* * * * * * O tu-czytam
tu-czytam.blogspot.com to strona z recenzjami: portal literacki tworzony w pełni przez jedną osobę i wykorzystujący szablon bloga dla łatwego wprowadzania kolejnych tekstów.

Nie znajdzie się tu polecajek, konkursów, komciów ani podpiętych social mediów, za to codziennie od 2009 roku pojawiają się pełnowymiarowe (minimum 3000 znaków) omówienia książek.

Zapraszam do kontaktu promotorki książek i wydawnictwa.

Zabrania się kopiowania treści strony. Publikowanie fragmentów tekstów możliwe wyłącznie za zgodą autorki i obowiązkowo z podaniem źródła. Kontakt: iza.mikrut@gmail.com

piątek, 1 kwietnia 2022

Minecraft Tryb czytania: Moby w świecie podstawowym / Górskie wyzwanie

Harperkids, Warszawa 2022.

Zachęta do czytania

Dzisiaj znacznie łatwiej przyciągnąć dzieci do komputera niż do książek, co nie dziwi, ale trochę utrudnia proces nauki czytania. Dobrym rozwiązaniem jest połączenie elektronicznych rozrywek i tradycyjnych książeczek tematycznie. Sięganie do Minecrafta przekona każdego małego fana gry. Każdy tomik w serii jest drobnym opowiadaniem o klasycznej budowie - połączonym z wielkoformatowymi obrazkami (bo to picture booki, żeby dzieciom lepiej przyswajało się treści). Dla rodziców podane są zadania "kontrolne" - to raczej sposób na uspokojenie sumień (że dziecko pracuje, a nie wyłącznie bawi się książką) - należy zaproponować kilkulatkowi, żeby odszukał w książce konkretne słowa albo wyjaśnił ich znaczenie (co czasami właśnie dorosłym będzie mogło sprawiać większy problem, bo znajdzie się tu między innymi "spawnować się"), ułożył zdanie z podanym słowem, spróbował opisać bohaterów... zadań jest mnóstwo i można proponować też własne - na podstawie tych podanych nie będzie to zbyt trudne. Można też jednak pozwolić dzieciom na samodzielne odkrywanie tekstów i przygody z bohaterami. Opowiadania są dość proste, dostosowane też do zainteresowań najmłodszych - fabularnie nie imponują, ale też to nie jest ich zadanie.

"Moby w świecie podstawowym" to początek przygody przyjaciół, Bircha i Emmy. Birch ma oswojonego wilka o imieniu Chaps (Chaps zachowuje się jak pies), którego Emma mu zazdrości. Pragnie znaleźć własne zwierzątko, wyrusza więc z przyjacielem na poszukiwania odpowiedniego moba. Nie wszystkie nadają się do zaadoptowania, o czym bohaterka szybko się przekona. Ale taka misja wypełniona jest też niebezpieczeństwami: bez adrenaliny nie udałoby się przyciągnąć dzieci do tomiku. Takie rozwiązanie znakomicie się sprawdza: odwraca uwagę najmłodszych od konieczności ćwiczenia czytania. W "Górskim wyzwaniu" niebezpieczeństw jest jeszcze więcej: po zmroku pojawiają się wrogie moby, trzeba zatem odpowiednio wcześniej przygotować sobie broń i zbudować schronienie - a później stawić czoła dziwnym stworzeniom, które nie mają dobrych zamiarów.

Tekstu na każdej stronie jest niewiele - drobne akapity, duża czcionka i taka interlinia - to wszystko po to, żeby dzieciom łatwiej się czytało. W narracji sporo jest wykrzyknień, elementów, które przyciągną dodatkowo uwagę i dostarczą nieco emocji: tak, żeby wciągnęli się mali czytelnicy w fabułę i kibicowali bohaterom. Warstwa graficzna to nieco podkoloryzowane obrazki z gry: bohaterowie mają dość bogatą mimikę, jednak świat złożony z sześcianów rządzi się swoimi prawami i wygląda inaczej niż w typowych tomikach dla dzieci. Taki zabieg przybliża do gry i sprawia, że łatwiej będzie przekonać odbiorców do lektury. Mnóstwo tu koloru. Tomiki są niewielkie i wyraziste - nadają się na lekturowe wprawki bez zastrzeżeń, pozwalają dzieciom na przedłużenie zabawy komputerowej - i osładzają konieczność ćwiczenia rozpoznawania liter i wyrazów. Opowiastki zostały przygotowane tak, żeby dzieciom dobrze śledziło się akcję.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz