* * * * * * O tu-czytam
tu-czytam.blogspot.com to strona z recenzjami: portal literacki tworzony w pełni przez jedną osobę i wykorzystujący szablon bloga dla łatwego wprowadzania kolejnych tekstów.

Nie znajdzie się tu polecajek, konkursów, komciów ani podpiętych social mediów, za to codziennie od 2009 roku pojawiają się pełnowymiarowe (minimum 3000 znaków) omówienia książek.

Zapraszam do kontaktu promotorki książek i wydawnictwa.

Zabrania się kopiowania treści strony. Publikowanie fragmentów tekstów możliwe wyłącznie za zgodą autorki i obowiązkowo z podaniem źródła. Kontakt: iza.mikrut@gmail.com

poniedziałek, 7 marca 2011

Grażyna Szelągowska: Dania

Trio, Warszawa 2010.

Zwykła historia

Zwykle w podręcznikach z serii „Historia państw świata w XX i XXI wieku” na pierwszy plan wysuwa się sfera polityki. Analizy układu sił partyjnych, a także rozwiązań stosowanych przez rządzących, mają przybliżyć odbiorcom podstawowe problemy współczesnego świata. Ale w tomie „Dania” Grażyny Szelągowskiej zauważyć można odejście od tych schematów na rzecz opisywania samego narodu. Tom różni się od innych publikacji wydawanych w tym cyklu, między innymi ze względu na wybierane przez autorkę jako istotne dla historii kwestie, a co za tym idzie – na ciekawszy dla zwykłych, niezainteresowanych dziejopisarstwem czytelników, układ tematów.

Szelągowska wychodzi od charakterystyki ustroju w XVIII i XIX wieku i sporo miejsca poświęca na wprowadzenie do dziejów współczesnych. Chociaż przedmiotem jej książki powinno być przede wszystkim dwudzieste stulecie, dwa poprzednie wieki omawia dość szczegółowo i nie pomija nawet „złotego wieku kultury”. To ważny sygnał, bowiem dla Szelągowskiej zagadnienia związane ze sztuką będą powtarzały się regularnie. Autorka charakteryzuje życie codzienne mieszkańców i zatrzymuje się nad rozwojem przemysłu. Cały czas korzysta z danych statystycznych i usiłuje za ich pomocą odtworzyć jak najpełniej obraz społeczeństwa. Kwestie polityczne interesują ją przeważnie w przypadku dużych reform i zmian konstytucji. Sporo ciekawostek przynoszą dobrze dobrane zdjęcia (na jednym z nich widnieje na przykład szosa z lat 30., która każdemu użytkownikowi zapewniała osobny pas ruchu). Szelągowska nawiązuje też do wiadomości, które zwykle badacze traktują jako mniej istotne – omawia na przykład typowy dla Danii początku XX wieku styl w architekturze i wzornictwie.

Nie przemilcza autorka tematu wojen światowych, ale też nie poświęca im zbyt wiele uwagi, skupia się raczej na ich konsekwencjach dla kraju, lakoniczne informacje kwitując biernością państwa. Przez chwilę opisuje stosunki dyplomatyczne z Polską, by już za parę akapitów przejść do kolejnych spraw z dziedziny gospodarki i ekonomii. Druga wojna światowa zajmuje ją raczej ze względu na postawy i zachowania mieszkańców. Opisuje życie po okupacji, szczegóły cudu gospodarczego i problem uchodźców, nie pomija tematu zalegalizowania pornografii i zagadnienia modelu rodziny. Jako osobne rozdziały traktuje Grenlandię i Wyspy Owcze, w dużym skrócie streszcza ich dzieje. Autorka stawia na bezpieczny i sprawdzony neutralny styl, naukowy – ale nie utrudniany przez specjalistyczną terminologię – dyskurs, idealny do prezentowania faktów i wniosków z nich płynących. Sprawia przez to, że książka okazuje się rzetelna i stonowana.

Do tomu dołączone zostało kalendarium wydarzeń oraz słowniczek partii politycznych – rzecz przydatna, zwłaszcza że w tekście głównym politykę przyćmiewa socjologia. Szelągowska bibliografię prezentuje opisowo, tworzy też wykaz osób, sprawujących najważniejsze urzędy w państwie. Autorka woli prezentować w podstawowej narracji losy narodu i historię od strony obyczajowości. Tom „Dania” jest historią oglądaną przez pryzmat zwykłych mieszkańców, przez co staje się lekturą dość ciekawą.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz