* * * * * * O tu-czytam
tu-czytam.blogspot.com to strona z recenzjami: portal literacki tworzony w pełni przez jedną osobę i wykorzystujący szablon bloga dla łatwego wprowadzania kolejnych tekstów.

Nie znajdzie się tu polecajek, konkursów, komciów ani podpiętych social mediów, za to codziennie od 2009 roku pojawiają się pełnowymiarowe (minimum 3000 znaków) omówienia książek.

Zapraszam do kontaktu promotorki książek i wydawnictwa.

Zabrania się kopiowania treści strony. Publikowanie fragmentów tekstów możliwe wyłącznie za zgodą autorki i obowiązkowo z podaniem źródła. Kontakt: iza.mikrut@gmail.com

niedziela, 13 marca 2011

Eliza Piotrowska: Ciocia Jadzia. Tęcza

Media Rodzina, Poznań 2011.

Zwariowana ciocia

Dorośli nie rozumieją dzieci. Ten motyw jest najczęściej wykorzystywany w literaturze dla najmłodszych – nie bez przyczyny zresztą. To dorośli psują najlepsze zabawy, ich racjonalizm, wyobraźnia skrępowana konwenansami, nastawienie na pragmatyzm – wszystko to hamuje dziecięce rozrywki i utrudnia odkrywanie świata, postrzeganego przez pryzmat absurdu. No chyba że autor zdecyduje się na wprowadzenie postaci, która przynależy do dziecięcej rzeczywistości na przekór dorosłym nudziarzom. Eliza Piotrowska wymyśliła zatem ciocię Jadzię – bohaterkę, która nie boi się ośmieszenia ani oskarżeń o infantylne postępowanie.

Tom „Ciocia Jadzia. Tęcza” to zestaw krótkich opowiadań o przygodach niebanalnie zachowującej się cioci i jej kilkuletniej siostrzenicy. Te dwie bohaterki doskonale się rozumieją i żyją w tym samym świecie, w którym główną rolę odgrywa wyobraźnia. Kiedy podczas sprzątania sok malinowy rozleje się na żółty dywan, jedną z opcji jest… zafarbowanie całego dywanu sokiem. Plany wystraszenia wujka kończą się trudnym dla obu pomysłowych dam doświadczeniem. Dziewczynka próbuje zapamiętać drogę do domu, tyle że rozchodzą się wybrane przez nią punkty orientacyjne. Eliza Piotrowska wie też, że jeśli trzy osoby oglądają jeden film, wcale nie widzą tego samego – co ze zdumieniem odrywają bohaterowie. Kilkulatka przekonuje się, jaką satysfakcję daje znalezienie prawdziwka czy – pisanie i dostawanie listów. Przygód będzie jeszcze mnóstwo, a wszystkie oparte na odkrywaniu rzeczywistości na nowo, odświeżaniu jej przez dziecięce spojrzenie. Dorosła ciotka i mała dziewczynka doskonale się rozumieją – tylko dlatego, że ta pierwsza potrafi odgrywać rolę malucha, czym uzyskuje przepustkę do dziecięcego świata, ta druga czasem próbuje zachowywać się dorośle – i z reguły popełnia wtedy komiczne błędy, płynące z niezrozumienia konwencji. Ciotka potrafi prezentować dziecięcy entuzjazm i taką radość życia – ale nie robi się przy tym zdziecinniała. Jej postawy, dla dzieci naturalne, dorosłym wydać by się mogły dziwne – ale to właśnie ciocia Jadzia znajduje sposób, by porozumieć się z dziewczynką.

Eliza Piotrowska buduje zabawne scenki i komiczne sytuacje lekko i bez przymusu wywoływania śmiechu. Nie stara się na siłę ubarwiać absurdalnych pomysłów i dowcipnych motywów, korzysta przede wszystkim z humoru sytuacyjnego, chociaż nie brakuje w jej opowiadaniach i drobnych tekstowych żartów. Książka ta rozbawi każdego – zgrabnie napisana, pełna oryginalnych rozwiązań i barwna – nie tylko dzięki dobremu opracowaniu graficznemu – spodoba się dzieciom i ich rodzicom – tym drugim podpowie przy okazji, co robić, by lepiej dogadywać się z pociechami. Małym odbiorcom uświadomi być może, jak świat z wyobraźni może się urzeczywistniać w zwyczajnym życiu: wystarczy tylko zrezygnować ze sprawiających przykrości reguł i zasad, które ograniczają fantazję. Bo nawet przepisy kulinarne mogą być symbolem nielubianej i niesympatycznej sfery dorosłych – tymczasem wystarczy trochę zaryzykować i odważyć się na kreatywne rozwiązania, by, na przykład, stworzyć ciasto z siedmiu kolorów tęczy. Warto tu wspomnieć o tym, że Piotrowska jest także autorką ilustracji, sugerujących humor i przyjemnych w odbiorze.

W książeczce Elizy Piotrowskiej kolejne rozdziały rozpoczynają się zawsze tym samym fragmentem, atrakcyjną w lekturze charakterystyką cioci Jadzi z wyróżnianymi kolorem coraz to innymi partiami tekstu. Bo ciocia Jadzia jest tak nietypowa, że powtarzać to można ciągle. Dlatego w tomie znajdzie się całe mnóstwo niespodzianek dla maluchów – przy „Cioci Jadzi” nie sposób się nudzić, a konstrukcja zbioru niesie obietnicę kontynuowania opowiadań o tej sympatycznej bohaterce.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz