Nasza Księgarnia, Warszawa 2017.
Na kontynentach
„Atlas przygód zwierząt” trochę jest wzorowany na „Atlasie miast” (chociaż w formacie nawet odrobinę większy!): pozwala najmłodszym poszerzać zainteresowania związane z przedstawicielami różnych gatunków zwierząt. Nie jest to typowy dla kioskowych publikacji popularnonaukowych zestaw ciekawostek, a przegląd najbardziej niezwykłych z punktu widzenia kilkulatka stworzeń z różnych kontynentów.
To właśnie kontynenty wprowadzają podział książki na części. Za każdym razem „mapka” z ogólnym podziałem na kraje przedstawia dominujące w danym miejscu, typowe lub warte poznania zwierzę. I, jak w „Atlasie miast”, w podpisie zakodowane zostaje polecenie dla malucha. Tyle że w przypadku podróży po obszarach zabudowanych łatwo było dostosować się do poleceń i je realizować. Tutaj mają one brzmienie mocno abstrakcyjne – dziecko potraktowane zostaje jako członek konkretnego stada i „może” robić to samo, co zwierzęta („powiś na drzewie z rudawkami”, „przyłącz się do tańca godowego żurawi mandżurskich”). Przy każdym z takich poleceń pojawia się jeszcze kraj (dzieci poćwiczą geografię) – i rysunek przedstawiający zwierzę – to ważne, bo czasem w ogóle trudno po nazwie wyobrazić sobie, co się za nią kryje. Mapki pełnią rolę spisów treści poszczególnych rozdziałów – lub ich poszerzenia – bo zawierają więcej gatunków niż później zyska rozszerzenie w opisach na rozkładówkach. To zachęta do zabawy – dzieci będą szukać informacji samodzielnie i tropić wskazane zwierzęta poza tą lekturą. Najpierw jednak przekonają się, jakie sekrety zostaną rozszyfrowane. Niby polecenie to hasło wywoławcze, pretekst do zaprezentowania wybranego gatunku. I to tematy kolejnych rozkładówek.
Na wielkoformatowym rysunku znajdują się zwielokrotnione sylwetki wybranych zwierząt (to łatwe do zaakceptowania w przypadku małp lub karibu, a nieco dziwne na przykład przy legwanach). W stadzie zwierzęta zachowują się różnie – Lucy Letherland dba o to, by dzieci nie nudziły się oglądaniem tomiku. Do tego przedstawiciele omawianego gatunku nie są jedynymi na stronach – w tle pojawiają się inne zwierzęta (ich odnalezienie to jedno z zadań na po lekturze). Na rysunkach pomiędzy zwierzętami widnieją drobne ciekawostki na ich temat – w takiej formie są łatwo przyswajalne, a nielinearna lektura ma znamiona odkryć. Do tego – krótka notatka o gatunku, tak, żeby dzieci zdobyły też nieco szerszą i mniej hasłową wiedzę. Dalej już oglądanie stron z kolorowymi ilustracjami. „Atlas przygód zwierząt” ma trochę z publikacji popularnonaukowych, trochę z artystycznych picture booków (to znaczy tych, w których infantylizm przekreślany jest przez pomysły grafików), to połączenie czytanek edukacyjno-przyrodniczych oraz… łamigłówek. Jak przebiegać będzie lektura – zależy od maluchów, każdy może wybrać swój rytm i zwierzęta, o których chce poczytać w pierwszej kolejności.
„Atlas przygód zwierząt” sprawdzi się jako tomik dla niecierpliwych dzieci, można na nim też poćwiczyć skupienie. Wykorzystuje to, czym maluchy się interesują, jako zachętę do lektury – a przez formę i mnogość kolorów oraz szczegółów na ilustracjach kojarzyć się będzie z nieprzerwaną zabawą przez długi czas. Nasza Księgarnia po raz kolejny pokazuje, jak zestawiać modne tomiki obrazkowe z kształceniem kilkulatków, a edukację uzależnia od rozrywki. „Atlas przygód zwierząt” rzuca się w oczy – i imponuje rozmachem. To również możliwość poznania zwyczajów wielu interesujących gatunków zwierząt, coś w sam raz dla ciekawych świata maluchów. Tomik można oglądać i czytać wspólnie, trenując spostrzegawczość oraz umiejętność opowiadania – na pewno będzie to dla kilkulatków ważna przygoda.
Recenzje, wywiady, omówienia krytyczne, komentarze.
Codziennie aktualizowana strona Izabeli Mikrut
tu-czytam.blogspot.com to strona z recenzjami: portal literacki tworzony w pełni przez jedną osobę i wykorzystujący szablon bloga dla łatwego wprowadzania kolejnych tekstów.
Nie znajdzie się tu polecajek, konkursów, komciów ani podpiętych social mediów, za to codziennie od 2009 roku pojawiają się pełnowymiarowe (minimum 3000 znaków) omówienia książek.
Zapraszam do kontaktu promotorki książek i wydawnictwa.
Zabrania się kopiowania treści strony. Publikowanie fragmentów tekstów możliwe wyłącznie za zgodą autorki i obowiązkowo z podaniem źródła. Kontakt: iza.mikrut@gmail.com
Nie znajdzie się tu polecajek, konkursów, komciów ani podpiętych social mediów, za to codziennie od 2009 roku pojawiają się pełnowymiarowe (minimum 3000 znaków) omówienia książek.
Zapraszam do kontaktu promotorki książek i wydawnictwa.
Zabrania się kopiowania treści strony. Publikowanie fragmentów tekstów możliwe wyłącznie za zgodą autorki i obowiązkowo z podaniem źródła. Kontakt: iza.mikrut@gmail.com
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz