* * * * * * O tu-czytam
tu-czytam.blogspot.com to strona z recenzjami: portal literacki tworzony w pełni przez jedną osobę i wykorzystujący szablon bloga dla łatwego wprowadzania kolejnych tekstów.

Nie znajdzie się tu polecajek, konkursów, komciów ani podpiętych social mediów, za to codziennie od 2009 roku pojawiają się pełnowymiarowe (minimum 3000 znaków) omówienia książek.

Zapraszam do kontaktu promotorki książek i wydawnictwa.

Zabrania się kopiowania treści strony. Publikowanie fragmentów tekstów możliwe wyłącznie za zgodą autorki i obowiązkowo z podaniem źródła. Kontakt: iza.mikrut@gmail.com

środa, 14 maja 2014

Tomek Michniewicz: Swoją drogą. Opowieść o trzech podróżach po inne życie

Otwarte, Kraków 2014.

Zmiany

Spisywać swoje wrażenia z podróży może każdy. Ale Tomek Michniewicz robi coś więcej – zamienia doświadczenia w prawdziwą wielowymiarową przygodę. U niego podróżowanie nie oznacza odhaczania kolejnych miejsc wartych zobaczenia – ani cytowania informacji z historii czy geografii. W „Swoją drogą” podróż oznacza przeżywanie – dogłębne i silne, aż do pełnego zrozumienia. I niekoniecznie musi tu chodzić o zrozumienie obcych kultur i zwyczajów – bardzo często kluczowe staje się lepsze poznanie siebie. Po to zresztą Michniewicz prowadzi w „Swoją drogą” nietypową opowieść.

Podróżuje się po to, by coś zmienić – autor pamięta o wpływie dalekich wypraw na każdego podróżnika – i podejmuje się oryginalnego eksperymentu, żeby sprawdzić, jak zmienią się jego bliscy. się w trzy podróże, w pierwszą zabiera swojego najlepszego przyjaciela, który dawniej kochał adrenalinę, ryzyko i szalone eskapady, a teraz wmawia sobie, że wiedzie szczęśliwe życie pracownika korporacji. Drugą podróż oddaje swojej żonie, a trzecią – ojcu. W zasadzie Michniewicz jako inicjator akcji chce podporządkować się decyzjom współtowarzyszy – ale w rzeczywistości tylko pierwsza osoba świadomie wybiera miejsce, w które chce się udać. Druga wskazuje rejon, którego się boi i którego nie odwiedziłaby z własnej woli, a trzecia zostaje zwyczajnie zabrana w podróż marzeń bez możliwości skonfrontowania tych marzeń z aktualnymi chęciami i potrzebami. W efekcie pojawią się w tomie tony podróże różniące się od siebie tak bardzo, jak to tylko możliwe.

Przyjaciel wybiera Afrykę. Chce przypomnieć sobie dawne przeżycia i sprawdzić, co go naprawdę uszczęśliwia. Przedziera się przez dżunglę, uczestniczy w życiu afrykańskich plemion, uczy się czegoś o czarach i urokach, zjada robaki i leczy murzyńskie dzieci. Tomek Michniewicz – weteran podobnych wypraw – służy jako przewodnik, ale też obserwuje uważnie przemianę, jaka zachodzi w Marcinie. Wyczulony na absurdy, skrzętnie notuje zabawne dialogi. W innych rozmowach zamieszcza gorzkie oceny afrykańskiej mentalności i pokazuje sytuacje, w których lepiej zrezygnować ze współczucia i chęci zmieniania świata. Podróż po Afryce jest dokładnie tym, czego oczekują czytelnicy.

Marianna wie, że mąż nie zabrałby jej do Arabii Saudyjskiej – i tam właśnie chce się znaleźć, mimo wielu obaw. Jej podróż zamienia się więc w sprawdzanie możliwości i ograniczeń kobiet w krajach muzułmańskich – ale oznacza również szansę na zrozumienie istoty i trudów pracy podróżnika. Ojca natomiast zabiera Tomek Michniewicz do Nowego Orleanu, fundując mu muzyczną wyprawę o niespodziewanym finale.

Michniewicz nie rozprasza się przywoływaniem nudnych faktów i encyklopedycznych informacji – interesują go ludzie i ich reakcje na zderzenie z obcymi światami. W trakcie trzech wypraw dowiaduje się sporo o sobie, ale nie dokonuje bezustannych wiwisekcji – sporo miejsca poświęca sytuacjom zabawnym, dobrze puentowanym, mającym znaczenie również dla czytelników. W „Swoją drogą” mistrzowsko rozłożone zostały akcenty poszczególnych relacji – tu nie ma przewidywalności ani oczekiwania na nieuchronne, wydarzyć się może wszystko. Opowieść skonstruowana została z zachowaniem dynamiki wypraw – i w samej narracji da się wyczuć atmosferę kolejnych podróży. Michniewicz potrafi opowiadać zajmująco dla wszystkich – dostarcza niemal lektury przygodowej na miarę naszych czasów – to nie zwykła literatura podróżnicza, a świetna zabawa. W udanym tomie każdy znajdzie nie tylko rozrywkę, ale i wskazówki pomocne przy samopoznaniu.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz