* * * * * * O tu-czytam
tu-czytam.blogspot.com to strona z recenzjami: portal literacki tworzony w pełni przez jedną osobę i wykorzystujący szablon bloga dla łatwego wprowadzania kolejnych tekstów.

Nie znajdzie się tu polecajek, konkursów, komciów ani podpiętych social mediów, za to codziennie od 2009 roku pojawiają się pełnowymiarowe (minimum 3000 znaków) omówienia książek.

Zapraszam do kontaktu promotorki książek i wydawnictwa.

Zabrania się kopiowania treści strony. Publikowanie fragmentów tekstów możliwe wyłącznie za zgodą autorki i obowiązkowo z podaniem źródła. Kontakt: iza.mikrut@gmail.com

czwartek, 14 kwietnia 2022

Sara Ohlsson, Lisen Adbåge: Bułeczka i miłość

Dwie Siostry, Warszawa 2022.

Nieporozumienie

Bułeczka to bohaterka, która przydaje się, kiedy trzeba dzieciom wyjaśnić trudne tematy, niekoniecznie jeszcze dla nich naturalne (ba, czasami nawet sprawiające problemy co bardziej konserwatywnym przedstawicielom starszych pokoleń). W tomiku "Bułeczka i miłość" dziewczynka trochę zajmuje się sztuką: nauczyciel proponuje zabawę w kreatywne wykorzystywanie znalezionych przedmiotów. Sama Bułeczka koncentruje się na wyzwaniu, ale wśród najbliższych czekają ją jeszcze lepsze zabawy - bohaterka przyzwyczaiła się do tego, że spędza większość czasu z mamą i babcią (znacznie chętniej z babcią, bo babcia pozwala na więcej i jest trochę szalona). Nawet relacje dotyczące szkoły przeplata Bułeczka refleksjami na temat babci. W związku z tą tęsknotą trafia w pewnym momencie do ulubionej krewnej, a tam zajmuje się sprzątaniem zagraconego pokoju. Babcia zwykle nie ma siły na szeroko zakrojone porządki, nie lubi też ładu, który za wszelką cenę chce wprowadzać mama. Bułeczka kibicuje w tym babci, sama też - jak każde dziecko - nie przykłada przesadnie wagi do utrzymywania czystości w swoim otoczeniu. A ponieważ babcia ochoczo realizuje wszystkie pomysły wnuczki, bez trudu daje się namówić na tworzenie bałaganu (przy okazji zupełnie innych zajęć).

"Bułeczka i miłość" to jednak nie tylko tworzenie i sprzątanie. W tle pojawia się temat do przemyślenia. Sara Ohlsson i Lisen Adbåge sporo ryzykują tytułem: mogą nim odstraszyć część odbiorców, zwłaszcza że kilkulatki niespecjalnie chętnie sięgają po historie z miłością w tle. Jednak tu miłość przybiera znacznie inny wymiar. Podczas szkolnych zajęć Bułeczka przekonuje się, że Ester, koleżanka z klasy, robi dla niej dużo i okazuje ciągle swoją sympatię. W pewnym momencie nawet pyta, czy Bułeczka mogłaby się w niej zakochać - a kiedy słyszy odmowę, obraża się. To gryzie małą bohaterkę: na pewno nie odwzajemnia uczuć Ester, ale chciałaby się z nią dalej przyjaźnić, bez większych zobowiązań i sercowych dylematów. Dziewczynka konsultuje swoje dylematy z bliskimi - co zrobić, gdy nie jest w stanie odpowiedzieć na oczekiwania kogoś innego, ale nie chce go zranić. Nie istnieje natomiast motyw homoseksualizmu: mama Bułeczki też kiedyś była zakochana w kobiecie, nikogo to nie dziwi i nie wyzwala żadnych kontrowersji. Babcia ma chłopaka (który mieszka bardzo daleko), więc miłość może przybierać różne oblicza i pojawiać się u różnych pokoleń. Bułeczka pomaga tym dzieciom, które nie wiedzą, co zrobić z nieoczekiwanymi wyznaniami rówieśników, Sara Ohlsson i Lisen Adbåge z kolei koncentrują się na tym, że dzieciom bardzo szybko przechodzą "poważne" uczucia: Ester po krótkim nieporozumieniu rezygnuje z zakochania - wszystko wraca do normy.

Liczy się tutaj zatem oryginalne podejście do tematu, który w takim wymiarze bardzo rzadko pojawia się w opowieściach dla najmłodszych - Bułeczka ma stać się tym razem przewodnikiem po uczuciach i wytłumaczyć, na czym polega miłość do kogoś.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz