* * * * * * O tu-czytam
tu-czytam.blogspot.com to strona z recenzjami: portal literacki tworzony w pełni przez jedną osobę i wykorzystujący szablon bloga dla łatwego wprowadzania kolejnych tekstów.

Nie znajdzie się tu polecajek, konkursów, komciów ani podpiętych social mediów, za to codziennie od 2009 roku pojawiają się pełnowymiarowe (minimum 3000 znaków) omówienia książek.

Zapraszam do kontaktu promotorki książek i wydawnictwa.

Zabrania się kopiowania treści strony. Publikowanie fragmentów tekstów możliwe wyłącznie za zgodą autorki i obowiązkowo z podaniem źródła. Kontakt: iza.mikrut@gmail.com

czwartek, 17 marca 2011

Susane Colasanti: Gdy nadejdzie czas

Nasza Księgarnia, Warszawa 2011.

Smak pierwszej miłości

Przeważnie historie o kiełkującej pierwszej miłości autorzy książek dla nastolatków przedstawiają z perspektywy jednej osoby, w ostateczności uzupełniając subiektywną relację o fragmentaryczne, wpisane w dialogi, opinie drugiej strony. Susane Colasanti odchodzi od tego sposobu prezentowania zdarzeń i emocji i proponuje młodym odbiorcom dwie równoległe perspektywy. W tym celu przeplata wyznania diariuszowe bohaterki i bohatera opowieści – relacje różniące się od siebie sposobem prowadzenia narracji, oceną wydarzeń a nawet ładunkiem uczuć. Jednym słowem chce autorka zasugerować różnice w damsko-męskim spojrzeniu na świat.

Sara – uczennica klasy maturalnej – marzy o prawdziwej, wielkiej miłości i z chęcią daje się uwieść szkolnemu przystojniakowi (któremu, jak to zwykle w takich opowiastkach bywa, zależy na zaliczeniu kolejnej naiwnej panienki). Dziewczyna ma nadzieję na idealny związek – i chłopaka, który ją doceni. Nie wie, że sama stała się obiektem wzniosłych uczuć: podoba się Tobeyowi, znanemu wszystkim z lekceważącego stosunku do szkolnych obowiązków i z zamiłowania do muzyki. Kujonce nie może przypaść do gustu leser, który nie chce kontynuować nauki – ale Tobey walczy o dziewczynę i powoli podbija jej serce.

Opowieść prowadzona z dwóch punktów widzenia pozwoli autorce skupić się bardziej na emocjonalnych doznaniach i przemyśleniach bohaterów niż na wydarzeniach. Do akcji dochodzą zatem kolejne interpretacje tego, co rozgrywa się między Sarą i Tobeyem. Niezależne od siebie komentarze będą szczególnie przydatne dla czytelniczek, do których ta książka jest kierowana. To nie przypadek, że Sara i Tobey zachowują się dość typowo: chodzi o to, by ich postawy – najczęściej spotykane u nastolatków – przetłumaczyć na język młodych ludzi. Susane Colasanti bardzo chętnie posługuje się obyczajowymi kalkami, tematami stale obecnymi w twórczości dla młodzieży – właśnie dlatego, że może naświetlić je inaczej – i pomóc odbiorcom.

Dominują w historii tematy obecne i w kolorowych magazynach dla nastolatków, a na pierwszy plan wybija się seks – i plany na przyszłość. Sara zazdrosna jest o byłe partnerki Tobeya, ten ze względu na ukochaną stara się nie nalegać na jak najszybszy pierwszy raz – wie, że przy takiej taktyce jego poprzednik szybko poniósł klęskę. Dziewczyna próbuje za to przekonać ukochanego o sensowności podjęcia studiów i zdobycia zawodu. Oboje uczą się wypracowywania kompromisów i unikania kłótni o drobiazgi – chociaż nie zawsze jest to łatwe.

Colasanti umiejętnie prowadzi dwie odrębne opowieści i pokazuje różnice w postrzeganiu rzeczywistości przez bohaterów. Sara i Tobey odkrywają, że wiele ich łączy – a jednocześnie nie przypuszczają nawet, jak dużo skrywanych sekretów dzieli. W tym tomie nie ma miejsca na eksperymenty i oryginalną fabułę, liczy się tylko to, co znane i doświadczane przez tysiące nastolatków na całym świecie. I dlatego w historii tej wielu czytelników znajdzie coś dla siebie. W idealizowanym i wspaniałym uczuciu znalazło się także miejsce dla zwyczajnych scenek, wymownych i nasyconych nadzieją na szczęście. Autorka odtworzyła tu jedną fabułę, rozdzieloną na dwa głosy – co nadaje tomowi rysu oryginalności.

Ładnie zaprezentowana pierwsza prawdziwa miłość składa się w ujęciu Colasanti z całego szeregu małych, nieistotnych w szerszej perspektywie wydarzeń, dla młodych ludzi – wydarzeń stanowiących centrum wszechświata. Ta powieść spodoba się każdemu (raczej – każdej), kto szuka romantycznej książki z happy endem.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz