* * * * * * O tu-czytam
tu-czytam.blogspot.com to strona z recenzjami: portal literacki tworzony w pełni przez jedną osobę i wykorzystujący szablon bloga dla łatwego wprowadzania kolejnych tekstów.

Nie znajdzie się tu polecajek, konkursów, komciów ani podpiętych social mediów, za to codziennie od 2009 roku pojawiają się pełnowymiarowe (minimum 3000 znaków) omówienia książek.

Zapraszam do kontaktu promotorki książek i wydawnictwa.

Zabrania się kopiowania treści strony. Publikowanie fragmentów tekstów możliwe wyłącznie za zgodą autorki i obowiązkowo z podaniem źródła. Kontakt: iza.mikrut@gmail.com

środa, 26 kwietnia 2017

Koloruj z Winx! Część 1 i 2

Wilga, Warszawa 2017.

Stylizacje

Koloruj z Winx to jedna z podserii dla cyklicznie wydawanych pod szyldem Winx Club zeszytów kreatywnych. Małe dziewczynki – fanki bajkowych czarodziejek – będą tym cyklem zachwycone, w odróżnieniu od tych dorosłych, którzy lata temu piętnowali Barbie za promowanie nieprawdziwego wzorca kobiecego ciała. Przy Winx Barbie wypada jak gorsza krewna o klockowatej figurze. Czarodziejki mają jeszcze większe wcięcia w taliach, smuklejsze szyje i nogi do nieba (w kolanach schodzące się do szerokości szpilki). Mają też maleńkie nosy i ogromne mangowe oczy. Są pięknościami, a różnią się tylko fryzurami – nie do rozpoznania przez laików, choć bez wątpienia dzieci dobrze sobie z tym wyzwaniem poradzą.

I oto przepiękne czarodziejki pojawiają się w kolorowance, a właściwie w szeregu kolorowanek. 24 strony zawierają dość dynamiczne i raczej trudne do kolorowania elementy (tyle że dziewczynki mają więcej cierpliwości i poradzą sobie z detalami strojów czy fryzur). Winx przedstawiane w rozmaitych pozach podkreślających ich urodę pysznią się wzorzystymi sukieneczkami czy skrzydłami złożonymi ze skomplikowanych wzorów. Do tego przebywają (pozują) w charakterystycznym dla siebie otoczeniu, które również dostarcza kolejnych detali do kolorowania. Czasami na pierwszy rzut oka trudno pojąć, co naprawdę prezentuje się na ilustracjach – zwłaszcza że czarodziejki występują w dużym zbliżeniu, a białe tło wydobywające zarys sylwetki to rzadkość. Pierwsze utrudnienie to zatem interpretacja rysunku. Owszem, stosowane są kontury różnej grubości – ale nie sugerują one pierwszego i drugiego planu, raczej wydobywają gry światła lub mocniejsze akcenty. Są tu Winx wplatane w bajkowe konteksty i dopiero działania małych użytkowniczek będą naddawać sens obrazkom. To część, która kojarzy się ze zwyczajną kolorowanką (to nic, że powiązaną z telewizyjną produkcją). Wzorem kolorowanek kreatywnych dla starszych odbiorców, i tu pojawiają się gdzieniegdzie napisy, przeważnie z imion czarodziejek albo ich komiksowe autoprezentacyjne kwestie, lub elementy do uzupełnienia (tło trzeba zamalować gwiazdkami). W ten sposób kolorowanka będzie bardziej przypominać „prawdziwą” książkę, także po wypełnieniu kolorami.

W pojedynczych chmurkach na części stron widnieją wygłaszane przez bohaterki komentarze. Bywa, że to zawoalowane wskazówki działania – lub bezpośrednie zwroty do małych użytkowniczek tomików, zadania do uwzględnienia przy pracy. Jedna z czarodziejek chce, by w jej „stylizacji” (bo ubranie to tu zawsze dokładnie przemyślana modowa stylizacja) znalazło się coś zielonego, inna proponuje użycie brokatu, jeszcze inna tłumaczy, na jaką okazję strój jest jej potrzebny – co w pewnym stopniu ogranicza wybór kolorów. Małe odbiorczynie będą się wykazywać kreatywnością i pomysłowością w ozdabianiu czarodziejek, otrzymują też kolorowankę, która wypada bardzo dziewczęco – te bohaterki po prostu lubią być upiększane i ozdabiane. Działają tomiki w cyklu Koloruj z Winx jak tradycyjna kolorowanka – ale dostarczają też małym użytkowniczkom sporo przyjemności związanej z wejściem w magiczny świat modnych bohaterek. Winx podbijają wyobraźnię kilkulatek – a twórcy skrzętnie to wykorzystują, dostarczają dzieciom pomysłowe gadżety. To wejście w świat tomików kreatywnych w przyszłości, jedna z szans na twórczą zabawę.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz