzecza i bez wskazywania partii, tak, żeby przedłużyć żywot książki). W centrum pozostają jednak nieodmiennie menele z ich podejściem do świata - a także osoby z drugiego planu, między innymi sprzedawczynie tanich trunków. Wiele razy Krzysztof Daukszewicz zaskoczy czytelników i przekona ich do uważnego obserwowania otoczenia.

Książkę uzupełniają rysunki satyryczne Pawła Kryńskiego, nie zawsze trafione w punkt - jednak nie są one na tyle nachalne, żeby odwracać uwagę od właściwej lektury. Kryński nie czuje się wygodnie ani w temacie meneli, ani w rysowaniu jako takim, przez to trudniej będzie się bawić jego propozycjami. Na szczęście wielość menelików i ich jakość rekompensuje braki ilustracyjne. Krzysztof Daukszewicz dzieli się z czytelnikami swoimi zbiorami opowieści o menelach i jest przy tym pełen podziwu dla tych, którzy są w stanie go zaskoczyć - dzięki temu czytać się książkę będzie bardzo przyjemnie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz