* * * * * * O tu-czytam
tu-czytam.blogspot.com to strona z recenzjami: portal literacki tworzony w pełni przez jedną osobę i wykorzystujący szablon bloga dla łatwego wprowadzania kolejnych tekstów.

Nie znajdzie się tu polecajek, konkursów, komciów ani podpiętych social mediów, za to codziennie od 2009 roku pojawiają się pełnowymiarowe (minimum 3000 znaków) omówienia książek.

Zapraszam do kontaktu promotorki książek i wydawnictwa.

Zabrania się kopiowania treści strony. Publikowanie fragmentów tekstów możliwe wyłącznie za zgodą autorki i obowiązkowo z podaniem źródła. Kontakt: iza.mikrut@gmail.com

niedziela, 3 kwietnia 2022

Dodie Smith: 101 dalmatyńczyków

Nasza Księgarnia, Warszawa 2022.

Świat w łatki

Tę historię zna każde dziecko - chociaż raczej w wersji z Cruellą, a nie z Torturellą. I przeważnie opowieść o dalmatyńczykach zostaje mocno skrócona. Nasza Księgarnia wprowadza jednak na rynek olbrzymi tom "prezentowy": przygotowany tak, by dostarczyć dzieciom obszerną lekturę ozdobioną pięknymi ilustracjami - i w pełnej wersji narracyjnej.

A ponieważ jest to historia bez skrótów charakterystycznych dla scenariuszowych adaptacji i picture booków, można się pobawić pomysłami na żarty. Tak jest choćby ze wstępnymi opisami ludzi, którzy połączyli się także dzięki psom. I tak uwaga szybko zostaje od nich odwrócona - liczą się zwierzęta, które mają do wypełnienia niezwykle ważną misję. Czarny charakter - Torturella - skupuje dalmatyńczyki, żeby zrobić sobie z nich czarno-białe futro. To oznacza, że kilkanaście szczeniaków znajdzie się w poważnym niebezpieczeństwie. Dzielne psy wiedzą, że ludzie nie zrozumieją problemu - muszą same działać i doprowadzić do uwolnienia swojego potomstwa. Tyle że okazuje się, że Torturella zgromadziła znacznie więcej psów. Nie można zostawić ich bez pomocy.

Najmłodsi otrzymują tu pełnowymiarową powieść z licznymi zwrotami akcji, pościgami, niebezpieczeństwami i tajnymi planami. Zwierzęta pokazują, na czym polega wspólne działanie, udowadniają, że mogą na siebie liczyć. W tej historii mnóstwo jest adrenaliny, co przekona do lektury zwłaszcza te maluchy, które kochają zwierzęta - wszystko musi dobrze się skończyć, ale droga do szczęśliwego finału jest bardzo kręta. Ważnym magnesem dla najmłodszych staje się też humor - obok przygody i "awantury" w starym stylu - w tej opowieści sprawdzają się chwyty ironiczne, które przekonają nie tylko kilkulatki. Może to być pierwsza "poważna" powieść, jaką przeczytają dzieci - samodzielnie, co wbije je w dumę. Do czytania przekonują również wielkoformatowe i kolorowe ilustracje, które pdkreślają specyfikę świata dalmatyńczyków.

Jakość wydania tej publikacji urzeknie nie tylko dzieci. To książka przygotowana jako ozdoba każdej biblioteczki - może w takiej wersji konkurować z disneyowskimi wersjami historii. Dodatkowo ważne jest tu rezygnowanie ze skrótów: można docenić samą narrację, a nie tylko bieg wydarzeń. Wabikiem stają się zwierzęta w rolach głównych, ale też - dzisiaj zapomniany sposób konstruowania fabuły. Obecnie raczej oszczędza się najmłodszych, odrzuca się tematy, które mogą budzić chwilowy strach i silniejsze uczucia - a przecież to bardzo ważny składnik w procesie wychowywania i w samym poznawaniu specyfiki książek jako źródła rozrywki. Dalmatyńczyki - zwłaszcza te dorosłe, broniące potomstwa - zachwycają. Ale też wykazują się odwagą i kreatywnością w rozwiązywaniu nieoczekiwanych problemów. Co ważne, u zwierząt nie ma złych bohaterów, co jeszcze bardziej trafi do przekonania dzieciom.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz