* * * * * * O tu-czytam
tu-czytam.blogspot.com to strona z recenzjami: portal literacki tworzony w pełni przez jedną osobę i wykorzystujący szablon bloga dla łatwego wprowadzania kolejnych tekstów.

Nie znajdzie się tu polecajek, konkursów, komciów ani podpiętych social mediów, za to codziennie od 2009 roku pojawiają się pełnowymiarowe (minimum 3000 znaków) omówienia książek.

Zapraszam do kontaktu promotorki książek i wydawnictwa.

Zabrania się kopiowania treści strony. Publikowanie fragmentów tekstów możliwe wyłącznie za zgodą autorki i obowiązkowo z podaniem źródła. Kontakt: iza.mikrut@gmail.com

środa, 4 marca 2020

Marta Kisiel: Płacz

Foksal, Warszawa 2020.

Ciemność

Trzecią część „wrocławskiego” cyklu Marta Kisiel wyrzuca w Góry Sowie: z jednej strony zachęca czytelników do odwiedzenia pięknych okolic i do sprawdzania lokalnych legend, z drugiej – sięga po mroczną historię. Jak zwykle potrzebuje wizji zła przenikającego między innymi zaświaty, żeby zintensyfikować dylematy bohaterów. Z trzech mojr pozostała jeszcze Matylda Bolesna, dziarska staruszka, która nie zlęknie się niczego, byle tylko zrealizować obietnicę daną kiedyś. Salcia i Niedaś (oraz znakomity Roy Keane) schodzą na daleki plan – teraz w akcji wybija się Dżusi z narzeczonym. Bohaterowie mają do wypełnienia ważną misję: muszą ocalić Eleonorę, siostrę Dżusi – Eleonora wybrała się w podróż w przeszłość, jako psychopomp nie ma z tym zresztą żadnego problemu – tyle tylko, że nie wraca, a jej cielesna powłoka budzi coraz większy niepokój postronnych. Stopniowo odkrywa się tajemnica ćmy. Ćma karmi się ciałami ludzi, złem i nieszczęściem. Tragedie sięgają głęboko w przeszłość, ale dopiero dzisiaj ćma staje się naprawdę niebezpieczna. Jeśli nikt jej nie powstrzyma, sięgnie po kolejne ofiary i pochłonie je bez wahania.

„Płacz” to dość minorowa w tonie książka Marty Kisiel. Czyta się ją – jak zwykle – z przyjemnością, ale więcej tu rozwiązań budzących ból i lęk, smutnych rozstań czy pożegnań. Nie ma miejsca na beztroskę i na szczęście (nawet jeśli Dżusi ma powody do zadowolenia) – akcja toczy się od jednej katastrofy do drugiej. Wyprawa pod ziemię oznacza szereg komplikacji – także natury towarzyskiej. Marta Kisiel jak zwykle wprowadza bogatą galerię postaci i pozwala im działać – wszystko misternie układa, nie pozostawia nic przypadkowi, wie, dokąd zmierza i pozwala odbiorcom bawić się historią. Bardzo dobrze czuje się autorka wśród istot nie z tego świata, doskonale rozumie mechanizmy rządzące wykreowaną przestrzenią i może wyjaśniać je później czytelnikom, których zaprasza do udziału w wielkiej przygodzie.

W tunelach pod Górami Sowimi podczas wojny zginęły tysiące ludzi. Teraz zagrożeni są najbliżsi bohaterom – osoby, których nie można pozostawić ćmie na pożarcie. Wielka ciemność rośnie w siłę, żywi się cierpieniem i przynosi wyłącznie strach. Eleonora, która jest psychopompem, wie, że nie może zostawić w potrzebie zaginionych pod ziemią. Podobnie jest zresztą z Matyldą Bolesną – ta trzyma się złożonej kiedyś obietnicy, oferta pomocy jest aktualna niezależnie od okoliczności i po tym można poznać prawdziwe oddanie. Tom „Płacz” Marty Kisiel wiąże się z licznymi wyzwaniami ponad siły – na szczęście bohaterowie mogą działać razem, funkcjonować w grupie i dawać sobie wzajemnie wsparcie. Nawet jeśli pojawiają się tu rozmaite niesnaski czy wzajemne pretensje, nawet jeśli podjęcie jednej decyzji obowiązującej wszystkich wydaje się niemożliwe przy silnych charakterach – warto szukać drogi postępowania. Przy okazji Marta Kisiel funduje czytelnikom sporo śmiechu – mniej niż do tej pory, ale podobnej jakości: przekomarzanki bohaterów to idealne miejsce na uruchamianie humoru. „Płacz” to powieść, w której trafią się relacje nie z tego świata, ale również – atrakcyjne dla odbiorców obyczajowe tematy realizowane z pomysłem. Marta Kisiel ucieka od schematów i to zawsze przyczynia jej fanów.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz