* * * * * * O tu-czytam
tu-czytam.blogspot.com to strona z recenzjami: portal literacki tworzony w pełni przez jedną osobę i wykorzystujący szablon bloga dla łatwego wprowadzania kolejnych tekstów.

Nie znajdzie się tu polecajek, konkursów, komciów ani podpiętych social mediów, za to codziennie od 2009 roku pojawiają się pełnowymiarowe (minimum 3000 znaków) omówienia książek.

Zapraszam do kontaktu promotorki książek i wydawnictwa.

Zabrania się kopiowania treści strony. Publikowanie fragmentów tekstów możliwe wyłącznie za zgodą autorki i obowiązkowo z podaniem źródła. Kontakt: iza.mikrut@gmail.com

środa, 7 lipca 2021

Henryk J. Chmielewski: Żywot człeka zmałpionego

Prószyński i S-ka, Warszawa 2021.

W świecie komiksu

Papcio Chmiel przedstawił swoje losy od czasów powojennych do współczesności w drugiej czięści autobiografii. "Żywot człeka zmałpionego" to książka, w której Tytus dość często wtrąca się jako komentator i ten, kto ma całkiem sporo do powiedzenia. Zamienia się w zgryźliwego krytyka i puszcza oko do odbiorców, żeby zatrzymać ich przy opowieści. Im bardziej narzeka Tytus, tym ciekawiej narrację prowadzi Papcio Chmiel - który tym razem skupia się nie na życiu rodzinnym, a na samej pracy. Zależy mu zwłaszcza na tym, żeby przedstawić kulisy powstawania serii Tytus, Romek i A'Tomek. Najpierw uświadamia czytelnikom, jak wyglądały początki komiksu i dlaczego coraz trudniej było odpowiadać na wymagania stawiane przez wydawnictwo. Przytacza autor swoją korespondencję z nadgorliwymi redaktorami pragnącymi w tekście dla dzieci widzieć coraz więcej wątków edukacyjnych i poprawnych pod kątem ideologicznym (i własne wyjaśnienia dotyczące rozrywki - przydałaby się taka lekcja dzisiejszym wydawcom poszukującym na siłę wartości tam, gdzie dzieci chciałyby widzieć dowcipy). Sporo miejsca zajmują listy od fanów - przedruki korespondencji od młodych czytelników zafascynowanych postaciami Tytusa, Romka i A'Tomka, czasem powiązane z anegdotami od samego autora. Papcio Chmiel przedstawia nawet motyw walki o honorarium za komiksy - uświadamia zatem odbiorcom, że nie wszystko rozgrywało się idealnie dla niego i nie zawsze kultowa dzisiaj seria przynosiła wytchnienie.

W "Żywocie człeka zmałpionego" są komentarze dotyczące technicznych komplikacji: problemów ze zdobywaniem materiałów niezbędnych do tworzenia, czasami też - z gromadzeniem pomysłów. Papcio Chmiel opowiada, jak tworzył scenariusze do spotkań autorskich, ale też - jak zaczynał w zawodzie rysownika. Przedstawia wizję daleką od ideału, ale jest w stanie wyjaśnić poszczególne zachowania i dylematy w sposób zrozumiały dla dzisiejszych odbiorców. Wie doskonale, że po Tytusa, Romka i A'Tomka sięgają kolejne pokolenia. Odnosi się także do produkcji filmowej na podstawie komiksów (a właściwie - bardzo obok niej), komentuje zawód wiążący się z decyzjami twórczymi. W ogóle rezygnuje z opowiadania o swoich bliskich, wykorzystuje niemal wyłącznie kwestie związane z pracą (i zabawą w tworzenie komiksu). Od czasu do czasu okrasza opowieść drobną anegdotą, ale nie ma ich w zanadrzu zbyt wiele, dość gorzko pobrzmiewają kolejne rozczarowania i powody starć ze zwierzchnikami. "Żywot człeka zmałpionego" to na pewno nie opowieść lekka - Papcio Chmiel mierzy się tutaj z trudną przeszłością i czyni to w taki sposób, żeby i odbiorcom uświadomić szereg problemów nawet dla uznanego już autora.

Do autobiograficznej opowieści dokłada autor mnóstwo ilustracji. Nie zabraknie wstawek komiksowych, ale też zdjęć z domowego archiwum czy wycinków prasowych. To wszystko pozwala przenieść się w świat utrwalony przez Papcia Chmiela i stanowi przypis do komiksów o Tytusie de Zoo. Cieszyć może fakt, że udało się dokończyć tę autobiografię - przeprowadzić czytelników przez meandry tworzenia i przez zjawiska utrudniające korzystanie z wyobraźni w wymiarze literackim.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz