* * * * * * O tu-czytam
tu-czytam.blogspot.com to strona z recenzjami: portal literacki tworzony w pełni przez jedną osobę i wykorzystujący szablon bloga dla łatwego wprowadzania kolejnych tekstów.

Nie znajdzie się tu polecajek, konkursów, komciów ani podpiętych social mediów, za to codziennie od 2009 roku pojawiają się pełnowymiarowe (minimum 3000 znaków) omówienia książek.

Zapraszam do kontaktu promotorki książek i wydawnictwa.

Zabrania się kopiowania treści strony. Publikowanie fragmentów tekstów możliwe wyłącznie za zgodą autorki i obowiązkowo z podaniem źródła. Kontakt: iza.mikrut@gmail.com

środa, 3 maja 2017

Agata Młynarska: Moja wizja. Rozmawia Anieszka Litorowicz-Siegert

Wydawnictwo Literackie, Kraków 2017.

Telewizyjne życie

Na wydanie książki ze wspomnieniami czy wywiadu-rzeki decydują się często osoby sławne w momencie przełomowym swojego życia. Dla Agaty Młynarskiej był to moment rozstania z TVP – klamra kompozycyjna tekstu. „Moja wizja”, rozmowa przeprowadzona przez Agnieszkę Litorowicz-Siegert jest przeglądem zawodowych i rodzinnych wyborów Agaty Młynarskiej, zestawem podsumowań, anegdot i wyjaśnień utrzymanych w dość optymistycznym tonie. Młynarska powraca do tematu pierwszych kroków w telewizji – opowiada o swoich mentorach i przewodnikach, o programach i trudnościach w ich realizacji, o szalonych pomysłach wcielanych w życie z różnym skutkiem, o wyzwaniach, jakie czekają prezenterów i producentów telewizyjnych magazynów. W opowieściach Agaty Młynarskich odległość czasowa nie ma większego znaczenia – bohaterka tomu jest w stanie precyzyjnie określać swoje emocje i przeżycia sprzed lat, dzięki temu przeprowadza czytelników przez kolejne etapy swojej kariery bez znużenia. Nie zatrzymuje się nad jedną kwestią zbyt długo – stawiana konkrety, więc wyczerpuje temat w kilku rzeczowych odpowiedziach, zaspokaja ciekawość i rozwiewa wątpliwości odbiorców. Przedstawia kulisy telewizyjnych produkcji, żarty robione sobie przez prowadzących, tajemnice „stylizacji”, sposób przygotowania się do wejścia na wizję. Analizuje własną determinację i wyjaśnia, czego musiała dokonywać, żeby zrealizować swoje marzenia. Z czasem zaczyna też zestawiać to, czego nauczyła się w latach 90. z dzisiejszymi zjawiskami – oczywiście na niekorzyść tych ostatnich. Telewizja i programy rozrywkowe (w tym „chałtury” specyficznie traktowane jako wyznacznik popularności) to najważniejszy motyw tomu. Agata Młynarska poświęca mu najwięcej uwagi nie z wyrachowania czy prób podsumowania dotychczasowych osiągnięć: widać, że kocha swoją pracę i nie istnieją w niej rzeczy niemożliwe. Ten aspekt zrozumieją tylko podobnie zaangażowani we własne zajęcia – Młynarska pokazuje, czym jest fascynacja pracą.

Tematem celowo spychanym przez nią na margines staje się natomiast rodzina. Najwięcej, trochę z konieczności, mówi o swoich sławnych rodzicach, odwołując się także do motywów niewygodnych – na przykład choroby ojca i przeszło czterdziestoletnich z nią zmagań. Widać, że to zagadnienie ma już przepracowane (zresztą sama nie ukrywa korzystania z pomocy terapeutki), ale zaznacza też momenty, w których brakowało jej wsparcia ojca. Ciepło wspomina swojego pierwszego męża i dość powściągliwie chwali się aktualnym partnerem – nie zamierza wpadać w stylistykę z czasopism brukowych ani dawać pożywki plotkom. Rodzeństwo i synów za to jedynie wymienia przy kilku okazjach, ale szanuje ich prawo do prywatności i nie zostawia miejsca we własnych zwierzeniach. Komentuje za to swoje relacje z Jerzym Owsiakiem czy Niną Terentiew, przedstawia branżowe życie towarzyskie. Mocno podkreśla rytm pracy – ale i to, że w pewnym momencie długotrwały stres zaczął się odbijać na jej zdrowiu.

Książka sprawia wrażenie szczegółowej, ma na to wpływ styl odpowiedzi, ale cały tom wypełniony jest fotografiami z różnych etapów pracy Agaty Młynarskiej. Te zdjęcia układają się w odrębną relację o telewizyjnej egzystencji prezenterki. Jest „Moja wizja” książką, która wpisuje się w mody na poczytne dzisiaj na rynku publikacje autoprezentacyjne znanych ludzi – Agata Młynarska stara się, żeby czytelnicy zrozumieli jej motywy i decyzje – oraz właściwie zinterpretowali sytuacje, w jakich się znalazła. To zwierzenie, nad którym bohaterka wywiadu ma pełną kontrolę – sama decyduje, jak daleko do swojej zawodowej codzienności wpuścić czytelników. Zainteresowanym rozwojem telewizji proponuje skrótową podróż przez programy nie tylko rozrywkowe.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz